Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Eugen De

Użytkownicy
  • Postów

    1 348
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Eugen De

  1. Nie daj Boże Sojanie, nie strzelaj do poety. To jak mam wprowadzać dezorientację i niepewność, a nie chcę tego - to co mam robić? A z drugiej strony mówisz, że propozycja kusząca - jakieś rozdwojenie twórcze?! Serdeczności.
  2. pszczoły na kwiatach rozświetlone kasztany cień w parasolu
  3. cień rozłożysty czasza zielonych liści kwitną kasztany
  4. wielopalczaste listowie na kasztanie w cieniu południa
  5. lesie - lesie znam twój szept wieloramienne kołysanie spokój głębokie oddychanie drzew i wód i w wodach nieb z powietrznych kręgów zsuwają się liście uczepiony liścia pająk sznury zwija w sieci rosa drży czy gwiazda księżyc wychodzi po drabinie z igieł-----przyłączam się do dzie wuszki sypią się sypią na powieki gdzieś tam ptak się jeszcze wierci obok gałązka spadła w mech bzyknął komar cisza źródli się i dźwięczy trucht saren uszy twe omija z jamy nos wystawił borsuk rośnie zapach borowików urodzonych pod pełnią--------- pełnia jest pełnią, czy może być mała lub wielka? Panie Jacku, a ja swoje - marudzę, co? Pozdrawiam.
  6. są dwa motylki każdy na swoim kwiatku wiosną zapylą
  7. podsłuchałam modlitwę wróbli miejskich gdzieś na łysej gałęzi którą pomiatał wiatr gorliwie klepiący czarne paciorki dymu fabrycznego prosiły o okruchy ludzkiej cierpliwości mannę z nieba (mimo skrzydeł ciągle nie mogą dolecieć) drobiny uśmiechu żeby ich nie przeganiali---- druga zwrotka jakaś nie do "złożenia"? my - wróble wiejskie - mamy więcej ziarna------spacje przed i za myślnikiem Pozdrawiam Ewo!
  8. trzepot skrzydłami szpak dziobem piórka czyści a ona czeka
  9. szkoda że noc nie pozwala na kolejny szkic w ołówku wykonywanym za dnia ciało ma za dużo ----- tu może "w ołówku" detali podobnych kubek w kubek przelewam starannie nie roniąc kropelki w nowym albumie płyty CD bez duszy i uśmiechu wszystkie takie same w świątyni odtwarzania dopiero widać różnicę a ty łapiesz się na wspomnieniach przypominając sobie świat z rzęsistym deszczem i zachodem kilku słońc zostawiasz komórkę - wychodzisz nie kojarząc że ja domagam się dobrego miejsca na myślnik i znak zapytania jedyna pewność - to mój świat sama zadecyduję o jego skończeniu Z podszeptami pozdrawiam Cię Ewo!
  10. po wielu bezowocnych dniach----- dlaczego bezowocnych, skoro jest "odkrycie"! odkryłem moja dusza nie przypomina Sylwestra Stallone----- dusza cielesna?!?! niestety moja dusza podobna jest do mojej córki lubi suknie koronki atłasy----------dusza fetyszystka? uwielbia lalki - tylko większe ze zdumieniem patrzy na śrubokręty z fancuskim kluczem nie umie się porozumieć w żadnym języku wiertarka ją przeraża------------ dusza narzędziowa? konieczność użycia młotka sprowadza wielodniowy stres broń której używa w niczym nie przypomina wielolufowej armaty bardziej laser - promień wzroku------- dusza wizyjna! bliżej...... woli kwiaty mówi im zresztą po imieniu leśne i łąkowe ma za swych przyjaciół Cykoria podróżnik Mniszek i Centuria obok plamistego Gołka no i Atropa belladonna osobliwa mroczna i dostojna------- dusza zielarka? moja dusza lubi milczące twarzystwo każdy wie co każdy myśli moja dusza najlepiej czuje się w towarzystwie sukien właściwie w każdą chętnie się ubierze dlatego z zazdrością patrzy na płatki kwiatów i kobiety ale one dziwnie wydymają wargi jakby chciały syknąć nie dość jesteś gładka pachnąca i oddana lustrom------------------ dusza narcystyczna? aby być doskonałą powierzyć trzeba siebie grzebieniom szmince kremom a moja dusza owszem krem lubi - ale zjadać a jeśli się już lepić to tylko do tego co gładkie i pachnące pragnie doskonałości naprawdę-------------------------- dusza niezrealizowana?????? Pozdrawiam Panie Jacku!
