Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 030
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    66

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Mateusz, mam wrażenie, że nie tylko mnie... ja kocham zieleń w ogóle, tutaj musiałaby być bardzo delikatnie stonowana, nie za ciemna, podobna do tonacji ze "starego" forum... to naprawdę pomoże czytać większą ilość, jeżeli już zdarzy się taki dzień. Doczytałam, że to nie aż taki problem, to bardzo proszę spróbować. Będziemy wdzięczni.
  2. Jestem tutaj z doskoku i za każdym razem, gdy serwuję sobie czas na dłuższe "posiedzenie", zauważam jedno, jasność ekranu męczy mi wzrok. Nie jestem jeszcze jakimś starociem, ale chciałabym trochę zieleni. Wspominałam o tym przy innym wątku, ale coś mi się wydaje, że to nierealne, może technicznie nie do zrobienia, nie wiem, Mateusz nigdy o tym nie wspomniał... Forma tabeli, jaka była na starym, była najlepszym układem dla mnie, łatwo się było poruszać, a strony były zdecydowanie czytelniejsze. To, jak sądzę, już nigdy nie powróci, a tego chyba najbardziej mi szkoda, ot, taka mała dygresja. "Starej wiary" też brakuje, jasne.... kilka osób wspomniano... niech każdy decyduje sam, wracać, nie wracać. Ja ich rozumiem. Co do wątku Marlett, rozwój forum zależy od użytkowników, a jaki jest ruch i co przybywa, stali bywalcy widzą. Może jest tak, jak pisze Deonix, nie przeskoczymy pewnej poprzeczki, na której jesteśmy... trudno to dokładnie wyjaśnić. Mnie cieszy, że wyniosło się ogólnie pojęte chamstwo i niechby tak zostało. Do stron niby można się z czasem przyzwyczaić, ale mnie nie przychodzi to łatwo.
  3. Mocny wiersz i aż krzyczy w Tobie złość, na to co było i to co teraz. To co było od dekad powiela się niestety, w nieco innym wydaniu, oby bez pożogi wojennej. Oby. Daję punkt za cztery pierwsze strofki. Mam awersję do wszelkiej władzy, ale pomimo tego, nie lubię słowa pisizm. Oni wszyscy psa warci, poza małymi wyjątkami, którym wiąże się ramiona i zatyka usta. Hej Czarku.
  4. To ja dziękuję, że je akceptujesz, ale gdybyś jeszcze naniósł poprawki, wiersz by zyskał...
  5. Mario, mam wrażenie, że nie odczytałaś poprawnie o tym, że zdarzył Ci się stylistyczny chochlik przy pisaniu zacyt. postu. Pocieszam od razu, ja już to przerabiałam u siebie... :) kiedyś...
  6. Mario, Twój cyt. "Obiecałam, że wrócę, więc jestem. Pierwsza zwrotka to dom rodzinny i wartości w nim pielęgnowane, druga mówi, żeby je kontynuować i powielać, w przeciwnym razie można zwymiotować brudami świata. Tym bardziej, że dom rodzinny daje za darmo. Takie chochliki też mi się zdarzały... prawie, zaznaczam.. prawie... wyszło na to, że dom daje brudy świata za darmo... ;) Wiem co miałaś na myśli, ale w treści wiersza aż tak klarowne to nie jest. Pierwsza, jak dla mnie, za mało rozbudowana, a jednocześnie 'przegadana' w przypadku tej nieszczęsnej szuflady. Jak już, ja bym ją dopchnęła, a nie popchnęła... słowo "popycham" tak jakoś inaczej mi się kojarzy. To chyba pierwsza próbka "na biało", zatem... pierwsze koty za płoty. Próbuj, czemu nie. Pozdrawiam.
