Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Grażyna_Kudła

Użytkownicy
  • Postów

    3 602
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Grażyna_Kudła

  1. czułam tak nieraz i biernie czekałam, a wystarczyło czasem zrobić pierwszy krok, żeby nie było za trudno pozbierać się z... tych atomów ciekawie ujęte Pozdrawiam
  2. tam wyżej chyba coś brakuje :) dzięki serdeczne Pozdrawiam
  3. Tak M.Krzywaku, skóra (raczej w sensie ciało) jest odzieniem dla duszy to dusza na początku urąga ciału, że choć jest piękne, stworzone na podobieństwo Boga, to jednak niedoskonałe, kruche, śmiertelne, tym samym wskazuje swoją wyższość ale w końcu zaczyna kochać to ciało i na nim chce poprzestać tak moim skromnym zdaniem powinien dojrzewać prawdziwy związek, dopiero całkowita akceptacja drugiej strony da gwarancję trwałego uczucia, którego pewnie każdy szuka, nic więc dziwnego, że zanim je znajdzie, skacze przysłowiowo z kwiatka na kwiatek (tak jak kolejne wcielenia duszy) w tym wyrzeczeniu "duszy" jest chyba jakiś zalążek szczęścia bycia razem Dziękuję za odwiedziny i czytanie Pozdrawiam
  4. dokonałam pewnych zmian, pozbyłam się "drugiej połowy" co do "oddania" dusza zrzeka się nieśmiertelności, nie chce "nosić" kolejnego ciała w następnej reinkarnacji, z tym jest jej tak dobrze, zostaje mu wierna Pozdrawiam
  5. odwołuję się w wierszu do wiary w reinkarnację dusza przywiązuje się do ciała, którego już nie chce zmieniać w kolejnej re (dlatego ostatnia) gotowa jest zrezygnować z nieśmiertelności a nie wiem o jaką kuchnię Ci chodzi pozdrawiam wiesz co? teraz to ja też NIE WIEM bardzo przepraszam, ale podczas czytania "krucha" przeistoczyła mi się w "kuchnię" wybacz roztargnienie, jest mi niezmiernie przykro .... i głupio :( pozdrawiam, f.isia u poetów roztargnienie na porządku dziennym zdarza się pozdrawiam
  6. Aluno, uwierz, mam w przygotowaniu co podobnego, ale jeszcze muszę doszlifować przed obróbką na warsztacie Pozdrawiam serdecznie
  7. Dziękuję Egzegeto za odwiedziny i opinię trafiłeś w tą "drugą połowę" mnie to męczy już od warsztatu wydaje się zbyt przyziemne, będę myślała Pozdrawiam
  8. Dziękuję Aluno za... świetnie powiałaś-podoba mi się:) Pozdrawiam
  9. Wiesz Tereso, kilka skurczonych sukienek temu, też czułam się ponętna, a teraz już inaczej... taka retrospekcja :) pięknie to ogarnęłaś pozdrawiam
  10. Życzę, żeby pustostan zapełnił się gwarem, pewnie w czasie parapetówki chyba, że już po :) Pozdrawiam
  11. szkoda, że usunęłaś pierwotną wersję, czytałam nawet tak dla siebie, żeby zobaczyć przez jaką metamorfozę przechodzi Twój wiersz no i zawwsze w komentarzach są jakieś wskazówki, do których moż jeszcze kiedyś wrócić i skorzystać był tam też jakiś wpis o ewangelii Judasza, który mnie zaciekawił w zakończeniu, nie wiem czy preferujesz karę, czy wybaczenie pozdrawiam
  12. nie bardzo kumam tę reinkarnację - zwłaszcza w okolicach kuchni - kuchnia to powłoka wcieleń? niezmienna? hmm.... to gdzież ta re? f.isia odwołuję się w wierszu do wiary w reinkarnację dusza przywiązuje się do ciała, którego już nie chce zmieniać w kolejnej re (dlatego ostatnia) gotowa jest zrezygnować z nieśmiertelności a nie wiem o jaką kuchnię Ci chodzi pozdrawiam
  13. stoję prawie naga okryta zaledwie ciałem kunsztownie wyrzeźbionym ale jakże nietrwałym z zewnątrz krucha kolejnych wcieleń powłoka w niej niezniszczalna odwieczna tęsknota dobrze mi w twoich objęciach gdy czule mnie sobą ogarniasz poddana twojej woli nie chcę iść w stronę światła
  14. To smutne zgasła ostatnia... myślę, że nadzieja na pojawienie się oczekiwanej osoby, pewnie nie pierwszy raz, ale tym razem ostatecznie Pozdrawiam
  15. Krótko, ale pomysłowo Podobno to właśnie duchy wymyśliły ciuciubabkę:) Pozdrawiam
  16. Ten "sopel miasta" nawet pasuje Pozdrawiam
  17. Czytałam porzednią wersję, teraz lepiej Pozdrawiam serdecznie
  18. Przeczytałam wiersz i wróciłam do czasów, kiedy dla mnie też zakwitły kasztany pięknie ożywiłaś moje ( na pewno nie tylko) wspomnienia Pozdrawiam
  19. Czyżby awans, bo Anny dopiero w lipcu przyłączam się do życzeń, czegokolwiek dotyczą Pozdrawiam
  20. To musiał być wypasiony portfel, żeby opłacało się aż tak przytyć:) Pozdrawiam
  21. Czrująco z tymi wspomnieniami piękna dedykacja Pozdrawiam serdecznie
  22. może kaprys tworzenia, a może po prostu talent myślę, że poetą trzeba się urodzić, nie można się tego nauczyć dowodem są ci, co nie piszą a ci, co piszą - wszyscy są poetami, tylko jedni mają mniej talentu, inni więcej Ty Aniu masz więcej, jeśli dla kaprysu piszesz takie wiersze Pozdrawiam
  23. prawdziwa poezja nocy pozdrawiam serdecznie
  24. może z tytułu przypomina Miłosza, ale z treści raczej Leśmiana, chociaż jeszcze bardziej - jego zprzeczenie Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...