  11. panie X rzecz sama w sobie godna uwagi lecz zbyt długim kładzie się cieniem z pańskiego listu panie X wynika że chce pan przejść od strefy poznania zmysłowego do formy inteligibilnej to poważny krok panie X proszę to przemyśleć kobiety wszak cenią wszelką zmysłowość dobrze jest czuć ---- dobrze jest czuć.. czy to powtarzac? panie X proszę mi zaufać dobrze jest czuć (to nawet mniej istotne co) panie X pan zapewne liczy na to że wyrwanie się z więzów czasu i przestrzeni odsłoni przed panem istotę rzeczy - błąd panie X intelekt dociera do zasłony bytu lecz odchylić jej nie może zdarza się natomiast panie X że nieoczekiwanie zmysły (pamięta pan zapach liści?) odsłaniają rzecz samą w sobie wszelkie zmiany są ciągłe panie X (czytał pan u Leibniza) rzecz w tym by być o krok przed nimi załączam serdeczne pozdrowienia i niebo gwieździste we mnie Czy nie za często i za dużo panaX???
  12. Panie Jacku! Przepraszam, nie bedę Pana zmuszał do przekleństw! Za daleko wkraczam! sorry!
  13. No Dora, a gdzie porady szlifujace? Wpadasz i uciekasz, pracuj!
  14. Dzięki dzie wuszko za wsparcie .Pozdrawiam.
  15. mówimy obok siebie zamiast kocham - precz z nadmiaru uwalniamy pioruny a potem oglądamy spalone twarze puste dłonie milczymy obok siebie zamiast wołać - umieramy do krwi zagryzając wargi a kiedy spłynie pozostaje dwugłosowe zdziwienie to ja - ty przecież miało być - my nie-ja we mnie woła nie-ciebie zamiast rękę podaję kopyto zamiast śmiechu słyszę parskanie znowu tętent wewnątrz zewnątrz gorączkowe pytanie - jak osiodłać centaury Panie Jacku- gratuluję! Mnie tak to się ułożyło, może Pan co skubnie??? Pozdrawiam.
  16. szpaki szpalerem pokarm na trawie w rosie nie widzą nieba
  17. Panie tygrys_pietrek - dzięki za rzeczowy komentarz. Inni w komentarzach sugerują, aby nic nie "kombinować", żadnych sugestii, przenosni itp. Tylko suchy obrazek zdjety jakby migawką aparatu. W moim haiku o szpakach jest ogólniejsze odniesienie. Chodzi o zaloty wiosenne - nie tylko o robaczki w trawie. Pozdrawiam i dziękuję!
  18. Odpowiedź na Twoje pytanie zna: pytający!!!
  19. trawa wschodząca szpaki z dziobami w ziemi ptasie połowy
  20. Nie wolna ty, a z obcej pamięci cudzych pamiętników, z nieczułych, zerwanych, martwych tabel wykazów. Niepłodna, czyż nie z ziem nam najbliższych, naszych najbardziej delikatnych więzi? Poprzez rewelacje rewolucji, informacje z kazamatów, odległe echa przekleństw suczych synów, zagadek Sfinksa, przecież przebrnąć miałaś------ czy potrzenbe "przecież"? po zgliszczach i umrzyskach zburzonych miast. Nie zatrzymałaś się, to po to ciebie przypomniano, spalone dusze z prośbami i petycjami, błędnie pisane długopisem słowa, nawet przysłowia----"błednie" chyba? lub błędne pisanie słów?! - „kto z tobą przestaje, tobą się staje”-. Paremiologia, a demonologia, karty jak sierść i skry, plus załączniki do aktu skruchy, rachunek sumienia jak nocne zmazy opętanych przez Sukuby zmysłów. Kolejna Beatrycze nęka, nęci, zostawia po sobie drogę przez piekło, czyściec, by wreszcie ten ideał wyrwany z gardła, skażony pasywnością działania, kolejną pomyłkę jak kult maszyny czerwonych czasów,--- pomyłkę (literówka) zbielały czarne demony masowego szaleństwa.----- czy "zbieliły"? Ułudo, ty smutna panienko, coś z potęgi wzoru raju--bez "coś"i wtedy bez przecinka lub po "panienko kropka i wtedy bez zmiany co wewnętrznie okazałe, zewnątrz okazuje się tym samym. Zamalowane incydenty ciała naszego powszedniego, tyś dała nam dzisiaj jako wzór gloryfikacji bytu czarownych obrazów bez sublimacji antycznych wzorów. Ten człowiek okazał się nami, a ty oszukałaś i okradłaś czerpiąc z iluzji i pragnień, ty tak uwodziłaś, pokusicielko magów misteriów wplątałaś w szarodzienność, okrutna majaku kwitnącego przodu, a gnijącego tyłu. Przypięta w arkusze lepkością demiurczego tchnienia, kłamstwem tyś tylko, zwodniczą strzygą bagna ciała w poszukiwaniu straconego tabu czy Dionizyjskiej wściekłości, porozrywanych świętych skleconych na nowo przez tradycje wszystkich naszych porażek i burd knajpianych, przecież nie wolna ty, a ja wciąż szukam ciebie zrozpaczony… Zatrzymałem sie tylko na interpunkcji! Pozdrawiam.