  7. Znam osoby, które śpią całą noc przy włączonej lampce nocnej. W wierszu, ogólnie, dobrze to oddałaś... strach jest wyczuwalny w każdym zaułku mieszkania. Miłym akcentem jest.. śpiewne, już wszystko w porządku, ale kolejna noc przed pellką... Nie chciałabyś podmienić.. zasłonką /ukrywa/ resztki prywatności.. na słowo, skrywa.?.. /Tej/ obojętności słońca . . . . 'tej', wydaje mi się niepotrzebne Największe wątpliwości mam w tym fragmencie... jest przeładowany słowami, co rozprasza nieco w czytaniu cieszyć się, z tego, co pamiętam, to czasownik zwrotny w j.polskim i określenie tylko .. ciesząc.. choćby blaskiem... 'kołacze' mi w uchu. Mam nadzieję, że rozczytasz moje intencje w 'ramce' powyżej. Przemyśl w spokoju wszystko, zanim cokolwiek postanowisz. Pozdrawiam.
  8. Autor "smaku" jest chyba młodą osobą, wyczuwam zakochanie/zauroczenie i... tęsknotę... Kilka uwag poniżej. Pozdrawiam.
  9. To niecodzienność, druga "codzienność" w tak bliskim sąsiedztwie... Przeczytałam więcej niż raz i... już chciałam ciąć fragment ze stanem ciekłym i duszą.... ale doczytałam Twoje odpowiedzi. Technolog gorzelnictwa rolniczego.... :) rozumiem teraz "szklany wizjer". Ta "dusza" i tak trochę mi 'wadzi', robię więc mały 'skok na' końcówkę wiersza, która podoba mi się, ot zwykła, a może niezwykła, Twoja codzienność. Pozdrawiam.
  10. Spojrzałam trochę szerzej na problem, a słowo "klar", kojarzy mi się bardziej z pracami przy nabrzeżu, na statku, "łajbie" dlatego nie bardzo mi tutaj leżało.
  11. Jeżeli to debiut w publikacji, to wypadł chyba całkiem nieźle. Do słowa "dzieci" nie ma 'ciśnienia', żeby coś zmieniać, z dwóch następnych wersów, można śmiało usunąć "ich" i "one", wówczas.. "słyszę głosy".. dałoby szersze pole interpretacji. Po.."piłkę".. może enter dać.? żeby oddzielić puentę. Pomyje wylane do krwiobiegu, hmm.. za to.. odgryzanie stopy z sidła.. jest świetne i ważne, że ludzik idzie dalej. Powodzenia peelowi.
  12. Ja także, jak Olcha, czytam potrzebę bliskości i to wyczuwa się w całości, a ponieważ lubię rymowane wiersze, nie mogę nie wskazać zaburzeń rytmicznych. Może cokolwiek pomogę, może... albo 'bicz' na mnie przygotujesz..;) Wytrzymam i to..:) To pewnie tylko jakaś tam możliwość drobnych korekt. Chcesz, to skorzystaj.... dodam, że nie jestem wyrocznią, może inni zrobiliby to lepiej. Pozdrawiam.
  13. Wersja Jemall'a, bardziej mi się podoba, ale słowa "tylko" nie 'wywalam'. Bardziej zaprzątnęło mi głowę słowo.. kresy.. czy nie powinno być.. kres cierpienia.? jeśli już.. Końcówkę... czytałam sobie, kamień lub kawałek serca. Pozdrawiam.
  14. Stare mury jako szkielety, w istocie tak jest... "wyhodowane w nich krzewy", fajne, bo mogłyby być dorastającymi dziećmi, a drzewa np. dorosłymi już ludźmi (mieszkańcami) , ale wówczas należałoby przebudować "Szkielety"... "gdy komornik buldożer", to jest fajne, jednak wolałabym określenie, eksmituje, jako czynność trwającą, bo przecież ciągle gdzieś to się dzieje. Nie 'łykam', "z mieszkańcami dla klaru". Tyle ja. Pozdrawiam.
