Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jolanta Sztejka

Użytkownicy
  • Postów

    222
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jolanta Sztejka

  1. ja nie mam nic przeciwko rymom, co powtarzam i powtzram, ale nie, nie w takim wydaniu nie podoba mi się wcale
  2. CYTAT (oyey @ Jul 14 2003, 12:03 PM) ostatnie dwa wersy psują pierwszą strofę a szkoda a ja raczej sklanieam sie ku tezie ze bez tych dwóch byłby jakis jałowy.. choć moze nie takie dwa lecz inne...
  3. CYTAT (Leila @ Jul 13 2003, 10:22 PM) Interpretuję ten wiersz tak, że nasza podświadomość jest tym, co sprawia że nie zdajemy sobie sprawy z przemijalności pewnych zdarzeń. Często zupełnie nieświadomie wierzymy, że coś nadal trwa i zamiast rzucić się w wir prawdizwego życia, tkwimy wewspomnieniach przechadzając się między nimi "cicho leniwie" Wiersz zrobił na mnie wrażenie... piękny, praktyczny, prawdziwy pozdrawiam dokładnie taki był mój zamysł... ja ciągle jeszcze błądzę
  4. przechadzam się cicho leniwie pomiędzy świadomością a brakiem pamięci w ciemnych zakamarkach ukrywam ocalałe wspomnienia tobą naznaczone za rogiem dalej toczy się życie
  5. i wyrzuce slowo czegoś, będzie tak niezastąpiony w radości byłeś usycha świat w milczeniu bez ciebie świat i dni tysiące pokrytych resztkami na wzór uśmiechu porzucasz ciągle porzucasz a mnie te ochłapy wciąż cieszą i tańczę i śpiewam z okruchów – serce w bochenek zlepiam
  6. rzeczywiście dla mnie nie zwyczajny... a czyż w zyciu tak nie bywa, że najpierw róza a potem juz tylko kolce... ale w pewnym stopniu sie z Tobą zgodzę, choc nie do końca
  7. CYTAT (Rose @ Jul 13 2003, 03:36 PM) Jolu , sš tutaj dwie warstwy znaczeniowe , jednš z nich odkryłaœ. Adamie jesli chodzi o czas to trudno , według mnie jest OK. to poszparam jeszce, może i tę drugą odkryję, a jesli nie- pomożesz?
  8. czy to wiersz o anorektyczkach?
  9. proszę zrób coś z tymi kwadracikami no beznadziejnie sie czyta
  10. niezastąpiony w radości byłeś usycha świat w milczeniu bez ciebie świat i dni tysiące pokrytych resztkami czegoś na wzór uśmiechu porzucasz ciągle porzucasz a mnie te ochłapy wciąż cieszą i tańczę i śpiewam z okruchów – serce w bochenek zlepiam
  11. CYTAT (Rose @ Jul 13 2003, 02:37 PM) HAHAH co wy wymyœlacie? co ma ranić matkę , i jakie słowa w ustach kobiety nie powinny mieć miejsca? bosze jestem przerazona poziomem interpretacji. zaraz zaraz - nic takiego nie powiedziałam!!!
  12. CYTAT (e-m-e-m @ Jul 13 2003, 11:01 AM) chodziło ma się rozumieć o jogurt, ale przed oczami pojawiła mi się truskaweczka pozdrawiam no własnie to była truskaweczka
  13. aja uważam ze to mógł byc fajniutki wiersz, ale zabrakło jakby tego czegos co sprawiła by zaciekawial pomysł miales dobry, ale nie czyta sie go zbyt dobrze, ale jakby popracować... pozdrawiam
  14. CYTAT (Leila @ Jul 13 2003, 12:17 AM) nie rozumiem roli słowa "spłoszyła" (?) druga strofa bardzo mi się podoba spłoszyła hmmm nie wyjąsnie bo to zbyt skomplikowane, ale zapewniam ma swój sens
  15. CYTAT (seweryna żuryńska @ Jul 13 2003, 08:34 AM) Jakież to ładne!!! Ale mam słowny zgrzyt /w ogóle jestem przeczulona jeśli chodzi o słowo, więc proszę tym się zbytnio nie przejmować/. nie brzmią mi wyrazy...dojrzałam... i ...piersiami... dałabym coś łagodniejszego ale nie muszę mieć racji dzięki za piękny obraz ukłony nie nie, "pomiędzy piersiami" na pewno nie zmienię... wszystko mogłabym ruszyć... ale nie to jakoś tak po prostu podoba mi sie
  16. CYTAT (e-m-e-m @ Jul 13 2003, 01:07 AM) przypomina się teraz treść pewnej reklamy: " co zrobisz jak będziesz duża i dojrzała " ( chodziło o reklamę pewnego owocu ); a największe wrażenie zrobiło na mnie zakończenie pierwszej strofy. pozdrawiam nie wiem dlaczego ci sie to kojarzy z reklamą (wspomniany cytat nasuwa mi raczej reklamę jogortu- nie owocu)- zupełnie tego nie rozumiem
  17. zawsze zazdroszczę tym co umieja bawić sie słowami, ja albo nie umiem, albo nie jestem za leniwa
  18. zupełnie niespodziewanie z zachodem słońca pokochałam dojrzałam dobrze pamiętam radosny twój szept moje włosy rozsypane wiatrem dwie krople słonej wody zatrzymane w czasie pomiędzy piersiami zapachem świeżo skoszonej trawy przywołuje obrazy splecionych ciał - obrazy naszych ciał po latach (z pokorą) przyjmując karę za miłość
  19. no , całkiem całkiem podoba mi sie
  20. troszkę niespójny to fakt, ale czyta sie nienajgorzej, jak dla mnie ma swoje walory, pewne fragmenty moga urzekać jednak pewne stwarzaja możlwiośc zagubienia, ale jeste w nim coś natyle subtelnego, co sprawia że może sie podobać' mi sie podoba
  21. no nie przesadzajcie, nie ejst tak źle mnie pewne fragmenty urzekają może brak tu pewnych przejawów rodzicielstwa wyznanych słodycza tego uczucia , ale jest w nim trochę subtelności nie jest tak źle, naprawdę
  22. miesiąc temu uwiodła potem porzuciła nieszczęśliwa spłoszyła głowa ciężka zlew pełen szklanek i pamięć słabnie popija nieświeży grzech butelką wody mineralnej - kolejny kac (kac) moralny
  23. niestety dla mnie z tego tekstu nic nie wynika, nie potrafię wyłuszczyc nic z niego, nie będe wdawac siew polemikę czy podlega pod definicję wiersza czy nie, w kazdym bądź erazie jak dla mnie ten tekst jest po prostu o niczym nie podoba mi sie i juz
  24. ja wysłuchuję no i jeszcze chciałam powiedzieć ze Adam pisze pisze pisze pisze
  25. jak dla mnie za duzo "jestem"..., ogólnie nie jest najgorzej, ale , choc momentami ciężko mi się czytało nie jest źle, ale nie jestem tak zachwycona jak Adam pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...