Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 030
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    66

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. ... jak zabity.?. Waldku... czyli można tańcować przy Tobie i... obiecuję, w razie pożaru przeniosę Cię w bezpieczne miejsce... ;) Cieszę się, że było przyjemnie w czytaniu... :) Dziękuję za wizytę. Tobie także miłych chwil życzę. Czarku... to nic, że krótko, ale treściwie... ;) Hej.
  2. Evicco, niby taki błahy temacik, ale podałaś go tak wdzięcznie, że uśmiech sam wchodzi na buzię. Jest bardzo równiutko, co daje czyste i płynne czytanie. Ilustracja śliczna, że prawie widzę małą dziewczynkę, która wierszem prosi o 'kotka psotka'. Doczytałam, że "zaczyn" wzięłaś od siostry i dobrze.... :) Pozdrawiam.
  3. ... wiersz na okoliczność ósmego marca, z humorem i o to chodzi.... z przyjemnością przeczytałam, choć już po tej dacie. Pozdrawiam.
  4. Dokładnie to, niezły 'galimatias', ale zarazem zwykły dzień i "dzień dobry" w zwariowanym poranku kompletnej rodziny, to może przyprawić o chęć wyjścia i powrotu, wtedy, "gdy przyjdę".. :) Podoba mi się porównanie Marcina, do 'dnia świra'. Niby komedia, a tak naprawdę, dramat. Twój "dramat", to szał poranka, ale jest Twój i gdybyś nawet wyszedł to i tak wrócisz, bo w domu czeka 'wenus' i dwa (?) brzdące (m.in), które sprawiły, że powstał wiersz. Dłuuugi, ale całość przeczytałam. Pozdrawiam. ps. do III-ciej chyba najbardziej się uśmiecham, szczególnie, schron z kołdry, rozbawił mnie.... :)
  5. ... a ja chyba w ogóle, powtórzę się, śpię dobrze, ale wiersz, to wierszyk.. tu wszystko można... ;) Chyba. Czarku, dziękuję. Beto_b... Tobie także ślę podziękowanie, a przy okazji pozdrawiam Ciebie i Czarka.
  6. Alicjo... tak właśnie to sobie zobrazowałam, dwie wskazówki w górę, no i drapią, że hej... Pomysł wpadł mi do głowy przedwczoraj, co rozpisałam i.. jest tutaj. Co prawda nie narzekam na bezsenność, ale wiem, że są tacy, którzy będą mogli utożsamić się z 'mętlikiem', jw. Od jutra zacznę połykać zegary i wspomnę Twoje słowa... :)) "smacznego". Bardzo dziękuję za kilka słów pod treścią.... :) Serdeczności i Tobie. ... zakładam, że nie tylko Ty i ja... ;) Joachimie Burbank... dziękuję za muśnięcie treści, punkcikiem.
  7. ... to może, gdy po jakimś czasie wrócisz do niego ponownie, lepiej złoży Ci się w myślach...:) Przeczytałam teraz raz jeszcze i mi 'gra'. szczególnie zakończenie..! Co do moich uwag, miło, że zareagowałaś. Staraj się, tylko tyle mogę dodać... :) Pozdrawiam.
  8. ... :)) zgadzam się z tymi słowami, Anno. A dlaczego z tego właśnie powodu.. nie połknąć zegara....;) Miło, że wpadłaś 'pod' "mętlik" i cieszę się, że 'zagrało'. Dziękuję. Jacku_K... Tobie także bardzo dziękuję.
  9. Takiej odwagi śmiało można każdemu życzyć, bo nie każdy potrafi ją w sobie odnaleźć. Prosto i bardzo celnie. Pozdrawiam.
  10. Wiesławie, trochę po czasie, ale bukiet taki świeżutki jeszcze... ;) że warto zaznaczyć jego bajkową urodę.! Bajkową, bo zwykłą, polną, to co najbardziej lubię.... :) Pozdrawiam.
  11. ... w rzeczy samej, coś jest w tych słowach.! To prosty wiersz, ale jego przekaz, jak najbardziej "leży mi". Pozdrawiam.
  12. Mętlik w pokoju stan niepokoju czas poszarpany jak kartki wyrywane z pamiętnika północ rozdrapuje sufit zaprzęgam myśli próbuję sklejać nierówności na lewą stronę wywracam cienie chcąc oswoić spiralę nocy zgarniam okruchy ciszy prześcieradło zamienia się w kokon grzęznę zniewolona który raz po nitce brzasku pełznie sen wówczas ziewaniem połykam zegar marzec, 2019
  13. Mario, wiedziałam, że potrafisz.... ślicznie o melancholii. (...)"nie lubi mitrężyć." Próbowałam... nie lubi się dąsać.... próbowałam tylko..:) Pozdrawiam.
  14. To rzeczywiście.. ulotność.. przyjemnie brzmi. Pozdrawiam.
  15. Alicja i Bata_b "powiedziały" już dużo, dodam, że z rozmachem napisane i widać włożoną pracę. .... :) Chwalę całość. Pozdrawiam.
  16. .... to słowa kobiety/peelki, która, czuć to w wersach, kocha naturę, dlatego najzwyczajniej w świecie też chciałaby być 'tak' kochana, po prostu... :) Mam nadzieję, że (on) mógłby. Pozdrawiam.
  17. ciiicho, wiem, ale... gdybyś miała moje oczęta, tez dojrzałabyś komary... ;) Zresztą, Janko o komarach wspomniał i tak mnie 'omamił'... :D
  18. eeeee, nie.....spójrz, jakby w tym tempie w nosie, o looosie, 'rozpękłby' się na ćwierci..;) Nos... :))
  19. 'tłustek'.... masz rację, chyba większość sięga nie dalej, jak do czubka własnego nosa. Dziękuję także za poszerzenie informacji, nt Twojego spojrzenia na to, co chciałeś uwzględnić. A wiersz, utwierdzam się, że nadal mi się podoba.... :)
  20. Mario, możesz się tylko uśmiechnąć, bo mnie te (nie)toperko-komary (czy ptako-komary :)) tak rozbawiły, że nie mogłam oprzeć się i zostawić Janka bez odpowiedzi... Wybacz nam, że żartowaliśmy 'pod Twoim okienkiem'...:) ps. To było przedostatni raz... ;)
  21. Dzieci zapewne uśmiechną się do takich wierszyków. Tak sądzę. Do tego dobry załącznik, choć te... nie potargane. Pozdrawiam.
  22. Przyznam szczerze, że tytuł trochę mnie wytrąca z domysłów, ale ten fragment ... sprawia, że o tym zapominam. Wiersz, dopracowany w każdym słowie, wg mnie. Pozdrawiam, Alicjo.
  23. Waldku, ten jest bardzo stonowany, pełen dobrych rad, zapisanych po "waldkowemu"... :) Pozdrawiam. ps. Racja, nie dajmy się... zwariować... :))
  24. To niełatwy wiersz, ale pewną swoją 'mistyką' wciąga.... Zwróciłam uwagę na... i tutaj... ... może byłoby trafniej... i ja przez 'to' słowo
  25. Pokój, a (s)pokój, spora różnica... a tak podobnie 'pobrzmiewa'. Wplatasz inne elementy będące pokojem, bądź nie... agresja, gniew, lęk... by potem wtulić w siebie 'małe co nieco', lub też 'coś' wielkiego... nadzieję.... skrótowo piszę i dodam, że ciekawy pomysł, zrealizowany naprawdę nieźle. Podoba się. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...