Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Adrian_Poraj

Użytkownicy
  • Postów

    267
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Adrian_Poraj

  1. mówisz że boisz się czekać w dusznym od westchnień pokoju słuchając brzęczenia kropel na szybach mówisz że męczą cię rozstania a w kątach zalęgnął się strach w szufladach uwiędły wspomnienia zaś lustro zmatowiało ze starości łowiąc ostatnie odbicia czekasz wciąż patrząc w okno jak w magiczny kwadrat chcąc pochwycić oczami moją sylwetkę ginącą w oddali
  2. Adrian_Poraj

    Rodowód

    Gdzie jest mój dom Panie? Wśród nadwarciańskich łąk pachnących brzęczeniem owadów, szumiących zapachem kwiatów. Czy może w helleńskiej ziemi usianej lasem kolumn i starych drzew oliwnych śniących o dawnej świetności. Lub też w zalanych światłem murach ceglanych katedr, spowitych woalem modlitwy. Gdzie jest mój dom Panie?
  3. Nudne to jak flaki z olejem. Warsztat.
  4. To jest zwyczajne literackie gówno. Kosz.
  5. Jeśli malarz jest surrealistą to można sobie łatwo wyobrazić ryby wylatujące przez okno :). Wiersz do poczytania. pozdr.
  6. Gdzie jest mój dom Panie? Wśród nadwarciańskich łąk pachnących brzęczeniem owadów szumiących zapachem kwiatów. Czy może w helleńskiej ziemi usianej lasem kolumn i starych drzew oliwnych śniących o dawnej świetności. Lub też w zalanych światłem murach ceglanych katedr spowitych woalem modlitwy. Gdzie jest mój dom Panie?
  7. Gdzie jesteś nocny nieznajomy? Pytałam się wiatru, ale milczał. Szukałam wśród nagich szczytów, w ciemnych głębinach wód, w brudnych portowych tawernach, krzykliwych ulicach miast. Gdzie się skrywasz przede mną? Czyżbym była ci tak obca po tylu wspólnych nocach? Nie odpychaj dawanej miłości, pokaż, że nie masz kamiennego serca, wszak jestem tylko ludzką duszą.
  8. mówisz że boisz się czekać w dusznym od westchnień pokoju słuchając brzęczenia kropel na szybach mówisz że męczą cię rozstania a w kątach zalęgnął się strach w szufladach uwiędły wspomnienia zaś lustro zmatowiało ze starości łowiąc ostatnie odbicia czekasz wciąż patrząc w okno jak w magiczny kwadrat chcąc pochwycić oczami moją sylwetkę ginącą w oddali
  9. Adrian_Poraj

    teraz

    To jest dobry wiersz. pozdr.
  10. Adrian_Poraj

    Rzeka

    O synestezji to się nie słyszało?
  11. Adrian_Poraj

    Rzeka

    Jakże często na brzegach czerpałem garściami spokój, zrzucałem trapiące uczucia jak zbędny ładunek. Srebrny zapach wód, mieniące się dźwięki fal, działały jak panaceum na duszę, lepiej niż muzyka harfy. Byłaś nie raz cichą i wierną powierniczką marzeń i myśli, pozwól więc bym nadal mógł dzielić razem samotność.
  12. Gdzie jesteś nocny nieznajomy? Pytałam się wiatru, ale milczał. Szukałam wśród nagich szczytów, w ciemnych głębinach wód, w brudnych portowych tawernach, krzykliwych ulicach miast. Gdzie się skrywasz przede mną? Czyżbym była ci tak obca po tylu wspólnych nocach? Nie odpychaj dawanej miłości, pokaż, że nie masz kamiennego serca, wszak jestem tylko ludzką duszą.
  13. Spowiadam się ludziom i światu, że jestem inny niż większość, nie biorę udziału w wyścigu szczurów, nie oddaję czci mamonie. Czym więc zawiniłem, że czuję się jak nędzarz na salonach, chodzeniem często w obłokach, tym, że odbieram jak antena najczulsze impulsy dobra i zła? Jestem tylko jak ziarnko piasku pędzone przed siebie przez nawałnice, nie wiedząc kiedy się zatrzymam.
  14. Jakże często na brzegach czerpałem garściami spokój, zrzucałem trapiące uczucia jak zbędny ładunek. Srebrne wody wód, mieniące się dźwięki fal, działały jak panaceum na duszę, lepiej od muzyki harfy. Byłaś nie raz cichą i wierną powierniczką marzeń i myśli, pozwól więc bym nadal mógł dzielić razem samotność.
  15. Taka sobie wyliczanka. pozdr.
  16. A Demeter z Korą poszły w las. Warsztat.
  17. Ciekawy wiersz. pozdr.
  18. Ulice wciągają mnie jak tornado w głąb swych zaułków i zakrętów podobne do grobowych masek twarze płyną monotonnie w obie strony uliczne światła grają marsza w rytm niewidzialnej batuty dźwięki klaksonów parzą jak pokrzywa na około wyrastają niczym lodowce ściany z betonu i szkła krojąc w plastry powietrze i niebo zaczynam powoli tęsknić za skrawkiem zieleni i nićmi Ariadny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...