Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

EWA_SOCHA

Użytkownicy
  • Postów

    1 623
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez EWA_SOCHA

  1. mam nadzieję, że Bezetowi się spodoba; dzięki Lilko za wgląd i dobre słowo; ewa
  2. Bogdanowi Zdanowiczowi Odklejone od horyzontu zaplotły ze ścieżek pozłacany przysiółek, chałupom uwiły strzechy i skryły się kluczem pod glinianą donicą. Z przerębla okna niebieskim okiem chłop złowił na łańcuch konia. Idąca przez wieś kobieta przeżegnała się przed kapliczką, odwrócona w stronę uli oblizała lepkie palce i rzuciła na pola pasiak.
  3. i interpunkcja to tylko takie moje, wiesz, muchy; bom starowinka, to i muchy latają:))) pozdrawiam wiedźma
  4. po kawie usiąde do tego wiersza jeszcze raz; ale nad zapisem i popracuj, bo łamie się oczko; wiedźma
  5. 2 pierwsze napisane całkiem ładnie, bo plastycznie, ale treścią mi nie leżą; trzecia lepsza; tylko te kropki mnie jakoś drażnią; pozdrawiam ewa
  6. Lilko; no mam litość dla ludzi; uczeszę się, no chyba, że szczotka na dobre uwięźnie w tych chaszczach:) muszę pomyśleć na wiosnę, czy nie warto wystawić głowy wyżej, dla boćków; one takie biedne, a w moich włosach gniazdo jak się patrzy;)
  7. wiesz, to tak spontanicznie... na widok tego co w lustrze dziś widziałam po przebudzeniu...;) a właśnie że zostawie; przynajmniej dziś:))))!
  8. nie przepadam za wierszami w których są pretensje, nie wiem dlaczego; wiersz nie jest zły, ale nie w moim guście; pozdrawiam ewa
  9. Eugen De; zmieniałam wersyfikację; za pomoc serdecznie dziękuję:) pozdrawiam ewa-wiedźma jak ta lala
  10. a ja na to jak na lato, obmyśl i zdradz, podpisuję się pod wersyfikacją Eugena z pozdrowieniami pierogi z jagodami! ES a tam, zaklęcia nie wypaliły... pozostaje tylko wygląd:))))))))))) ;)
  11. złego djabli nie wezmą; tudziesz szlak nie trafi przy obściskiwaniu przez Piasta;) coś się rozklejasz:)))) trzymaj się Mazgaju:) ewa
  12. dziś obmyślę jakieś zaklęcie na brudne naczynia;) :) dzięki Lilko:* ewa - wiedźma jak ta lala;)
  13. hmmm; nad tymi zmianami obiecuję się zastanowić; podkręcę to trochę w dwuznaczność, kto wie, może coś jeszcze mi się z tego uda wyciągnąć; dziękuję Eugen De za wgląd; ewa
  14. kobieta w kuchni Maćkowi, za to samo;) nad pomidorówką powtarzam zaklęcia mikstury z wielkiej księgi alchemii pomidorów i marchewki wyrocznia odbija się od powierzchni zupy czarownica z łyżką w dłoni z oparów przywołuję obrazy przeszłości kurza łapka wzdłuż oka kot na krześle moja babka powtarzała że magia w związku być musi dlatego nie pozwalasz mi wchodzić do kuchni może nie chodzi o to że źle gotuję a może to ta fryzura
  15. może to nie ja powinnam tłumaczyć, bo wiersz mogę interpretować błędnie, ale skoro pan taki dociekliwy, i nie przedkłada pan poezji nad sens faktyczny; służę moim umysłem ściśniętym i okiem chemika; 1. w co pierwszym wierszu (tak przesadzam, ale w większości), Poeci piszą tak oklepane "swoje" przemyślenia, podają je na tacach słów, w formach zbyt oczywistych, aby warto je było stwierdzać, a nawet głosić... 2. formuowane w kaleki sposób, bo przecież piękna myśl góruje, co tam forma; 3. wg słów: pomyśl nim powiesz; 4. nie doczytał pan całej myśli (chyba) : "zamiera jak Jidysz, aby po chwili od myśli gnać szybciej." 5. prawda jest taka, że nie ma w tej "wielkiej myśli" dostarczanej przez onego Poetę-peela pointy, klepie, by klepać, tego meritum nie ma... stąd głuche; 6. zmęczyłam się już... : klakierzy, tudzież ludzie, którym NIE CHCE SIĘ NAD WIERSZEM CHWILĘ ZASTANOWIĆ; - "ślepcy" biorą co im podleci pod paszczę; i ... biorą na wiarę; 8. jeśli ktoś kto po prostu nie zrozumiał wiersza, a takowy niesie coś w słowach, nie tylko wodę; postawi sobie pytanie (pytanie matką wynalazków; a ojcem leniwość - kolejność nie jest przypadkowa); w głowie zaczną powstawać obrazy; słowa zaczną żyć; lub nie - w przypadku braku cierpliwej "matki"; jeśli źle odczytałam wiersz, autora przepraszam; pozdrawiam ewa
  16. EWA_SOCHA

    newsy z powiatu

    wyżej, niżej, niżej, wyżej do erekcji coraz bliżej temperatura skacze nierówno okrutna Maryna mówi trudno czas do pracy iść już; hej!
  17. EWA_SOCHA

    Bezdomny

    Nie wiem, czemu kloszard Tak zawzięcie pije. Po co się pod pręgierz Wystawił w sposób głupi. Może dzięki "nafcie" Świadomość w nim mniej wyje, Bo jedno co może, To tylko się ...upić? może z Alą Hanią Lukrecją ale po % ma problem z demencją chwyta więc kloszard butelkę z winem i jak Święty Mikołaj śmiga kominem wszak przepychanie jego życia esencją
  18. tylko słowa mogą obrastać w truizmy, nawet sny nie są tak puste, by iść śladem słów; "Płynące dźwięki, w wyniku zapytań, stają się barwą, realnym obrazem." od zadania kilku prostych pytań rozwijała się współczesna nauka; pytanie zawsze pierwsze; "Moc słowa dręczy, uwalnia demony, wrażliwe wnętrze zamyka w autyzmie." lub otwiera, jeśli słowa wymawiane głośno, nie są głuszone; ciekawy wiersz; pozdrawiam serdecznie ewa
  19. "wczoraj przesunęło się na dzisiaj i jakoś nie radzę sobie z dniem" mów mi jeszcze; pozdrawiam sedrecznie winorosła ewa/zarosła i przerosła/nawet osła
  20. :) podtrzymuję opinię z warsztatu; teraz zabieram:) pozdrawiam ewamarchewa
  21. bardzo przyjemny wiersz, co do rymów - mi słoń nadepnął na cośtam i od tej pory rymów nie zauważam;) pozdrawiam serdecznie ewa
  22. podoba mi się wszędzie;) :)) no, widzę, że tam jakąś presja; Stefanie? Gienek uczy cię pisać? :) przy krzyżu jest po bożemu;) pozdarwiam serdecznie ewa
  23. :))) te kocice mnie zwabiły i ... dobrze:) jeszcze wpadnę, bo coś gdzieś mi zgrzytało; pozdrawiam ewa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...