cyklop
Użytkownicy-
Postów
393 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez cyklop
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 16
-
Warcaby z Mondrianem
cyklop odpowiedział(a) na cyklop utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@WiJa to tylko jedna z możliwości :] (szkoda, że nie wypowiedziałeś się konkretniej) -
Warcaby z Mondrianem
cyklop odpowiedział(a) na cyklop utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Mnie też uczono tego pięknego języka. Niestety nie znam rosyjskiego odpowiednika, a poza tym nie bardzo by tu pasował. Dziękuję i pozdrawiam -
Warcaby z Mondrianem
cyklop odpowiedział(a) na cyklop utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@WiJa też się zastanawiam czy nie lepiej złamać pióro... :] pozdrawiam -
W jednym nawiasie
cyklop odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Waldemar, ja jestem prosty człek i dla mnie "wieżyc" to po prostu błąd ortograficzny. Podejrzewam swoim drugim ja, że nie o to chodzi, ale wrażenie pozostało. Tyle o drobiazgu, a poza tym trafia. Celnie i bardzo trafia. -
Warcaby z Mondrianem
cyklop odpowiedział(a) na cyklop utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ty nic nie rozumiesz, Mondrian warcaby to prosta gra przestań więc kolorować te pola i podrygiwać boo-woo stój i graj najlepiej białymi mają pierwszeństwo a pieta ręce załamu yeah -
bezczeszczę wiersze każdą literą rymem metafor ę ą i ami dowodzę armią kropek, przecinków spacji enterów shiftcapslockami procesor poty siódme wylewa wiatrak nie zdąża schłodzić kotletów a ja wciąż tworzę pluję zopeją (płaczą z rozpaczy stada poetów) walcie się misie laski pieszczochy to jest poezja czasu naszego każdy tu może stać się poetą. Byle miał konto. I duże ego.
-
Trzeba być stuknięty, żeby w wieku 61 lat napisać książkę. Albo być megalomanem, egocentrykiem, mitomanem i cholera wie czym jeszcze. Albo mieć marzenie, które w końcu przejęło władzę nad resztkami, chylącego się ku demencji, rozumu. Ponieważ mam wszystkiego po trochu (niektórzy twierdzą, że znacznie więcej niż „trochu”) - zrobiłem to. Jeśli więc nudzi Ci się straszliwie i przeczytałeś wszystko, co było w pobliżu (łącznie z instrukcją obsługi białoruskiego otwieracza do konserw), jeśli policzyłeś, podniosłeś do kwadratu i nadałeś nazwy wszystkim plamkom w zasięgu wzroku, nie pozostało Ci nic innego, jak spróbować zasnąć lub ewentualnie zacząć czytać tę książkę, mając nadzieję, że nie będzie w niej więcej równie długich i pretensjonalnych zdań. Niestety, będą :) ROZDZIAŁ faktów od mitów będzie utrudniony. Zrobiłem to celowo, bo nie chcę nikogo urazić, ani ganiać po sądowych korytarzach. Nie chcę również mieć ryja obitego przez nieznanych sprawców, tudzież wektorowej grafiki na lakierze samochodu. Proszę więc nie doszukiwać się podobieństw do osób i sytuacji, bo mogą być trafione, ale niekoniecznie. Oczywiście, nie mam na razie pojęcia o czym bedę pisał. Wiem jednak, że dwa plus dwa to cztery oraz że działa we mnie taki mechanizm: kiedy zacznę robić to, co chcę robić - samo jakoś się robi i robi. Acha, wiem również, że nic nie wiem i że ktoś to już powiedział* (brrrr :) PIERWSZY zamach na jego życie miał miejsce w kuchni, w 1955r. Jerzy miał wtedy jakieś 2,3 miesiące, nie był więc żadnym Jerzym tylko Jurusiem, Jureczkiem, Jerzykiem, Pimpusiem, Kruszynką, Niuńkiem, Kuleczką, Pączusiem, Tiutiusiem i innym obrzydlistwem. Te wszystkie zdrobnienia wkurzały go strasznie, ale wtedy jeszcze o tym nie wiedział. Chociaż... posikał podobno dorodnym strumieniem niemowlęcego moczu jedną z ciotek, szczególnie zasłużoną w płodzeniu kolejnych zdrobnień. Zbyt nisko nachyliła się nad Moimgolaseczkiem i trudno bylo nie wykorzystać takiej okazji. Ciotka oczywiście roześmiała się ze wszystkimi, ale w duchu przeklęła gówniarza. - Ojejejej... a to urwis - wyszczebiotała głośno. - To chyba na szczęście? Oczekiwała rodzinnego potwierdzenia i oczywiście wszyscy przytaknęli - Tak, tak, na szczęście! Nie rozumiem do dzisiaj, co to za szczęście mieć na twarzy dobre pół litra uryny. Niemowlęcej, ale zawsze to siki. Wracając do zamachu... Mama często próbowała uśpić brzdąca, wprawiając wózek w ruch jednostajnie