
EWA_SOCHA
Użytkownicy-
Postów
1 623 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez EWA_SOCHA
-
kosz zadany kardiologowi? :) mam nadzieję, że prócz wady serca coś jeszcze da się zauważyć; pozdarwiam ewa
-
w chaosie
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
3 wers wielBŁĄD literowy;) mi sie to z systemem binarnym, jakos tak:/ jutro pomyślę logiczniej - choć świetnie pasowałaby tu forma - krótka - no i we dwoje:) obiecuję jutro na spokojnie:) pozdrawiam ewa -
śliczna:))) uwielbiam ikony; kolekcjonuję:))) w pamięci i fotografiach:) jutro jeszcze postaram się zajrzeć; przepraszam, że tak w biegu; Buźka! ewa
-
zbyt szybka akcja trzeba zwolnić kiedy ja w miejscu tyle lat pani się przejmuje szanuję tylko krew zbyt rzadka mieszanina pięciu narodowości rzadka? ledwo mieści się w żyłach obserwacja kilka kropelek na poduszce ponoć rośliny zamknięte pod szklanym kloszem produkując tlen mogą żyć dalej potrzebują tylko wody profesorze a owady? nasiona? szorstki szlafrok piżama własne ubranie dżinsy i koszulka tak tu trafiłam długopis na własne żądanie przecież jak kamień więc nieśmiertelna czasem na mrozie i kamienie rozsadza woda prócz mięśnia jest coś więcej żegnaj profesorze
-
dziękuję:) ewa s
-
panie Michale:) nad pana komentarzem jest aktualna wersja:) proszę spojrzeć, nie ma "nad ziemią...) no i długość inna:) dzięki za wgląd; pozdrawiam ewa s
-
dziękuję Lilko:))) buziaki!!! zmykam do pracy:/ eva
-
natura, wcale nie taka martwa
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jak najbardziej zgadzam się z panem Adamem:)))) pozdrawiam Stasiu!!!:) eva -
w szarym zwierciadle kory całuję spierzchnięte liście porywasz mnie sokami wyniesionej w koronę purpury rozwiązujesz cieniutkie wstążeczki jak trofeum nagą wznosisz do słońca światłoczuły wyprężony do granic wchodzisz w zawirowanie szum i świetlistości wygiętą w łuk otulasz makatą wieczora odgarniając włosy z czoła w półmroku drżący chowasz nasiaknięta zapachami roztartych liści staję się największą tajemnicą - kobietą w buczynowym orzechu ------------------------------- wyszło coś takiego; proszę o opinie:)
-
zgoda:) zaczynam cięcia w słowotłoku i i dopowiedzeniach; dziękuję wszystkim za pomoc, jak coś będę miała to wkleję w komentarz; dziękuję wszystkim za wgląd i komentarze, oczywiście nadal czekam na uwagi co do zmian:) zjadłam zęby na tym wierszu ;) i mi już nic nie zgrzyta, więc potrzebne mi są obiektywne oceny:) pozdrawiam serdecznie ewa s
-
ot i sobotnia księga z filozofem w tle
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na Jego Alter Ego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przepraszam, że nie wcześniej:) wiersz zabieram ze sobą:)))) BUŹKA!!! eva -
w szarym zwierciadle kory całuję spierzchnięte liście porywasz mnie sokami wyniesionej w koronę purpury rozwiązujesz cieniutkie wstążeczki jak trofeum nagą wznosisz do słońca światłoczuły wyprężony do granic wchodzisz w zawirowanie szum i świetlistości wygiętą w łuk otulasz makatą wieczora odgarniając włosy z czoła w półmroku drżący chowasz nasiąknięta zapachami roztartych liści staję się największą tajemnicą - kobietą w buczynowym orzechu
-
piękny poranek i uroczy wierszyk, gdzieś tam mi rytm uciekał, ale wierszyk bardzo miły! jak znajdę chwilę to pomyślę nad rytmem;) :*
-
***brak tytułu
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
pierś w tytule, a pośladek na zadzie... znaczy w poincie;) -
***brak tytułu
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
bo to jednego gniota powiłam... grunt to mieć świadomość, a tą mam:))) buźka! -
truteń nie kąsa... pojawia się wiosną i jego JEDYNYM celem jest zapłodnić królową:) nie zbiera nektaru.. nie robi NIC... obibok!
-
***brak tytułu
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
i piersi też:) wszędobylska cenzura... :) -
***brak tytułu
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bartku kupuję:) ta koncepcja mi bardzo na rękę:) co do tytułu jeszcze pomyślę:) pozdrawiam eva -
***brak tytułu
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Lilo, ja cię proszę, odstaw kawę...;) Jacku, zmieniłam:) nie tylko to, jak teraz? na dziś koniec z tym wierszem, kobranocka;) eva -
***brak tytułu
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
odstaw tą kawę/klej... ;) :)))))))) -
***brak tytułu
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
1) czy tak lepiej: delikatnie pochylone fantazje o zapachu rozpraszającym cierpliwość składają dłonie na brzuchu 2) łydka kolano udo śmiech dzielimy ciała skrzeniem falą migotem ocaleni -
***brak tytułu
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Lilko ja cię proszę!!! dobra już nie chcę detonacji... wybiłaś mi ją z głowy... -
Jacku; niedowidząca zboczona baba jestem;) ostatni wers...;) wiersz podoba się, nawet bardzo!!! inaczej nie mialabym tego słowo- i myślotłoku:) pozdrawiam eva
-
***brak tytułu
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
zastanawialam sie nad eksplozją, ale ... ona taka pospolita w erotykach... może jeszcze coś wymyślę; dzięki Lilko za wgląd:))) co do tytułu - miałam głupawkę spowodowaną myślą o detonacji;) ale raczej taki zostać nie może... HELP! eva -
3 sfora dwa pierwsze wersy zaczynające się od A... wywal proszę A z pierwszego... jeszcze wrócę; pozdrawiam eva