  15. Mario... nastrojowy tak i... czy nie weszłaś w wir wspomnieniowy.? czy to czysta fikcja, która pozwala na pisanie rymami.? Dwie pierwsze mogłyby zostać jak jest, poza ostatnim wersem I-szej... zgubiłaś rytm . Ostatnia strofka do korekty. Nic więcej na tę chwilę nie wymyślę... Pozdrawiam
  16. "z pokoju" i pierwsze słowo wiersza.. spokoju.. nie pozostał nawet ślad jeden.. dobry manewr. W ogóle, dobre wprowadzenie w treść. Tym parapetem 'wmurowanym' w czaszkę, zaskoczyłeś bardzo, ale już doczytałam... niech 'puchnie' obojgu, może pomoże... spokój w pokoju i poza nim... ;) Cóż robić, relacje bywają przeróżne i gdy coś drapie o świcie można to dookreślić i opisać, jak tutaj. Narracja bardzo mi się podoba. Jest nietuzinkowo. Pozdrawiam.
  17. Naprawdę przyjemna treść, masz dryg do rymowania, ale chciałabym coś podszepnąć, chyba można... Co z tym zrobisz, decyzja Twoja. Pozdrawiam.
  18. Niezwykła prostota słów, z dedykacją... mamie.. pozwala zrozumieć, jak ważną i wartościową osobą była dla Ciebie. Można by, ale wcale niekoniecznie, w ostatnim wersie... "zaczął się od nowa"... zapisać, zaczyna się od nowa, w sensie... "przyzwyczajania się" do straty, by sukcesywnie, powoli oswajać się z pustką, bo taki ból, jak wiadomo, wycisza się dłuuugo. Pozdrawiam.
  19. Luule, ukołysałaś mnie tym wierszem. Prawie widzę tę scenę i wtapiam się w nią całą sobą. Ładnie poprowadzone myśli, świetne zwieńczenie całości. Pozdrawiam.
  20. Co to jest .. kapodaster..? Świetna karykatura, do tego "instrumentalnie"... bo brzmi tak donośnie, że ho ho.... będzie mi dźwięczeć po nocy, chyba.. :) Wiele fragmentów można śmiało odnieść do naszej.. górnej.. rzeczywistości, może nie tylko górnej. Ten wiersz skopiuję sobie, wart kolejnego czytania, ba... może nawet trzech czytań. Pozdrawiam.
  21. ... o tym samym pomyślałam, choć wiadomo, że czasami celowo powtarza się jakieś słowo, zwrot, dla wzmocnienia przekazu. To ogólnie. Tutaj, fajny, stosowny tytuł do bardzo czytelnej treści wiersza, a ta, rzeczywiście jest taka, jak napisała Annie_M...delikatna i bez egzaltacji. Ogólnie, przyjemnie się czyta, ale pozwolę sobie jeszcze na... Jeżeli coś przypadnie, ok. ... ale wiedz, że moje uwagi nie są przymusem na zmiany. Pozdrawiam.
  22. Jaśminowo i romantycznie, i w dodatku przy tym wszystkim księżyc. Określenie.. "mój Miły".. trąca myszką, ale czemu nie powiedzieć tak sympatycznie o kimś, skoro na to zasłużył... "/o/czarowałeś usta zapachem czereśni"... czytałam sobie, czarowałeś, bardziej mi rytmicznie "wszeptywałeś'... ciekawy.. 'prawie.. neologizm, chyba..:)) Pozdrawiam. ps... ja tu "produkuję' kilka słówek nt. wiersza, a w dole wyskakuje mi powiadomienie, że już mi odpowiedziałaś... Ta fukcja sprawia, że czuję się delikatnie "śledzona"... ;)
  23. Chaos myśli upartych, chyba nie jest mi to obce... Masz rację, takie, powodują obumieranie, a gdy się bliżej przyjrzeć, świat i tak od zawsze chwiał się i nadal się chwieje... Ładne.. "ktoś kupił dobroć za grosze".. ale nie polecam takich zachowań... ;) "Zagrał mi", Bóg trzymający w dłoni wiatr... Ogólnie, pozytywnie. Pozdrawiam.
  24. Andrzeju, dziękuję za obecność i przychylność. A tytuł, słyszałam jeszcze określenie.. labora.. :) Również pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...