Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Grażyna_Kudła

Użytkownicy
  • Postów

    3 602
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Grażyna_Kudła

  1. a ja właśnie to "już" tak celowo- szokowo:) taka terapia uzależnień od "kochania za bardzo" przebiegająca trochę złym torem: kochasz za bardzo to się odkochaj, atu bum! zamiast niekochania nienawiść;) stereotypowe i na tyle chore, by leczyć zadziałałam cosik w puencie co dalej z tym zaczynem, nie mam pomyślunku, pewnie tak ostanie dziękuję Babo za zaglądniecie i rady pozdrawiam serdecznie Grażyna :)
  2. otóż to Judytko i w zasadzie nie ważne czy to miłość czy niemiłość;) dzięki za zajrzenie pozdrawiam ciepło :) Grazyna powtórzę: ale raczej chcemy być kochani J. (; wzajemnie chcemy... jak pragnę być kochana! masz rację! a ja pomyślałam, że Ty w pierwszym wpisie o zmianach... ale jeśli połączyć Twoją myśl z moją, to mamy ciekawy wniosek, że czasem coś wystarczy zmienić (się), żeby być kochanym dziękuję Judytko za ponowną wizytę, miło pozdrawiam serdecznie Grażyna :)
  3. daleka droga do domu przez ciasne ulice miasta chrystus wisi na płocie palcami wskazuje kierunek zarys ciemnych latarni potyka się o kamienie upadł raniony krzykiem przystanek na żądanie coraz dalej do domu a gdyby taka mała zmiana? pozdrawiam :)
  4. Babo polot, błyskotliwość (nie kojarzyć z puentą) iście tuwimowskie rozgrzewasz tym wierszykiem, na pohybel zimnej wiośnie, cheers! :) gratuluję pozdrawiam serdecznie Grazyna
  5. hm... nazbierało się się tego, o rany! ale to, co... skosztowałam;) smaczne, błogie, krotochwilki... a jednak :) pozdrawiam Grażyna
  6. widzę ten obrazek, jak znika peelce i zostawia... zostawia, drań! zostają zapachy, ślady, niepewność podoba mi się Twoje malowanieAniu pozdrawiam :) Grazyna
  7. "zmierzch" - literówka osobiście jestem za wyrzuceniem poniedziałku całkowicie:) nie znoszę poniedziałków :))) pozdrawiam
  8. otóż to Judytko i w zasadzie nie ważne czy to miłość czy niemiłość;) dzięki za zajrzenie pozdrawiam ciepło :) Grazyna
  9. przyznaję szczerze, że nie mogę pojąć zestwienia róży jerychońskiej i wódki; o róży wyszukałam co się da, ale mi to nie rozjaśniło, dlatego nie mogę nic o miniaturce na razie, poczekam na innych, chyba :) pozdrawiam Grażyna
  10. podoba mi się "tęcza emocji" gdzieś czytałam, że człowiek powinien umieć kontaktować się z własnymi emocjami i uczuciami, bo kontrolować ich się nie da Twoją tęczę można tu różnie odczytać, jako popadanie w skrajne emocje "od czerwieni do fioletu", albo radosne uczucia, a może uśmiech przez łzy (gdzie uśmiech to światło słoneczne, a łzy to krople deszczu, w których następuje rozszczepienie światła) a może wszystkiego tu po troszku? jak w życiu;) pozdrawiam serdecznie :) Grażyna
  11. słusznie Jadziu, wszystko można zmienić, jeśli zmiany zacznie się od siebie, zanim zechce się zmieniać cały świat miło, że jesteś i czytasz te moje pozdrawiam serdecznie Grażyna :)
  12. święta racja Madziu, zawsze można jeszcze poskładać (przynajmniej próbować) a można też usiąść i płakać:)) dziękuję za zajrzenie pozdrawiam serdecznie Grażyna
  13. ja wierzę, że z takim poparciem peelka da radę naprawić:) dziękuję Niemy Krzyku za czytanie i wsparcie pozdrawiam serdecznie Grażyna
  14. Mine, miło Cię gościć "ciężko się odnieść do takich detoksów"- słuszne stwierdzenie, zwłaszcza w przeniesieniu na życie, bo w poezji, to raczej "lekko" jest;) dziękuję za zaglądnięcie i wpis pozdrawiam ciepło Grażyna
  15. pozwalałeś kochać siebie nie umiałam przerwać błądzenia za tobą po własnych śladach nawet smycz była niepotrzebna potęgowało gdy zapominałeś spóźniałeś z rozwagą żeby nie za dużo ale aż tak nadto nie pojęłam w porę zmiany wykładnika myślałam już nie kocham już nienawidziłam nieprzespanych wspomnień puzzli z fotografii nie dam - do naprawy jestem sama
  16. wgryzam się powoli Aniu na razie podziwiam metafory wrócę, coś dorzucę :) pozdrawiam
  17. nie, nie... łódki muszą pozostać na swoim miejscu, nie zmieniaj Judytko! Twój wiersz Judytko pełen ciepła, ale i obaw peelki o kogoś bliskiego może matki o dziecko, może o ukochaną osobę... co ja plotę, tak, czy siak, to i tak ukochaną;) Judytko spójrz na wyboldowane, wg mnie trochę sporawo zaimków na tak niewielką formę pozdrawiam ciepło Grażyna :)
  18. zgrabna, ciekawa miniaturka prawdziwie złota myśl pozdrawiam:)
  19. "bez drgnienia powiek wykonam operację na sercu, przytrzymaj je w dłoni" to najbardziej miss w całość trudno mi się wgryźć, chociaż doszukuję się mistycyzmu, chyba, że kulą w płot;) coś mi nie tak w puencie; wcześniej zachowaj, potem- zabierz, czy nie powinno być na odwrót: zabrać, a dopiero zachować? a może: tylko mnie na języku opłatek zabierz do domu sorki, wiem, że to nie warsztat;) pozdrawiam
  20. Te schody w górę czy dół? Pamiętam ten wiersz, ale co ja pod nim pisałam? Sprawdzę! Ciekawy zapis :)) Serdecznie - Jola Witaj Jolu nie wiem zależy od punktu spojrzenia na treść dzięki za odwiedziny i komentarz szacuneczek bestia spojrzałam i myślę, że można po tych schodach w jedną i drugą stonę Bestio, nie pasuje mi to "tykanie", a może: czas uleczy rany twarzy bliznom nie zmaże pozdrawiam Grażyna :)
  21. spodobał mi się ten "nieużywany czas" przejmująca puenta, zważywszy na wieści nadawane "po świętach" pozdrawiam Grażyna
  22. wątek o lisie jest moim ulubionym wydaje się, że nic nowego, ale warto czasem ożywić coś ponadczasowego pozdrawiam :)
  23. pięknie Fly, dla mnie najbardziej mewy, tytuł choć najzwyczajniej w świecie jest nazwą rodziny tych ptaków, jednak z łacińska Laridae brzmi bardzo poetycko, nadje tej części kunsztu ja uwielbiam konie, aż dziw, że jakoś nic "dla nich" nie napisałam:) ale też rzadko spotykam u innych twóców pozdrawiam :)
  24. ja już tylko tak na chwilkę, żeby nie obudzić Autorki, tylko powdychać przed snem kwiat jabłoni... urzekły mnie już na warsztacie pozdrawiam serdecznie Grażyna :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...