bajka-bajka

cos mi tu nie gra....jesli lepiej patrzec niz posiadac, to dlaczego nie dopijasz chmielowego trunku?...(by nie wiedziec?)....sama siebie zaprzeczasz, albo ja nic juz nie rozumie.....pozdrawiam ;)

juchu!!!!!!!!!!!!!!!, kochana, bo to juz wiosna pachnie i drzewa kwieciem pokrywa i serce sie raduje.....oby tak dalej.....calusnikuje ;)*

chibas sie zakochal hihihihi....coz i tyk bywa....powodzenia ;)))))))))))))))))

dałeś mi wiarę w sen niekończący się nocą kiedy spośród ust wymownych szeptów wymykały się koleje losu tuż przy boku ciepłem zrodzonych wiecznie trwałych chwil prawidłowym ruchem firanek kryjących zmieszanie głębokich od zdziwienia źrenic regularnym cięciem zroszonych powiek chłonęlam słowa z dodatkiem fantazji teraz broniąc mnie przed ślepym dniem kolejnych kroków do ciebie biały malarz znaczy okna zimnym kwiatem studząc zapał szufladkowych myśli

ojej.....jak smutno....to nie wiatr i deszcz tez nie.....to nie one winne temu, co zycu odbiera sens.....pozdrawiam ;)

mozna by ladniej, bez powtorzen, ktore przed przeczytaniem zaczynaja bic swa mnogoscia......mamy czas....pomyls.....serdecznie pozdrawiam ;)

tak chyba tylko kobieta potrafi....delikatnie, ze smakiem milosc razsiewac i zbierac plon nie bojac sie o wlasne serce.....serdecznosci ;)

ilez prawdy i uczucia w lekko plynacych wersach....ech....dopisuje sie i ja.......pozdrawiam ;)

chyba tak....bo jak nie, to ja nigdy nie kochalam naprawde....hehehehe......pozdrawiam

hehe Stasienko, nie ma to jak radosc, a z reszta jokas tam bedzie ;)))..........calusnikuje ;*

to ja tylko usmiech rzuce, bo jest mysl ;)

no i co ja zrobie......cudo z jednej strony z drugiej zal i bol, ale Krakow piekny i bliski poprzez taki opis sie staje.....dziekuje ;)

he he, bardzo sprytne ;))))

ojej znowu tesknota, w krotki i bardzo wymowny sposob......pozdrawiam ;)

podobno zaleta czlowieka jest powsciagliwy jezyk i poslugiwanie sie nim z umiarem......czasami mowimy zbyt wiele, gdzie powinnismy zachowac milczenie....a milczymy, gdy powinnismy wiele powiedziec.....slowa maja ogromna, magiczna moc, lecz tylko wtedy, kiedy przedstawiaja jakas wartosc.......serdecznie pozdrawiam w piekny sloneczny dzien ;)

dziekuje Ci Rajs, staram sie jak moge....hihihihihi.........pozdrowienia sloneczne....;)))

Piotrze dziekuje, ja rymy uwielbiam, choc nie zawsze nimi dobrze przede hehe....pozdrawiam Nagietko jestes sympatyczna....dziekuje i pozdrawiam ;)

dziekuje Stasienko za zrozumienie....caluje i zycze miluskiego dnia, a raczej wieczorka..he.....pozdrawiam ;)

wszysto byloby niezle, gdyby nie koncowka...........pozdrawiam ;)

bliskosc obrazu mnie zdumiewa choc koncowka nie dla mnie.....dobry rysunek....pozdrawiam ;)

pomysl jak najbardziej, popracowalabym jednak nad stylistyka......pozdrawiam ;)

dobry kawal poezji wprowadza umysl w dany moment....pozdrawiam

czytam i choc w innym "sensie" -odczuwam to samo...a zycie biegnie dalej i ciagnie nas za soba jak na smyczy, ale i na smyczy moze byc ok.........serdecznosci Stasiu ;)))

ciekawe spojrzenie, ale wyrzucilabym zbedne moim zdaniem dopiski, by stworzyc obraz lekkiej tajemnicy....: "lampa pozostawiona z własnym mrokiem od dłuższego czasu z czymś na myśli notatnik bez sprawy którą mógłby odłożyć na później radio mówi do siebie ściszając głos (a ty)przetaczasz się przeze mnie niczym wiosna przez miasto (i nic na to nie poradze) ani na słońce ani na mój źle skrojony garnitur ani na dzisiaj bez muzyki gdy komoda pełna szkła telefon milczy ponadto" ps.prosze nie miec mi tego za zle, i nie sugerowac sie zanadto....serdecznie pozdrawiam ;)

pierwsza jakby troche poprzecinana, ale calosc jest ok.....widze , ze wiara znowu czyni cuda.....pozdrawiam ;)))