zwrotny. Siedziała na krześle i mrucząc od czasu do czasu nibykołysanki prostowała i zginała na przemian rękę w łokciu. Ponieważ dłoń zaciśnięta była na masywnej rączce wózka, jerzyk przemieszczał się wraz z nim w tę i z powrotem, przecinając (po przekątnej) prostokątną płaszczyznę kuchennej podłogi. Swoją drogą, ciekawe dlaczego większość matek uważa, że takie jeżdżenie wózkiem w te i nazad uśpi drobnicę w nim złożoną. Każdy ruch powoduje wszak zmianę widoku, a to nie usypia bynajmniej. Oglądał więc jerzyk kolejno: gładki sufit - mucha na suficie - pęknięta farbę - żyrandol żyrandol - pęknięta farba - mucha na suficie - gładki sufit gładki sufit - nie ma muchy - pęknięta farba - żyrandol żyrandol - pęknięta farba - dwie muchy - gładki sufit cień na suficie - już trzy muchy - pęknięta farba - żyrandol żyrandol - pęknięta farba - gdzie te muchy?! - gładki sufit gładki sufit - nie ma much - pęknięta farba - żyrandol żyrandol - pęknięta farba - nie ma... TRZASK!!! Wiele lat później dowiedział się, że kiedy dłoń mamy była zgięta (a wózek przy niej), spadł żyrandol. Spadł dokładnie w miejscu, gdzie przed chwilą był wózek, i gdzie miał być za tę samą chwilę. Żyrandol był solidny, ważył niemało, szanse na przeżycie jerzyka byłyby raczej znikome. Wózka też... * Podobno Sokrates, ale piórem Platona
-
@Iru_De Faktycznie - czysta poezja. Dzięki Mistrzu.
-
@Iru_De Zapomniałeś jeszcze celnie i dowcipnie zanalizować "Między łzami", śmiało... Za to, co już - dziękuję i pozdrawiam :]
-
co czujesz czytając wiersz który dla ciebie nie jest wierszem bo skradł Twe rymy pomysł i sens i rozpanoszył się wobec i wszem zbiera pochwały całusy i fejm a ty siniejesz popijasz i gdzieś masz recenzyje i cały ten zgiełk choć tak naprawdę zawał i gleb. a
-
@stanisław_prawecki Nie bardzo rozumiem, ale dziękuję i za tę myśl... pozdrawiam
-
@Marlett Masz oczywiście rację (Kobiety zawsze ją mają :)) Dziękuje i pozdrawiam
-
@Waldemar_Talar_Talar Dziękuję. Nie wiem co Ci odpowiedzieć więc tylko pozdrawiam :)
-
co nie jest Tobą mną się staje bo nie mam świata poza nami. a co nie mną z Tobą pod rękę Spacer. Po ziemi. Między łzami.
-
Dziękuję Marlett, ten "apel" to właściwie żarcik, wpisany impulsywnie w dość szczególnej chwili (teraz żałuję). Nie mam odwagi komentować innych pozdrawiam
-
@cyklop No jak to, erotyk w tytule i nikt nie hejtuje? :)
-
bluszcz twoich dłoni wzdłuż ud mnie oplata zwija ostatnie żagle wstydu falla się wznosi ponad pokład by runąć w czeluść pełną przygód zmiecie bukszprytu straż dziewiczą aż po wystrzału completione z parseków błysną galaktyki energią jądra pobudzone I runie w otchłań twej galery kładąc pokotem niewolników. Bo takie prawo tej planety: twarde usuwa miękkich misiów
-
dla Żony na 60 urodziny :)
cyklop odpowiedział(a) na cyklop utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@gabrysia_cabaj Jeszcze fajniejsze, gdy komuś się podoba :] dziękuję i pozdrawiam -
dla Żony na 60 urodziny :)
cyklop odpowiedział(a) na cyklop utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marlett Ty możesz dorzucać, ja niestety musiałem trzymać słowa na wodzy :) dziękuję i... dorzucam pozdrowienia :]] -
dla Żony na 60 urodziny :)
cyklop odpowiedział(a) na cyklop utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
trzydziestkę kończysz po raz drugi czas, Twój przyjaciel, kawkę pije i pewnie gdzieś zegarek zgubił niespiesznie sączy z Tobą chwile a tu uczucia pędzą płoche siwieje włos na cudzej skroni za płotem ludów widać wiosnę złożone zabijają dłonie w nicość wpadają słów miliardy opakowanych bzdur haiku może usłyszysz moje bardziej bo je przyniosłem z marzeń strychu życzę Ci długich podwieczorków w domu miłością oplecionym czarownych czwartków pięknych piątków z czasem, wciąż kawy Twej spragnionym -
@gabrysia_cabaj "Długie wiersze są za długie..." więc tak wyszło. dziękuję za wpis i pozdrawiam
-
@Marlett jeszcze krócej i przyjemniej :) dziękuję i pozdrawiam
-
Spodziewaj się Historii, już dzwoni polifonicznym dzwonkiem na twój najnowszy ipod Nie odbierasz? I tak będzie twoja. Jedyna.
-
tak, chodziło o F16, ale tylko w tym wersie :] pozdrawiam
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 16