wydaje mi się, że to o samotności ludzi starych, odsuniętych przez bliskich;
peelka ogarnia ich swoimi ramionami, dając miłość i nadzieję, że są jeszcze Ludzie na tym świecie;
Krysiu, nie zwykłam utożsamiać peela z autorem, ale tym razem się wyłamuję:
toż peelka to cała nasza Krysia!
pięknie napisałaś;
pozdrawiam ciepło, Grażyna
:)