Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maciej_Bacztub

Użytkownicy
  • Postów

    468
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Maciej_Bacztub

  1. Pierwszy raz ktoś tak orginalnie zinterpretował mój wiersz, ale fajnie i ciekawie. Podoba mi się Pozdrawiam -katcina-
  2. To na pewno przez te owoce, tak to przez nie. Pozdrawiam -katcina-
  3. Wchodzę do kuchni Twojego wnętrza Obrazy na ścianie Sufit zdobiony kometami Przezroczyste dłonie Dotykają powietrza Piękny masz ogród Przed Twoim domem Egzotyczne owoce na drzewach Wyjące wilki na wzgórzu W salonie świeci słońce Siedzę na ciepłej kanapie Wokół mnie czerwona świątynia Artystyczny pałac Na Twojej szyi krzyż Na włosach czarna chusta Przy lustrze malujesz twarz Twój cień duszy Wychodzę z kuchni Twojego wnętrza. [sub]Tekst był edytowany przez Maciej_Bacztub dnia 13-04-2004 20:14.[/sub]
  4. Teraz juz wiem skąd takie podejście, ponieważ myślał Pan, że należę do jakiejś subkultury. Oj za duży jestem na to by należeć do grup młodzoeżowych. Dobra nie podoba się Panu i jest ok. Dzięki, że choć w małym stopniu zainteresowałeś się tym wierszem. Doceniam to. Pozdrawiam -Maciek-
  5. Ja tylko chciałem napisać, że ten wiersz nie jest o cmentarzu. Nie przepraszaj bo nie ma za co. Nie zabrzmiało to ironicznie. A w jakiej formie mam składać hołd? Miom zdaniem jak czuję serce. I tak też uczyniłe.
  6. Panie Witoldzie, tym razem ta skrona myśl nie jest o cmentarzu. Chodzi tutaj oto , że oddałem pokłon muzykowi, który odszedł z tego świata. Nastepnym razem napiszę coś z innej dziedziny. Pozdrawiam -katcina-
  7. Myśli zakochane Podróże pełne wrażeń Pióro na szyi, tok zdarzeń Oczy kręcą film O Twojej śmierci Muzyka to my Gramy ku Twojej czci Długowłosy wilk to Ty!
  8. Dobra ja Ciebie rozumiem, ale chyba możesz mi wybaczyć ten tytuł, ponieważ liczy się treść - czyż nie? A tytuł mówi o walce i że się nie poddałem mimo upadku, moich wad itp. pozdrawiam -katcina-
  9. Nic dodać, nic ująć, a do tego dochodzi radość i szczęście płynące prosto z serca- bo Bóg mieszka w sercu - i wtedy taki człowiek rozpoczyna dzień z radością, a noc ma tyle odcieni co kolory tęczy. Nie liczy się przeszłość ani przyszłość. Pozdrawiam -katcina-
  10. Fajnie, że myślicie, że nie jest kiczem, który się niczym nie wyróżnia. Pozdrawiam -katcina
  11. Myli sie Pan. Pisząc to z niczego nie kożystałe, no z wyjątkiem własnych myśli. Dzięki Annabel Pozdrawiam Was -katcina-
  12. Kobieta zakłada bieliznę Bierze swój rewolwer Mężczyzna w kracianym pokoju Wstydzi się swojego gniewu Sędzia orzekł karę śmierci Stukając młotkiem w stół Matka dziecka szyje ubranie Na jego ceremonię Która odbędzie się o piątej rano Mężczyzna o bladej twarzy Tańczy elektryczny taniec Nastąpiło wyładowanie Mrok nocnego miasta pogłębił się Jutro ksiądz odprawi mszę sprawiedliwości Aby zarobić na nową limuzynę Mężczyzna stracił godność Ceremonia odbyła się w towarzystwie Metafizycznych dusz Jeszcze troszkę piasku na zakończenie.
  13. Rozumiem. To podobnie jak Dormie. Pozdrawiam -katcina-
  14. Nie wiem co wam się nie podoba w tym tytule, no cóż może nie trafiłem nim do odbiorcy. Pozdrawiam -katcina-
