bajka-bajka

dobre czasy sie wspomina troche rymu i lampka wina ;)))

nie tylko oczy w parze zerkają do wyobrażeń z których już prawie niema choć ciągnę rękoma obiema hi, o masz a może oboma? z ukłonikiem i pozdrówką MN myślę, że obiema, choć nie jestem pewna może to zależy co ciągną te ręce lecz nie powiem więcej będę taktowna... boooo....hihihi....pozdrawiam :)

jednym okiem ryzykuję ale drugie mu wtóruje tak zebrały sie do pary i jak wtryte sobie stały i czytały....hi pięknie kreślisz płótno słowem wyborowem....pozdrawiam ;)

kręcisz szkiełkiem cienie rzucasz wymigując się świetliście nie chesz mówic tylko grasz rozdrobnionym lustra liściem hihi..... ;)- milego wydnionka hehe

dziekuje Ci Ewo, milo "slyszec" Twoje slowa.....pozdrawiam ;)

dopisuje sie pod Tomaszem....co do zmiany........serdecznosci ;)

a czy lustro nam odpowie czy to zwierzę, czy to człowiek kiedy patrząc prosto w siebie ciągle mamy pustkę w głowie choć zdziwionam dygam nóżką o co chodzi z tym niegraniem lepkość zmysłów krętą dróżką znowu wali prosto na mnie.....hi pozdrawiam ;)

dziekuje za calosc, a lepkosc.....mi tez przypadla hihi.......serdecznosci ;)

dziekuje Stasienko....ech namieszalas mi troche hihihi....chyba napisze nastepny....dziekuje i serdecznioe pozdrawiam.....a jesli chodzi o ten spokoj, to faktycznie bylo nieciekawie.....buziam ;)

hmmmm....za duzo -mowisz......ech jakos ostatnio tylko tak mi sie dzieje.....pozdrawiam ;)

dzieki Robert.......ladne imie, jak moj synio ;).....pozdarwiam

chyba kazdy woli czytac cos, co jest mu bliskie.....ciesze sie, ze odnalazlas w moich slowach sama siebie.....dziekuje ;)

dzieki Tomku.....pozdrawiam;)

ciesze sie, ze przemawia.....ladny ten prog ;).....pozdrawiam

dziekuje serdecznie ;)))

bo od tego mamy wyobraznie, by moc "prześlizgnąć się pomiędzy dniem a nocą".....serdecznie pozdrawiam ;)

"Stworzył więc człowiek Boga na swój obraz na obraz człowieczy go stworzył i zaczął żyć własnym życiem" ta najlepsza......pozdrawiam ;)

nie chcę spłoszyć dopiero co ujarzmionego spokoju na horyzoncie ust zakreślam lekką figlarność wyrazu pogwizdując zdziwieniem bo choć nie mi dziś sięgać dochodzę do wprawy poślizgu na powierzchni nabrzmiałych marzeń i nic tylko dziękować za wytrąconą z równowagi lepkość zmysłów

po przeczytaniu wszystkich komentarzy, potwierdza się, że było jak w bajce.....gratuluję i życzę częstrzych bajek......pozdrawiam ;)))

na pewno ja i ewa... i jeszcze więcej... bajeczko, babeczek...ma na myśli to co ty,my, he he buziczki/ ES babki zawsze trzymaja sie razem hihihi.....buziam ;)

dzieki za docenionko....pozdrawiam ;)

oki......przeciez nie nalegam hihi....pozdrawiam ;)....a dlaczego to jak takie niezbedne ?

"Posłańcy rozumu z tłem żółtych płomieni."-----Posłańcy rozumu na tle płomieni....wiadomo że żółte, więc po co..... "jak nasiona gotowe do kiełkowania,"-----nasieniem gotowym do kiełkowania "jak głębinowe ryby w lęku przed światłem,"-----głębinową rybką w lęku przed światłem "jak senne nietoperze w zimnej pieczarze."-----w zimnej pieczarze sennym nietoperzem ------- takie moje małe, może się przyda.......pozdrawiam ;)

he....dobre zakonczenie......pozdrawiam ;)

dziękuję Ewuś, jestem ciekawa ilu czyletników ma to samo na myśli, co ja...hehe.-...buziam ;)