  21. Staszko gratuluję! Jedynie tego "Boga z pierwszego wersu drugiej strofy przeniósłbym na początek drugiego wersu! Pozdrawiam.
  22. Jeżeli słońce kłamliwą złudą promieni A księżyc ten książę książek kreśli kruchy sen----I księżyc książę książek kreśli kruchą senność, tylko rym zmienić zgaduje z kart tych myśl co i mnie odmieni--- zgaduje z kart myśl moją i mnie odmieni Tam przeszłość istnienia wpisana w ruch cieni Czasem spleciona w woale marzeń jedna noc------woale marzeń- ckliwość!!! Usypia pięknego młodzieńca pod starym drzewem Nie zbudzi się, przeklęta przeznaczenia jest moc---ściągnąć przecinek We śnie piękna wróżka Śmierć szepta w ucho „ nie wiem”----a nie "szepcze"? Kim jesteś człowieku z kart życia wydarty Miękkim prochem czarnoziemu nawozem, błotem Kiedy odchodzisz starty w pył tak martwy Nie łudź się, że odłożysz tę chwilę na potem Hades symbol przekleństwa od wieków jest otwarty Nie przekupisz ponętnej ni potem ni złotem Trudno mi się go czytało. Pozdrawiam.
  23. Dziękuję za komentarz. Ciągle są u mnie kłopoty z wyzwolenia się z siły przenośni!!!
  24. trzeba - pomyślałam - zobaczyć jeszcze raz jest jasno, o nic się nie potykam, zniknęły dziury w orientacji - wybieram na nowo nazwy inne dla każdego oto stoi fotel - ma nogi, póki co użyteczny. banalnie obok - basen? z dostatkiem światła symbole odzyskują nadany im sens. wiem czego dotykam - kształty pomagają przeżyć pokój to mała planeta - w kącie pusta butelka Ewo, pozdrawiam z podszeptami. Ładnie napisałaś!
  25. widowisko skończone machiny bluzgające ogniem nieruchome----jak bluzgajace to czy nieruchome??? czyli po akcji? pioruny na wędzidłach tajemniczych sił liżą Leonarda----może "tajemnych sił"? służba skończona rozbawiony dwór tylko jemu posłuszne teraz martwe olbrzymy---może: teraz jemu posłuszne martwe olbrzymy na jedno skinienie mogą wziąć Mediolan--- na skinienie mogą... lub na jego skinienie.... książę w pas się będzie musiał mu pokłonić można z gruzów usypać pieśń na cześć rozumu----tego ni w ząb nie pojmuję? Leonardo da Vinci czyli lew zwyciężył w chwale wiernych skrzydeł zakończenie sztuki książę il Moro będzie znów łaskawy------Lodovico od łasicy? pałacowe sklepienia rumienią się od wina jak pożar- trzeba zgasić w sobie władza - nie- więzienie z damskich wachlarzy u błazna niewola strach i próżnowanie tylko praca - to jest wolny ruch myśli ku życiu - jeśli dobra wola życie - tak - zagadka Bóg aktorem nie będzie dość zabawy widowisko skończone Panie JAcku , zajrze potem, bo o tej porze nie mam do tego tekstu siły. coś mnie w nim drażni, jakaś niezbornośc! Pozdrawiam poświątecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...