Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Olesia Apropos

Użytkownicy
  • Postów

    2 796
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Olesia Apropos

  1. o to to to to ! kto ci dał prawo do ingerowania w moje konflikty z inną forumowiczką? kamilka - biedna ptaszyna - dała ci swoje pełnomocnictwo? kolejny przykład pretensji o coś, co sama robisz
  2. Kapitalizm (którego obecnie nie ma) przewiduje tylko i wyłącznie wolność gospodarczą, a za wolnością gospodarczą stoi wolność wyborów, bo gospodarka to nic innego jak sfera ludzkich decyzji właśnie i nie pisz mi kim jestem i kim będę lub nie będę, bo zwyczajnie mnie nie znasz. nie zrobię Ci wykładu o moim pojmowaniu i o mojej ocenie kapitalizmu - bo mi się nie chce :P ale: gdzie ja Ci napisałam, kim jestem? gdzie ja Ci napisałam, kim będziesz? czy Ty nie zbaczasz z tematu tego wątku? czy nie mitrężysz mojego czasu? czy i Tobie zabrakło argumentów? skocz do Krzywaka - pewnie już wysmaża - montuje jakieś posty i cytaty na wlepkę - materiał na kolejną mitołatkę. a swoją drogą - on to beze mnie żyć nie może, no - "chcę dyskutować" i "chcę dyskutować" ciekawe, czy ja zechcę :D! tobie się nie chce i jest ok, a jak mnie się nie chce (a raczej nie mam siły), to znaczy, że brakuje mi argumentów:) to jest właśnie jeden z przykładów twojego pokrętnego myślenia:) dwa - podwójna moralność. kasia obrażać może ale tylko wybrane jednostki. jak ktoś inny kogokolwiek obrazi, to jest źle, bo tłamsi jednostki słabsze. trzy - kasia może zakładać wątki o prywatnych "nielubieniach", ale jak ktoś zrobi coś podobnego, to jest zły cztery - kasia ma prawo być agresywną, inni nie mają prawa "a reaguję, kiedy jestem atakowna - reaguję też, kiedy w/g mojego kodeksu ktoś krzywdzi słabszego - tak mam - daje po pysku ignorantom, tchórzom i hipokrytom. na podstawie swojego i tylko swojego zdania" - ja mogę to samo napisać o sobie, ale tylko w twoich ustach będzie to chwalebne. w moich to będzie dowód na to, że jestem zła kasia ma prawo stosować rynsztokowy język, inni muszą wypowiadać się nienaganną polszczyzną, bo kasię dupa mierzi kasia w ogóle nie mierzy siebie miarą, którą mierzy WSZYSTKICH wokół, kasia jest "ponad" i jest zawsze w porządku wybacz, że nieskładnie, ale nie starałam się nawet za bardzo, bo ty i tak się mnie zapytasz, co to jest ta podwójna moralność itd. a mnie się już nie chce tłumaczyć;) lub jak wolisz brakuje mi argumentów (bo przecież tylko tobie może się nie chcieć)
  3. ludobójca z wielkiej, a koleżanka z małej - tak napisałaś, więc tylko odpowiedzialam, to nie jest moja koleżanka reszty twojego postu nie rozumiem, nie jestem przekonana, czy ty sama go rozumiesz, a na ostatnie pytanie to już nie mam podstaw, żeby odpowiedzieć więc jak nie masz podstaw, nie masz kompetencji - to dlaczego wyrokujesz o innych? i dlaczego nawet tutaj, Twóje pierwsze posty - widzisz? ja czekam na rozwinięcie - albo będę zmuszona nazwać Twoje słowa pustosłowiem - laniem wody - wybieraj. i dlaczego migasz się od odpowiedzi na pytania, które zadałam wcześniej? nie potrafisz? migam się? mnie się po prostu nie chce powtarzać tego, co już inni na twój temat pisali a jeśli nie rozumiesz któregoś słowa, zajrzyj do słownika i nazywaj sobie jak chcesz, co chcesz, bo ty mi wisisz kasiu kasieńko, i czegokolwiek byś nie napisała, to ja mam to tam, gdzie mnie możesz w dupę pocałować ja nie z tych, co to mają tylko na forum życie osobiste, to dla mnie nie dramat, że mnie kasia jakoś określi tak czy siak a że masz problem z logiką, że obrażasz innych za to, co sama robisz, że masz podwójną moralność, widzisz rzeczy, których nie ma, to już naprawdę na ten temat było. odejdź w pokoju. jak obiecywałaś, nie chcesz się przecież bliżej z nami poznawać. albo załóż jakiś wątek, w którym obrażasz jakąś osobę z forum i od razu humor ci wróci
