
Marcin Gałkowski
Użytkownicy-
Postów
1 212 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Marcin Gałkowski
-
ósme miasto
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ot i anka: dzięki=). no tego kawałka akurat nagranego nie mamy, będziesz musiała na koncert wpaść kiedyś;). jak chcesz wiedzieć, czego się spodziewać, to zapraszam na stronkę, którą mam w sygnaturce albo do słuchania Małego Leksykonu Wielkich Zespołów w krakowskim Radiu Alfa (można słuchać w necie) w środę 30 grudnia=). MARIUSZ RAKOSKI: no ale jak coś napiszemy to musielibyśmy Dodę złapać i zahipnotyzować (albo dać jej kwas) żeby to zaśpiewała;) Jolanta S.: cóż, miłego śpiewania zatem i świąt wesołych=) dzięki za komentarze=) pozdrawiam G. -
Whisky
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Mateusz Kielan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
po tytule spodziewałem się raczej czegoś w klimatach "jesteśmy brudnymi alkoholikami z Wrocławia, daj pan na wino, słuchaj Ryśka" (nie żebym coś miał do Riedla, wręcz przeciwnie, acz rozumiem ludzi którym go skutecznie obrzydzono) ;). tak to już jest z pewnymi tytułami. ale na tytule podobieństwa się kończą. i dobrze, bo text jest całkiem niezły tylko mało go, czuję się po tej Waści whisky brutalnie niedopity. no i 'rozkosz zespolenia', jak na mój gust psuje całokształt. pozdrawiam G. -
ósme miasto
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I: posypałem się możesz mnie zbierać garściami trochę znajdziesz w szklance nie zapomnij tam sprawdzić posypałem się dzisiaj nikt tu nie przyjdzie żaden obcy czy rachunek chyba że lekarz ten co nie jest mężczyzną ref: dzisiaj mnie tu nie będzie jutro nie będzie mnie tu plecak noc papieros ostatni pociąg gdzieś za siódmą górę siódmą rzekę gdzieś za siódmą górę siódmą rzekę II: siedem wielkich miast w ósmym możesz mnie poskładać w ósmym spróbuj mnie skompletować zanim przyjdzie po mnie zima siedem wielkich miast w każdym swąd i brudne okna ściany uszczelnione ziemią co wilgotna jest jak bandaż ref: dzisiaj mnie tu nie będzie jutro nie będzie mnie tu plecak noc papieros ostatni pociąg gdzieś za siódmą górę siódmą rzekę gdzieś za siódmą górę siódmą rzekę III: kiedyś przyjdę nikt nie będzie wiedział garść rubinów ci złożę na podołku kiedyś przyjdę już nie będzie mrozu najdelikatniejsze owoce ci złożę u stóp ref: dzisiaj mnie tu nie będzie kiedyś przyjdę będę tu plecak noc papieros ostatni pociąg gdzieś za siódmą rzekę siódmą górę gdzieś za siódme miasto siódmy krzyk -
zapraszam na stronkę mojej kapeli: www.astigmaticcomedy.pl można tu m.in. posłuchać promocyjnego kawałka z naszej demówki, zachęcam do wyrażania opinii=) pozdrawiam G.
-
zaiste moc jest w nim silna. choć na skwaszonego nie wygląda raczej;)
-
h ttp://mfestiwal.pl/mfilm/65 pozdrawiam G.
