
Olesia Apropos
Użytkownicy-
Postów
2 796 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Olesia Apropos
-
ale o so pani chodzi?
-
1. cały czas? śledzisz mnie? jestem co najwyżej raz na jakiś czas i czytam wiersze 3-4 użytkowników, którzy mnie interesują. nie śledzę forumowych tematów, nie żyję tym od rana do nocy. 2. myślę, że wielu użytkowników nie było tu przez miesiąc i dla wielu org nie jest całym życiem. komu trzeba powtarzać? no choćby Messalinowi - jak widać, nie tylko ja nie wiem, o co chodzi. 3. odsyłam do powyższych rad. serio;)
-
ale ja znam tytuły. chodzi mi o to, czy ktoś czytał i co może polecić.
-
zgadzam się z powyższym w zupełności i trochę dziwi mnie postawa organizatorów. Rozumiem, że pisanie o szczegółach w sprawach osobistych może być trudne, ale pisanie o biedzie w tym wypadku jest chyba czymś normalnym. Jeśli organizatorzy chcą pozyskać szerokie grono ofiarodawców, to powinni napisać w czym rzecz. Kłopoty ze zdrowiem, szczególnie trudna sytuacja materialna, to zbyt ogólnikowe stwierdzenia. Takich przypadków mamy tysiące. Potencjalny ofiarodawca ma prawo wiedzieć, ma prawo decydować na jaki cel wpłaca pieniądze. Pozwolę sobie na malutką dygresję; od 1984 roku jestem członkiem Towarzystwa Przyjaciół Chorych Hospicjum im.św. Łazarza w Krakowie posiadam nr ewidencyjny 1004. Zdarzyło mi się wiele razy, że nie uiściłem opłaty członkowskiej na dany rok, a wiecie dlaczego? Bo wyczytałem, że w danym roku np. planowane jest obsadzenie skarp i rabat ozdobnymi kwiatami etc. Uznałem, że i owszem kwiaty są i tu w hospicjum potrzebne. Ale są jeszcze inne hospicja, gdzie występuje brak pieniędzy na podstawowe cele egzystencjalne, i wtedy tam wpłacam np. zasilam finansowo elbląskie Hospicjum św. Jerzego, które zawsze boryka się z finansami.Takie mam widzimisię, że pieniądze kieruję do bardziej potrzebujących. Wracając do sprawy aluny doceniam zaangażowanie Beaty Podsiadły, Rakoskiego i innych osób, ale uważam, że powinniście posiadać pełne rozeznanie sytuacji i w stosowny sposób przekazać tę informacje tu na orgu. Dlatego Pani Beato proszę nie dziwić się i Olesi Apropos i Mesy Nagietce, i mnie, bo ja również mam pewne wątpliwości. Pozdrawiam ja się dziwię, bo teamt jest wałkowany wkółko od miesiąca i nie bardzo mam przyjemność, gdy widzę grono osób roztrząsające problemy Aluny w nieskończoność. sporo zostało powiedziane, część postów usunięta ze względu na zbyt napastliwe zachowanie orgowiczów. stąd moja tym razem niechęć do wdawania się w szczególy. wydaje mi się, że są trzy możliwe postępowania: chcę pomóc, chcę sobie pogadać lub chcę zaszkodzić. niestety, dostrzegam brak dobrej woli, w związku z tym kolejny raz trudniej mnie sprowokować. takie mam niesmaczne doświadczenie. pytanie czy zbieramy na bezpańskie psy tylko mnie w tym utwierdza. uważam to pytanie za żenuące, wręcz za potwarz. w związku jednak z całym szacunkiem dla Pana osoby, odpowiem na każde Pana pytanie. jakich informacji Pan oczekuje? Pozdrawiam /b 1.widzę, że czytanie ze zrozumieniem nadal zawodzi 2. proszę sobie wyguglować, czym jest idea przykładu 3. rozumiem, że każdy, kto chce pomóc, musi przewertować wszystkie posty na miesiąc wstecz, żeby dowiedzieć się czegokolwiek? żenujące. jak można dowiedzieć się tego, z postów, które zostały usunięte? widzę tu delikatny brak logiki:D idąc dalej, ktoś, kto chce przekazać na ten szczytny cel kupę kasy, a nie był na orgu od tygodni, jest automatycznie wyłączony z gry? żenada nr 2:D pani się kompromituje coraz bardziej
-
czytaliście "Konopielkę" Redlińskiego? przyznaję, że ja zabrałam się do niej dopiero niedawno - po pierwszej stronie myślałam, że zwariuję (trudno tak od razu przestawić się na gwarę, mój egzamin z dialektologii też nie należał do najprzyjemniejszych), a potem... no, boska jest, jestem zachwycona:) tym bardziej, że zawsze omijałam lektury z tzw. nurtu wiejskiego, przez żadną książkę tego typu nie mogłam przebrnąć, a tu taka niespodzianka. podziwiam Redlińskiego, za sprawność, jaką posługuje się gwarą - niby wychowywał się na Podlasiu, ale mimo wszystko - wielki szacunek. znacie inne jego książki? tak samo dobre? lub innych autorów w podobnym stylu? nie ukrywam, że w temacie liczę na dzie woję, bo chyba lubuje w podobnych tematach, hę?
