Słowa nie mogą się skraplac, szczególnie, że są zastygłe w myślach. Czyli - primo - słowo jest pewnego rodzaju abstraktem, poniewaz myśl wypowiedziana je tworzy, przynajmniej w tej sytuacji lirycznej. Może lepiej "obrazy" ?
ale fajnie, że chce mi Pan pomóc i witam ponownie:)
rozumiem, ze to co wymyśliłam może się nie podobać, ale co do tego, że jest niepoprawne mam zastrzeżenia. słowa jako pojęcia są przecież jakoś kodowane.jedni mówią, że za pomocą reguł abstakcyjnych drudzy, że za pomoca konkretów. ale jeśli są już one przywołane z pamięci to przecież w formie najcześciej obrazów- wyobraźnia bowiem najczęściej związana jest z wyobrarzeniami wzrokowymi.
a skropliły się można właśnie traktować jako zobrazowały, wydobyte, przywołane, niewypowiedziane. to jak? będzie?;)