  4. jeśli chcesz ze mną porozmawiać, trzymaj się tematu i odpowiedz na pytania - mną nie pokręcisz, powinnaś już to wiedzieć.:D - weź w cudzysłów - nie okradaj mnie z myśli :D jak na razie wiem tylko tyle, że Twoje deklaracje przeczą Twojej postawie wiem też, że nie potrafisz nawet uargumentować, ba... zinterpretować własnych słów - czy to się nie nazywa... brakiem wiarygodności? brakiem logiki? brakiem, jako takim? ;) czyli - samozaprzeczeniem? o, czuję się zdyskryminowana boże, boże, jestem niewinną ptaszyną którą dyskryminuje kaśka;(( sama jedna przeciwko wszystkim, och, ach, teraz już wiem, jak czuje się kamilka, jak niesprawiedliwie ją potraktowałam ok, koniec występów, mam gorączkę i nie chce mi się z tobą dyskutować, bo ty i tak odwrócisz to w taki sposób, żeby było na twoje
  5. czekaj, czekaj... dyskryminacja? tylko że tak się składa, że a) to nie jest moja koleżanka b) to nie jest jej prawdziwe imię a ty też się dyskryminujesz, kasiuballou? edycja: kolejna ze zdolnościami do odwracania kota ogonem Ty mi odpowiedz, bo chcę Cię dobrze zrozumieć ale ja nie pytam o Twoje relacje o Twoje stosunki kole, (czy) żeńskie ja pytam, jak w/g nazwać i odbierać Twoją wypowiedź podpowiesz mi? bo ja odpowiadam - nie dyskryminuję się - ja się utożsamiam - taka skaza - przerost empatii czy jestem niepełnosprawna w takim razie? ludobójca z wielkiej, a koleżanka z małej - tak napisałaś, więc tylko odpowiedzialam, to nie jest moja koleżanka reszty twojego postu nie rozumiem, nie jestem przekonana, czy ty sama go rozumiesz, a na ostatnie pytanie to już nie mam podstaw, żeby odpowiedzieć
  6. imiona pisze się z wielkiej litery - to się chyba nazywa... szacunek? interesujące; ludobójca z wielkiej, a koleżanka z małej hmmm to się chyba nazywa...- podpowiesz mi? jeśli chcesz ze mną porozmawiać, trzymaj się tematu i odpowiedz na pytania - mną nie pokręcisz, powinnaś już to wiedzieć.:D
  7. imiona pisze się z wielkiej litery - to się chyba nazywa... szacunek? interesujące; ludobójca z wielkiej, a koleżanka z małej hmmm to się chyba nazywa...- podpowiesz mi? czekaj, czekaj... dyskryminacja? tylko że tak się składa, że a) to nie jest moja koleżanka b) to nie jest jej prawdziwe imię a ty też się dyskryminujesz, kasiuballou? edycja: kolejna ze zdolnościami do odwracania kota ogonem
  8. najgorsze jest to, że Kasia nie widzi, kto tak naprawdę zaczął całą awanturę, zdaje się nie dostrzegać źródła. widzi tylko, że biedna kamilka jest zadziobywana, ale że sama sobie na to zapracowała, obrażając i prowokując od dawien dawna, to już jest nieistotne tak to można nawet Hitlera bronić
  9. ? rozwiń, proszę... ale że co? mam mówić za wszystkich? jakie zdania maja na twój temat niektórzy ludzie, niedawno mogłaś poczytać, chyba że chcesz powtórkę z rozrywki ja się do twojej pyskówki nie wchrzaniałam, więc nie wiem, co ty tu robisz, pseudomoralistko, która ma prawo wybierać tych, których obrażać można
  10. "prywatne pyskówy i osobiste vendetty" to akurat twoja specjalność, a ja po raz kolejny się dziwię, jak tak można - drzazgi komuś wytykać a o swoją belkę się nie potykać;)
  11. nie, to jest akurat forum dyskusyjne. a ty w tym momencie zakładasz temat, robiąc wyrzuty innym, że coś tam robią nie tak, a sama robisz podobnie;] ale twoją moralność już poznaliśmy;)
  12. M., moim skromnym zdaniem nie znudziłbyś się na "Antychryście" idąc na film, spodziewałam się kolejnego lekkiego horroru, które i tak zazwyczaj oglądam przez palce, w nocy boję się zasnąć, potem się z tego śmieje i zupełnie zapominam, o czym był film "Antychryst", oprócz obrzydzenia, zostawił we mnie coś dziwnego były dobre momenty, były też momenty niepotrzebnie przeciągane, końcówka totalnie schrzaniona :] ale chyba coś jest w tym filmie
  13. ja oglądałam "Horsemen" i "Udręczonych" pierwszy w porządku, takie popłuczyny "Siedem", ale ok, i Dennis Quaid fajny "Udręczeni" - uroczy schemat, jak dla mnie do oglądania bardziej o 10 rano niż o północy, no ale ja się bałam nawet "Klątwy" ;p Krzywak, na te "Anioły" to się zdobyć nie mogę, bo nazwisko autora skutecznie hamuje, ale skoro mówisz, że wciąga...