-
z wrażenia przeczytałam sobie wszystkie posty, które tu popełniłam i nadal nie widzę żadnego ostentacyjnie wrednego, aż przecieram oczy, ale nie widzę tu nic, za co mogłabym się wstydzić
-
uważam to za ostentacyjnie wredny wpis. poniżej cytuję temat główny wątku. bez pozdrowień. /b pani chyba nie rozumie, czym jest coś takiego jak przykład i chyba faktycznie ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem bez odbioru
-
a nawiązując do charakterów i charakterków w innym wątku i populizmu w tym samym - cudownie byłoby na tym portalu, gdyby ludzie zawsze podpisywali się pod swoimi postami;) bez względu na wszystko chcę jeszcze napisać, że akcja jest fantastyczna i mam nadzieję, że wszystko będzie przebiegać sprawnie i uczciwie (w zasadzie nie mam wątpliwości, że tak będzie), tylko proszę, nie róbmy z siebie mitycznych altruistów - jesteśmy wszak ludźmi ino;)
-
pewnie nie przeczytałaś ze zrozumieniem tego, co napisałam wyżej - wybaczam, napiszę jeszcze raz: - szczegóły - jeśli były - były rozproszone po różnych wątkach, edytowane, kasowane - nikt nie ma obowiązku szukać tych szczegółów po dziesiątkach wątków - taki temat zbiorczy, jeśli ma pomóc, powinien zawierać wszelkie informacje - to się nazywa bycie w porządku wobec osób, które chcą pomóc, bo im też się należy szacunek nie masz wrażenia, że osoba, która anonimowo wpłaca pieniądze na konto, ma prawo wiedzieć, w jakiej sprawie pomaga? nie róbmy z siebie świętych, nie jesteśmy rockefellerami - nie możemy szastać kasą na prawo i lewo, ale jeśli już pomagamy, miło wiedzieć, czy kasa idzie na dzieci, powodzian czy bezdomne psy
-
ok, chyba wyraziłam się niejasno jeśli mamy pomóc – ja, ktokolwiek – powinniśmy mieć więcej danych co z tego, że znam piętnastu stomatologów, jeśli potrzebny jest ortopeda? - wiadomości o tym, co się dzieje z Aluną są rozproszone po różnych wątkach - odpowiednie wątki bywają kasowane, posty edytowane - nikt nie ma obowiązku czytać wszystkich tematów i nie musi być na bieżąco z problemami użytkowników portalu - dodatkowo sama zainteresowana wyraża się dość niejasno, przynajmniej w postach, które miałam okazję czytać – niby coś pisze, ale nie do końca, niby czegoś potrzebuje, ale nie można się dowiedzieć czego (rozumiem, że sytuacja jest niekomfortowa, współczuję, Aluno, i ciężko pisać o dolegliwościach, problemach na publicznym forum, ale jeśli jest możliwość znalezienia tu jakiejś pomocy, to uczciwie jest walić wprost, a nie opłotkami) - w wątku założonym w konkretnym celu powinny być wszystkie potrzebne informacje, jak już podchodzić poważnie, to poważnie tak mi się wydaje przynajmniej :)
-
żeby pomóc "merytorycznie, mając wpływ na ośrodki pomocy" dobrze by było wiedzieć, o co tak naprawdę chodzi, a nie tak po omacku
-
Czytelnicy moi - zawsze niezawodni - to...