  15. Dormo ale mi jest wesoło.
  16. Witam z rana. U mnie świeci słoneczko i czuć, że nie długo przyjdzie wiosna. Cieszę się, że podoba wam sie mój wiersz i życzę miłego dnia. Pozdrawiam -katcina-
  17. Wieczność otacza mnie Dmucha w moją twarz Pyłem uwolnienia Upadłem w bitwie o hymn zbawienia Trudno jest ponownie powstać Zagrajcie trąby miłości Pieśń o pokoju i sprawiedliwości Powstanę, by trzymać Królewską flagę Idąc za Tobą Panie Nie tak dawno odwiedził mnie anioł Widziałem go tam, na cmentarzu Siedział na drzewie i machał nogami Jego skrzydła zwiastowały dzień Rozpalony pochodnią chwały Więc idę za Tobą Panie.
  18. Pożegnanie ciała dzisiejszej nocy Zrzuciłem suchą i niewygodną skórę I odleciałem z braku grawitacji Podążając szlakiem wiecznej wolności. Piękna melodia z czarnego pudełka Zakreśla w głowie magiczne znaki Widzę dźwięki bardzo wyraźnie Oczy wiszą na przestrzennej ścianie Słyszę kolory bardzo wyraźnie Wargi uwiecznione na historycznym obrazie. Kadzidlany dym powoli ulatnia się Uwalnia ducha w postaci kruka Tam widnieje rytualne ognisko Przy nim tańczy siwowłosy szaman Wzywa do siebie leśne wilki I karmi ich wierne pyski. Pożegnanie wolności dzisiejszej nocy Powolne opadanie w kierunku ciała Nastąpił powrót ziemskiej grawitacji Znów przywdziałem skórę kameleona.
  19. Wiem, że to było zdanie kontrowersyjne. Nawet na zajęciach z etyki ludzie się ze mną kłucili na ten temat. Oj mnie też troszkę poniosło i też Ciebie przepraszam. Więc jest ok. Trzymaj się -maciek-
  20. Naprawdę Dormo zrobiłaś mi miłą niespodziankę. Tym bardziej, że jest Pani wymagającym czytelnikiem.
  21. Niech Pan mi uwierzy, że ten wiersz nie byłem w stanie napisać w sposób rymowany. Proszę mi wybaczyć.
  22. Panie Piotrze mój wiersz dąży od początku do końca do celu, a jeżeli pan to nie widzi, to może dlatego że każdy inaczej myśli. Ja pisząc miałem jakąś myśl, a że pan jej nie odczytał to inna sprawa. A z tym chaosyem to nawet on jest poukładany ładem i nic więcej nie dodam. I nie jest prawdą, że co Pan pisze to mnie boli czy jest gożkie. Pisząć to chciałem tylko udowodnić istnienie celu i zaprzeczyć chaosowi. Człowiek nie może powiedzieć do końca co drugi człowiek myśli i tym akcentem kończę. Ja równiez pozdrawiam -katcina-
  23. Powiem jak to u mnie odbywa się. Piszę jakiś tekst a na końcu dopiero tytuł. Wiersz mówi o przyjściu mesjasza - to jest cel. Przed przyjściem ludzie zmartwychwstaną, a żeby to się dokonało muszą umrzeć, więc dlatego piszę o śmierci. Chaos też posiada ład - ład bez chaosu nie istnieje. Może do końca nie jest super i ja tak go widzę, ale jednak był zamysł no i cel. Pozdrawiam -katcina-
  24. A ja myslę, że uniesienie czy natchnienie też jest potrzebne. Wielu poetów wyjeżdżało gdzieś do malowniczych okolic żeby doznać natchnienia. Pisząc tekst i wracając do niego po kilkunastu latach to troszkę przesada, ponieważ może się minąć z główną puentą wiersza. Chyba , że jakieś drobne poprawki to tak. No chyba że ksiązka, bo książkę pisze się nieraz latami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...