  14. Taaak? Zaciekawiłaś mnie, Olesiu, a nawet wprawiłaś w osłupienie. Nie odważyłabym się na tak jednoznaczną i kategoryczną ocenę, pamiętając o szyku przestawnym i przywileju "licencji poetyckiej". Nie uważam się za omnibusa, daleko mi do erudyty, u którego w tej chwili gościmy, ale wiem, co piszę i dlaczego. Oświeć mnie, jednak bądź łaskawa zauważyć, że nie zarzuciłam Autorowi niepoprawności, czyli błędu w zapisie, wynikającego z jakiejś sztywnej zasady/reguły gramatycznej. Świadomie użyłam określenia "o czystości zapisu"- szyk czyściejszy, czyt. np. estetyczniejszy fonetycznie; nawiązałam przy tym do tematycznej przerzutni i "gry kolorów". Nastajesz na gusta i smaki? Po tak kategorycznym "wyroku" oczekuję równie mocnego uzasadnienia, popartego autorytatywnym materiałem źródłowym. :) Nie zaciekawiłaś mnie ale w osłupienie wprawiłaś - gorszych głupot dawno nie czytałem... Licentia poetica i inwersje, to autorskie prawo do pomijania zasad i reguł języka - czyli POPRAWNOŚCI językowej. Powtórzę - POPRAWNOŚCI...Wykrzyknik w uwadze jednoznacznie wskazuje na popełnienie przez autora językowej zbrodni i nie ma co teraz ściemniać, że to sugestie i niuanse. Gusta i smaki są sprawą indywidualną i to co Kasia uważa za czyste, ktoś inny potraktuje wybielaczem - nastajesz na gusta i smaki...? ; ) Kategoryczne " wyroki ", to akurat twoja specjalność i straciłem już nadzieję na ich jakiekolwiek uzasadnienie... dzięki za to Lecterze, bo już myślałam, że tylko ja uważam, że ten wykrzyknik to wskazanie błędu. wiesz, kasiu, w dookreślaniu rzeczowników jest pewna (podkreślam - pewna) dowolność, ale skoro ty uważasz szyk HL za błędny, to ja twój uważam za błędny kategorycznie. przydawki określają cechy stałe, gatunkowe lub przygodne. w przypadku dwóch pierwszych przydawki stawiamy PO rzeczowniku, w przypadku ostatniej - PRZED. tak mi się wydaje, że 'zielony i wiklinowy' nie jest cechą ani stałą, ani gatunkową. ale może twój JOŚ mówi co innego;) zatem u HL jest jak najbardziej poprawnie, chociaż jako poeta mógłby napisać zupełnie niepoprawnie (mógłby, ale nie o tym dyskutujemy;) tylko o stanie faktycznym)
  15. z wiersza najlepsze jest W.C.; szyk Lectera jest jak najbardziej poprawny, szyk kasi - jak najbardziej nie.