Olesia Apropos odpowiedział(a) na M_arianne utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
jeśli wypotworzysz jeszcze jeden taki wątek, to chętnie dołączę -
Luźne wnioski i obserwacje
Olesia Apropos odpowiedział(a) na Mr._Żubr utwór w Forum dyskusyjne o portalu
w takich przypadkach BARDZO pomaga zmiana środowiska;) lub nicka;) serio -
Piosenka o chuju, bo w końcu na tym trzyma się świat
Olesia Apropos odpowiedział(a) na Mr._Żubr utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
kiedy sie znowu widzimy?:> -
pcie ci się pomylily, cipeczko;p
-
ty dziwko, zaraz ktoś cię do sądu pozwie za tego 'murzyna'. przyjdzie jedna pani ze skostniałym kręgosłupem moralnym, druga z pierdzielnikiem w głowie i na głowie, policjant w mundurze i babcia w berecie (akurat ta ostatnia żeby cię pochwalić). i już nikt nie przyniesie ci kefiru:D
-
A mogę ja? pączek, pączek ;)
-
nie ze mną te numery, Bruner ;) wyskakuj z portek!
-
hmm. to ja nie napisałam od razu, ile biorę za porady? wygląda na to, że muszę to naprawić
-
Dostałam go w ramach przyjęcia do czasopisma, które będzie wydawać stowarzyszenie, w którym jestem. stowarzyszenie formalne/nieformalne? młodzieżowe? aspirujące do rangi poważnego czy gazetki parafialnej? bo wiesz, profesjonalny pismak nie sformułowałby tak tematu, a nieprofesjonalnemu, nie obrażając nikogo, to tak naprawdę będzie wszystko jedno czy napiszesz felieton, reportaż czy co tam jeszcze;) byle o tym, co chce w sumie ja bym odpowiedziała, że to nie temat na reportaż i że temat wypadałoby przeformułować;p (może to taki test na znajomość;) )ale to ja, nie wiem, w jakim stopniu jesteś wyszczekana;p i jeszcze dodam - nie miej mi tego za złe, ale jak już chcesz pisać na poważnie, to popracuj nad budowaniem zdań: Dostałam go w ramach przyjęcia do czasopisma, które będzie wydawać stowarzyszenie, w którym jestem. --> Dostałam go w ramach przyjęcia do czasopisma, które będzie wydawane przez stowarzyszenie, w którym jestem. (tu chyba lepiej widać, kto co wydaje;) )
-
może tak: kto zadał Ci taki temat?
-
no właśnie, gatunki mają to do siebie, że nie zawsze można pisać o wszystkim/na taki czy inaczej sformułowany temat tzn. w sumie pisać można, ale przy okazji gatunek też się zmienia;)
-
tak na prawdę to jest błąd w temacie no i dziwny to temat jak na reportaż. będziesz latać po ludziach-pisarzach i zbierać te informacje? bo inaczej reportażu w tym nie widać, ani ani i co to są inni pisarze? inni od jakich innych?
-
Problem z privami
Olesia Apropos odpowiedział(a) na Ruffle_puffle utwór w Forum dyskusyjne o portalu
ja bym w ogóle nie pisała pw, mając świadomość tego, kto to czyta(ł) ;p -
Józef... i jego sądy...
Olesia Apropos odpowiedział(a) na Marcin_Erlin utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
no to i ja się przyznam w tym kąciku zwierzeń - mam na imię Ola, Pidżamy zaczęłam słuchać wczesną podstawówką, teraz b.rzadko, ale pewnie dlatego, że w ogóle nie mam czasu słuchać namiętnie jak kiedyś. ulubiona płyta - (a właśnie że nie 'marchef w butonierce') - 'styropian'. ulubiony tekst? napisałabym 'spokój w głowach', ale zaraz przypomina mi się 'gdy zostajesz u mnie na noc (po co)'. jest też fenomenalna 'gloria', no i 'spokój i ręce'. są też 'do nieba wzięci'. nie twierdzę, że to wybitna poezja, tu na pewno zostałaby zminusowana, ale mnie słowa i historie Grabaża czarują i wzruszają.