-
pieśń szeptuna
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hmmm... no dla mnie jednak spójniej jest ochrypnę-poznam albo ochrypniesz-poznasz. ale może niesłusznie. no nie wiem, przemyślę to jeszcze=). w każdym razie dzięki=). -
pieśń szeptuna
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Agata Lebek: chodzi np. o 'i'? dzięki za zajrzenie=) mary: a widzisz?;) jeszcze Cię zaskoczę nie raz;). co do poprawek: no właśnie to powtarzane 'i' miało budować jakąś tam odpowiednią stylistykę, wiedziałem, że nie wszystkim to przypadnie do gustu. ochrypniesz jest ciekawsze, racja, tylko trochę jak dla mnie kłóciłoby się z dalszym ciągiem bo tam jest 'poznam'. chyba, że przerobić od razu na 'poznasz wszystkie definicje'... nie wiem jeszcze, póki co niech leży, za jakiś czas może poprzerabiam;) pozdrawiam G. -
pieśń szeptuna
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no trudno. ale dzięki za wizytę=) pozdrawiam G. -
pieśń szeptuna
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no dobra, masz Waść rację;). choć najzabawniejsze jest to, że w założeniach nie wszystkie z tych motywów miały nawiązywać do konkretnej tradycji /mitologii. ale cóż, nawiązują, nie da się ukryć=). po prostu jak np. szeptun czy kraj umarłych użyte są w pełni świadomie to o tkaninach, przyznam się, nie słyszałem, więc dziękuję za objaśnienie:D. z chęcią bym takich 'zakurzonych' Arabów posłuchał gdybym tylko miał możliwość. dzięki wielkie za powtórny komentarz. pax;) -
pieśń szeptuna
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
BARBARA JANAS: cieszę się bardzo, dziękuję, przemyślę jeszcze=) Dariusz Sokołowski: dobrze, że chociaż one;). choć przyznam, że nie do końca rozumiem, gdzie tu objawia się owa wielokulturowość (i, jak rozumiem, niespójność). pozdrawiam G. -
rozbiłem dzisiaj głowę o niebo teraz bojaźń kiełkuje jak świeże nasienie i obtarłem stopy idąc do ciebie wiem moi bracia zostali w tym kraju umarłych wskaż mi drogę zanim ochrypnę poznam wszystkie definicje a staniesz nad korytem wyschniętej rzeki i będziesz stąpać po najdelikatniejszych tkaninach (XI 2009)
-
druga czterdzieści pięć
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mr. Żubr: dzięki wielkie:D Agata Lebek: cóż, miał być w pewnym sensie wykrzyczeniem tego i owego;). ale cieszę się, że przy nie-pierwszym czytaniu się spodobał (nawet;). dzięki:) pozdrawiam G -
druga czterdzieści pięć
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki za wizytę Lecterze=) -
druga czterdzieści pięć
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Aleks Kleks: nie rozumiem. ani jednego, ani drugiego zarzutu. mary: będzie więcej;). powtarzaj, powtarzaj, znaczy: wiersz spełnia swój cel:D Goliard: a po ludzku? Bea.2u: pewnie z czasem piosenka, w sumie taki był zamysł przy pisaniu=) dzięki za komentarze pozdrawiam G. -
druga czterdzieści pięć
Marcin Gałkowski opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
chodź pokażę ci ten drugi brzeg świt bladoczerwony położę pod stopy jestem błaznem królem śmiercią tym którego nikt nie widział tym co wszyscy go widzieli i chorobą tą bez końca tą bez wyjścia której żaden znachor nazwać nie potrafi jestem smutkiem krwią miesięczną deszczem co ci z włosów kapie tym co śpiewa kiedy krzyczysz i nagością ci piersi okryję niech już nic nie słyszę tylko twoje uda (W-w; 4 XI 2009) -
Szkoła otwierania listów
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Magda_Tara utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
całkiem to całkiem, ja bym tylko pomyślał jeszcze nad zapisem. tylko coś początek mi się gryzie, te kobiety tak ni z gruchy się pojawiają ale może to właśnie kwestia zapisu. i wywaliłbym 'a' sprzed fotografii. ale ogólnie jest ok=) pozdro;) G. -
