Dzięki Droga Ewel za wnikliwe...!
Tytuł sprawiał mi mały kłopot,ale teraz i tak go nie zmienię...no bo i jak?
Odnośnie puenty i tak przewija się w temacie wiersza!
Serdecznie!
Fotel wtłoczony w kąt
przygarnia miodowe
ciepło stylowej lampki
welurowa powłoka zachęca
usiądź strapiony gościu
pomilcz,porozmyślaj
zagłówek stary pamięta,
ile przeczytał książek
na dobrą noc
takie czarowne miejsce
szemrane ciepło
zakole westchnień
kłania się nisko
po co żebrać
niezdarnie drapię
to co jest dane
zwykły przeciąg
wywleka na zewnątrz
unika zamknięcia
skoro jest zapraszam
znowu kreślę
pejzaż miłości
trzewi zbrukane
cholera
co w głowie
zło i zawiść
kontrola nasza
szatan stworzył
ciąg gatunku
straciłem rozum
piekielny wymysł
podpiszę cyrograf
nie będę kochał
być może "Rzym"
Tak mnie naszło żeby ...nie podawać na tacy!
Pozdrowionka!
anioł stróż? ... hehe...już ja bym "postróżowała", że ho, ho...
cieszy Twoje zamyślenie...i "podobalsko" :)
dziękuję i odściskuję :))
I tak zostaniesz i takie żadne he..he..Cię nie uchroni!
Ściskam!