Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Franka Zet

Użytkownicy
  • Postów

    1 291
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Franka Zet

  1. Leszku, jak dla mnie, udała Ci się sztuka do trzech razy. I koniecznie kontynuuj. Nic bym w wierszu nie zmieniałam poza zastąpieniem tytułu inpicitem czyli *** (Oglądał dna statków ...) Najbardziej podoba mi się 'zamieszkały przez węgorze'. Korale już chyba niedługo wzejdą? Pozdrawiam:)
  2. Witaj Kalosy (tak z węgierska mnie naszło). Piszesz w jednym ze swoich komentarzy do tego wiersza 'pewien monolog, powiedzmy kogoś po latach kogo miłość stopniowo kamieniała' Hm ... i stąd? 'Ja w międzyczasie wyświadczałem jej te wszystkie usługi o których wspominałem wcześniej oczywiście dodając do tego nowe usługi' Usługi nie mają szans w kwestii odkamieniania miłości. Może woda z octem i zagotować? Na czajniki to działa ... Bardzo mi się podoba ten wylew słów. Są jak morze sięgające do kamienistej plaży. Natchnienie cofa się i wraca, pozostaje sól, a jednak nie przesalasz. Chyłkiem dochodzimy do siebie i park maszynowy. Nie uważasz, że lepiej by było 'Chariel zerdzewiła je potem w swoim pamiętniku' niz 'zardziewiała'? Nietoperze. Panujesz nad słowami. Pozdrawiam:)
  3. A mnie sie właśnie to wylanie podoba. Początek i koniec muszą byc takie zagmatwane - 'on' wciąż się uczy. Pozdrawiam:)
  4. Odczytałam 'ból toczy' - to podstawa wiersza. Oczyszczona otwarta rana, ciągle boli. Pozdrawiam.
  5. Bardzo mi się podoba. Wiara opiera się na tym czego nie ma lub na czymś, co składa się z niczego. Fajnie pomyślane. Dodatkowo kojarzy mi się z bajką (Leśmiana?) o księżniczce, która miała przybyć do księcia nie pieszo i nie w karecie, nie nago i nie ubrana. Przyjechała na koniu, owinięta siecią. Wszelka wiara to tajemnica, może łaska - coś niełapalnego, tak jak piszesz. pozdrawiam :)
  6. Basiu, ładnie rozwnięłaś początek, który znałam. Leniwa miłość jest chyba bezpieczna, prawda? Można płynąć z nurtem, na plecach, twarzą do nieba. Pozdrawiam Cię:) Wiesz jak bardzo serdecznie :)) P.S. 'Rozwiązły sznurek' ciągle mi przeszkadza w tym wierszu. Wprowadza przymrużenie oka w coś poważnego. Ale może się mylę ...
  7. Genialne. Potwierdzam jakem ptaszek. Tak jest.
  8. Jagódko, ależ u Ciebie seria ładnych wierszy! Lato ociepla i rozwija to, co skurczylo się w zimie. Podoba mi się całościowo, a najbardziej [color=green]lipa jest słaba od środka przechowuje milczenie w cienkich żyłkach [/color] A Stefan to się chyba pomylił, kiedy wciskał kulki. Pozdrowienia, wcale nie lipne :)
  9. Ładnie z tymi drzewami. Tylko, wiesz, na platany uważaj ... :)
  10. Basiu, obcięłabym 'granat drogi'. Za to 'linie papilarne opon' - świetne. I nie naciskaj tak na gaz, weź pod uwagę gołębie oraz inne ptactwo :)
  11. Ładny wiersz, ładne te długie frazy. Pozdrawiam.
  12. Leszku, dołączam do zachwytów. Piękny obraz. Pozdrowienia.
  13. Pięknie zaplątana ta Twoja Droga. Na przykład tu może w tym śnie widzi swój początek i kres łączy je za horyzontem i marzy by każdy kto na nią wszedł był zaraz z powrotem Pozdrawiam :)
  14. Bardzo dobry wiersz, znakomita obserwacja. Utrzymujesz delikatną, cienką granicę. Niestety, w wierszu o Marii tak nie było. Ale tu jest. Pozdrawiam.
  15. F.iś, bany wyraźnie mają moc oczyszczająco-rozjaśniającą :))) Bardzo to zgrabnie, inteligentnie napisałaś. P.S. Poetycko też fajnie.
  16. gmeram we łbie i nic nie przychodzi, masz propozycje >? Widzę, że świetnie zmieniłaś. Najlepiej tak - prostym zdaniem. Pozdrowieńce :)
  17. a jak? lgniemy do łatwizny... do czegoś co nas wyniszcza ...( nie wszyscy) do obłudy i fałszu, który czai się nie tylko w świecie niewierzących... dzięki Fran!!! Uwiera w sensie brzmieniowym, nie znaczeniowym. Po prostu to słówko jakoś mi się źle czyta. Och, czai się wszystko, czai ... Do mnie wentylator podszedł jakoś dziwnie blisko. Pozdrawiam:) MPwL
  18. Wilcza, chyba najlepszy Twój. 'Przylgnięci' trochę uwiera. Pozdrawiam :)
  19. Wyjątkowo ładny. Wprowadziłeś nowe słownictwo, bo w poprzednich wierszach powtarzały się określenia i to nużyło (mnie!). Ten ma wiele pięknych miejsc. Niechże wybiorę pogrubionym 'Staropolski gościniec' i 'bielona izba' trochę przedobrzają - 'bielona chałupa' dawałaby więcej szorstkości. Ale to tylko moje widzimisię. Pozdrawiam.
  20. Ech, na taki czekałam. Pozdrowienia :)
  21. Mnie się podoba - choćby polewanie czystej prawdy i piłowanie pod paznokieć. I w ogóle coś nowego, jakiś nowy błysk. Fajne.
  22. Pamiętam ten wiersz i dyskusje nad nim, zwłaszcza moje marudy. Ta wersja jest idealna. Wszystko ułożyło się we właściwe konstelacje, chociaż wiele nie zmieniłaś. Pozdrawiam.
  23. Wilcza, świetne oba. Rzadko udają się dedykowane. Podziwiam .... ... i pozdrawiam :))
  24. Czuję tę żarliwość, jest fajnie. Widzę jak śnieg topi się od jej żaru. Pozdrawiam, Leszku :)
  25. Wiersz z klasą, bo peelka pięknie zdystansowana. Choć brak rozważników, łyka powoli. Pozdrawiam:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...