***(po jednej)
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ja też przychylałbym się do lekkiego uchirurgicznienia, pocięcia początku. choć rozumiem przywiązanie;). w każdym razie podoba się i tak. ma bardzo ciekawy klimat. pozdrawiam G. -
notatka z zewnątrz
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Agata Lebek: wróć;). dzięki piękne=) Toby: cieszę się, dzięki za zajrzenie, serwus=) JacekSojan: można i tak to odczytać, choć trochę inny miałem tu zamiar (ale zbliżony). podoba mi się jednak Waści wersja=) jacekdudek: ano w górę;). co do proponowanych zmian: pomyślę ale to za jakiś czas, na razie niech jest jak jest. mały dzielny toster: w sumie nigdy sobie nie poszedłem, tylko jakos aktywność ostatnio ograniczyłem;) ledwo głupi: dzięki wielkie=) H.Lecter: PeeL zastanawia się nad czymś, po czym dochodzi do wniosku, że to nie jest ważne. ale było w momencie rozpoczęcia się-zastanawiania;). wstawienie 'bo' po prostu ma tłumaczyć skąd ten dym. jest dym bo trwa wojna. a że wojna jest nieoficjalna to i ten dym nie musi się z nią wcale tak na pierwszy rzut oka łączyć. nie wiem, nie lubię i nie umiem tłumaczyć o-co-mi-chodzi-w-wierszu, skoro tego nie widać to widocznie mój błąd. trudno. ale spróbowałem chociaż trochę naświetlić. 'prawie' robi wielką różnicę;). ale dzięki=) pozdrawiam wszystkich G. -
notatka z zewnątrz
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie wychodź przed dom już chłód sączy się w kości i wszystkie rzeki czerwone od mrozu tak być może jestem diabłem albo i tym który będzie wydany pod wyschniętym drzewem ale to nieistotne nie bój się czytać z dymu bo tutaj wciąż trwa wojna tylko teraz nie wolno o tym mówić kiedy mnie przyniosą nie będę już martwy (Wrocław; 19 X 2009; noc, mieszkanie, Badalamenti + południe, Wybrzeże Wyspiańskiego, Brothers in Arms) -
Trzepanie Wojaczka
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
co ja mogę napisać jako zdeklarowany fanatyk Wojaczka?;) ale fakt faktem, że wiersz bardzo mi się spodobał. może i jest do pewnego stopnia prosty ale treści w nim bardzo dużo. a to chyba cecha dobrej poezji. pozdrawiam G -
Jak długo jeszcze?
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Słit Dżizas, polskim sejmem mi zapachniało. "Niechże będzie dziś wesele, Równie w sercach jak i w dziele—Mocium panie, z nami zgoda.” -
nie mów tego głośno
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mary again: oj jest jest:D Magda Tara: tylko trzeba to dostrzec=). dzięki za wpadnięcie tudzież słowo miłe. BARBARA JANAS: ciekawy wiersz przytaczasz, nie zetknąłem się z nim wcześniej. jak tylko w łazience to pół biedy;) Bernadetta1: ano fajnie tak;) Franka Zet: no na imię ma trochę inaczej;). teoretycznie nie, acz w słoiku już ich nie ma;). Marcin Katulski: dzięki=) kasiaballou: robak roba(cz)kowi nierówny;). gęba w niebie: cóż, ciekawa przygoda;). dzięki za wizytę. Toby: cieszę się=) Michał Kućmierz: a, tak jakoś wyszło;) dzięki raz jeszcze za wszystkie komentarze, pozdrawiam G. -
nie mów tego głośno
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w sumie dobrze chyba podsuwa;). mnie w każdym razie takie podsunięcie cieszy=). cieszem siem przeogromniem;) że smutny... ano tak wyszło. ale jest przecież ten robaczek, światło, jest nadzieja;). ano nie schnie. i chleb pleśnieje;P -
a on się mnie pyta którędy na cmentarz i co się śniło w nocy bo jemu pierwszy śnieg mnie zaś wciąż śnią się bezgłowi w tym mieszkaniu nic nie schnie tylko chleb pleśnieje brudzą się okna i tylko czasem muzyka chodźcie popatrzcie tu jest taki jeden co przestał wychodzić z domu taki jeden co się zamknął z robaczkiem świętojańskim w słoiku (W-w; 30 IX 2009)