  16. Mnie się wydaje głupim nazywanie Chopina gwiazdą. Ale pewnie to ja jestem głupi. moim zdaniem różni się 'bycie gwiazdą' od sformułowania '(czyjaś) gwiazda przygasła' - drobna, ale jednak różnica jest (tak samo jak między byciem gwiazdą a Gwiazdą) czarno na zielonym widać, że nie napisałam "Chopin był gwiazdą" (choć nie widzę w tym określeniu nic złego) Chopin też dziś ma więcej fanów niż kiedyś - choćby dlatego, że jest o wiele więcej ludzi, którzy mieli szansę uzyskać kontakt z jego twórczością. Szacunek nie ma nic wspólnego z byciem gwiazdą. Mylisz pojęcia. Nigdzie z moich wypowiedzi nie wynika przyrównywanie Jacksona do gwiazdek jednego sezonu. otóż to (patrz: gwiazda MJ nie przygasła ;p) ja z kolei nie pisałam o 'końcu epoki', więc zonk
  17. sorry, mało tworzył przez ostatnie lata tzn. że jego gwiazda przygasła już wcześniej? to skąd te miliony fanów? to tak jakby napisać, że przygasła gwiazda Chopina, bo od prawie 200 lat nie stworzył nic nowego (co jest nieco głupie, nieprawdaż?) to tak jakby ich przyrównywać do gwiazdek jednego sezonu - przez wakacje wszyscy ich słuchają, a pół roku później nikt o nich nie pamięta; a podejrzewam, że taki Thriller ma aktualnie więcej fanów niż ponad 20 lat temu - nie widzisz różnicy? ktoś kto latami zapracował sobie na szacunek w branży muzycznej nie musi do końca życia wypuszczać albumu co rok i po 70. skakać na scenie (chyba że wchodzi w skład Rolling Stones;p), bo ma już zagwarantowaną pozycję.
  18. z całym szacunkiem, ale nie rozumiem tego powoływania się na "Oleśkę" w niektórych wypowiedziach. nie mam zamiaru z nikim się bić ani narzucać swojego zdania. jeśli ktoś chce ze mną (tudzież Żubrem np.) polemizować, to uważam, że to dziwne - można dyskutować na temat faktów, nie na temat uczuć chyba . ja ani nie rozpaczam, ani nie histeryzuję - napisałam tylko, co poczułam (a co nie będzie za mną chodzić przez najbliższy miesiąc). śmierć MJ nie była dla mnie życiową stratą, nie noszę żałoby, nie znałam człowieka, jak mogę rozpaczać? czuję sie tylko trochę dziwnie - MJ był od kiedy pamiętam. potem skończyła się guma balonowa itp., teraz odszedł MJ. ostatni raz czułam się tak, kiedy po raz ostatni obchodziłam 'naste' urodziny ;) coś się skończyło, ot. i nie muszę z tego powodu wklejać zdjęcia MJ na naszą-klasę ;D a dorabianie do tego ideologii jest moim zdaniem głupie i tyle.
  19. pewnie, że wszyscy. ale ja mam takie same odczucia jak żuber, dokładnie takie. tu nie chodzi o to, że on UMARŁ, tylko że ON umarł.
  20. przerzucałam kanały, włączyłam CNN, kilka sekund później usłyszałam, że król nie żyje. szok. ja myślałam, że tacy ludzie nie umierają; w końcu Elvis żyje.
  21. uważasz, że moje porównanie do Szymborskiej i Feela to wyraz uwielbienia? ;)
  22. ej no, o seksie się zaczynało, ale potem Angello zechciał pójść spać i nam przerwał ;D
  23. bije na głowę i Szymborską i Feela
  24. oto jestem, przyjaciele ;D A "Lecą żurawie" to naprawdę przeuroczy film - jeśli lubicie "Przeminęło z wiatrem" i "Śniadanie u Tiffany'ego", koniecznie musicie obejrzeć.
  25. ha, konta Ci się pomyliły: bo tego, że PALLAS = KAMILKA to jakby już nawet Ty nie próbujesz zakłamywać, a tu "pan" Józef S. zamiast skopiować post józia - kopiuje pallasa i gubi się nieco w tych multitożsamościowych korytarzach. Jak Pani nie zauważyła w tym postcie toczyła się dyskusja między mną a Jerzym Rybakiem. Próbuje Pani manipulować, żeby wyszło, że to Pani ma rację. Post jak to Pani nazwała "Józia" jest założony przez kogoś innego. Ale czytać Pani z pewnoscią nie umie. Nie mówiąc już o mysleniu 'jak pan nie zauważył, dyskusja toczy się' między tymi, którzy dyskutują;) a tu dyskutuje znacznie więcej osób (aaa, powinnam napisać 'nicków'), nie tylko pan i Jerzy. próbuje pan manipulować, ale się panu nie udaje. pisać pan poprawnie 'z pewnością nie umie. nie mówiąc już o' logice.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...