zepsute do naprawienia
takie nasze zwyczajne
przewleka się jak życia
myśli ,jak długo jeszcze
domniemamy oj wiek
oj rok tyle czasu
a tu niespodzianka
umowa rozwiązana
zapominamy w amnezji
że zależy nie od nas
to spontaniczność niebios
tak bardzo wyjątkowa
jak żagiel na spokojnej tafli
a tu niespodziewany szkwał
*
zepsute do naprawienia
takie nasze zwyczajne
przewleka życia myśli
jak długo jeszcze
domniemamy
oj wiek
oj rok
tyle czasu
a tu niespodzianka
umowa rozwiązana
w amnezji
nie zależy od nas
spontaniczność niebiosów
tak bardzo wyjątkowa
Aniu :-)
przestawiając wersy, haiku staje się czytelniejsze: bezimienny
na kępie porostów
drewniany krzyż
W Twojej wersji można odczytać, że kępa porostów jest
powodem bezimiennego krzyża.
Ładna wersja jeszcze jednego bezimiennego krzyża.
Właśnie Jasna mi chodziło!
Dziękuje za wnikliwe...!
Pozdrawiam serdecznie!
Ania
DZIĘKUJE jUDYTKO ZA TAKIE WŁAŚNIE POSTRZEGANIE...!
Uściski!
Ania
oświeciłaś mnie Anulku- że wiem, a tak właśnie (...)
J. wzajemnie (:
Dziękowałam by bez końca, ale ostatnio w glowie czarna dziura!
Całuski!
Ania
CZYŻBY PEEL POSZEDŁ ŚLADAMI "Uwierz w ducha?!
A może wyobraźnia poety gra na emocjach czytelnia?
To tylko sarkazm ,wiersz daje do myślenia ,zauważyłam że polubiłeś poezję ...nie z tego świata.
Ale polubiłam te Twoje zagadki!
Pozdrawiam!
Ania
przytul mnie bez tego
krąg się nie zamknie
ty się boisz ja także
tak oczekuję naprawy
żegnam się i witam
życie bez wyceny
na ile zdobyć się mam
aby liznąć szczęścia
jesień dopina guziki
schorowanej jesionki
pod pazuchą piersiówka
przeciwbólowych kropli
a może by tak zamknąć oczy
i obudzić się bez oddechu
nie brałam narkotycznych
ale nikt nie uwierzył
zobaczyłam czego nikt
widzieć nie zdołał
stała pomagała niby
pielęgniarce podając
dziwnego koloru
wiedziałam kto to
zamarłam ,że można
widzieć nadchodzącą