
jacek_sojan
Użytkownicy-
Postów
2 329 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez jacek_sojan
-
dzie wuszko! wynika z tego co powyżej, że kalina zazdrości Tobie takiej dedykacji; :))) jestem hojny, mam w zanadrzu podobnych dedykacji więcej, nawet dla królowej; :)) J..
-
wspomnienie?
jacek_sojan odpowiedział(a) na Veronique Sijka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"coś Ci uciekło..." to niedobre, śmieszy; językowo /brzmieniowo też fatalne, więc może wykreślić? bez "Ci" /? ; kolejny wers również wymaga chirurgii - bo może bez "lekko na skrzydłach" - tylko od razu: "zaklęte..." /? J.S. -
sielanka II ?
jacek_sojan odpowiedział(a) na piernik utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"puszczał deszcz przodem" - niefortunne w wybrzmieniu; ta chorująca babcia na końcu cały tekst położyła - na katafalku! J.S. może mniej familijnie? i mniej dosłownie? a bardziej domyślnie?poetycko? metaforycznie? J.S. -
ja nie powiedziałem że to to samo, tylko że z tej samej rodziny słów, pokrewnych; to, że każdy pisze jak czuje, nie oznacza, że trafnie - umiejętnie - zapisuje to co czuje; sztuka wiersza to pewien proces na słowach, pojęciach - w warsztacie sygnalizujemy zastrzeżenia do tekstu, i chciało by się, aby je w dobrej wierze przyjąć;
-
nie brzmi to najlepiej: "ścigającym...wsiąkającym"; cały tekst jakiś taki nieposkładany, no a "tymczasowość na lotnisku" wiersz deprecjonuje na amen; cały tekst jest właśnie taki tymczasowy, więc lepiej wrócić do szuflady, albo napisać nowy, bo ten tak nieudany, że nie wiadomo, od czego poprawianie zacząć; J.S.
-
trzeba być bardzo zakochanym, aby tak pisać: bo i paleta, i akwarela i malowanie to prawie to samo /mniej lub bardziej pojemne!/; więc po co ogłaszasz, że malujesz akwarelę, po prostu maluj, a my - czytelnicy powiemy wówczas - akwarela! - czy prawdziwych kochanków rozgrzewać trzeba aż winem??! są już chyba sobą zmęczeni, albo znudzeni; dużo do zrobienia tu, w warsztacie; J.S.
-
to nie jest wytrawne, to jest kwaśne, i bez jednego procenta! Dolać spirytusu! znaczy się po łacinie - ducha! :))) J.S.
-
Adam, pytanie Ci zadam, czemu grzechem ranek, gdy mnie czeka dzbanek gorącej herbaty? - rozumiem, że to żart literacki, szkoda tylko że w warsztacie, bo tu jest miejsce na poważną pracę; a propo's tomiku: nie lepiej wziąć sobie na ten grzeszny ranek od razu jakąś Autorkę? jest szansa, że śniadanie Ci zrobi; :)) J.S.
-
Ślady na śniegu
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzie wuszko.; w opłotkach gliniastych furczą komputery; nie wystarczy słowo, by do innej Ery schować się, pawim piórem zamiatać podwórko; lubisz zmieniać sukienki - teraz jesteś kurką!? J.S. -
to nieprawda
jacek_sojan odpowiedział(a) na Miłka Maj utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ładny koncept, ale czy tylko frustratki piszą wiersze? a z "nadmiaru" nie można się dzielić? bo jeśli z braku - to czym? :)) J.S. -
kalina kowalska.; no tak, korona rozumu, więc zawsze - korona! a jednak nie wywyższałbym tak człowieka nad przyrodę - bo choć stanowimy jej fenomen, a może i k o r o n ę, to ostatecznie ona nad nami triumfuje /nawet sex jest tego triumfu nad rozumem najlepszym dowodem!/; był taki perski monarcha, który chłostał morze, bo mu armadę okrętów w drodze do Grecji wody zawłaszczyły; i ja do dzisiaj słyszę śmiech Neptuna; J.S.
-
mądre uwagi padły tu wcześniej, zwłaszcza te ze strony Sceptica, jak i Ewy Rajskiej, więc mogę się tylko pod nimi podpisać, bo słuszne; tu ma się epatować poezją, a nie tematem, a środki artystyczne są w stanie postawić każdy temat mimochodem, jako apel czy postulat; J.S.
-
Leszku! wiadomo, sylabotonik nie ma dla Ciebię tajemnic, ale mnie się coś tak wydaje, że ugrzązłeś w autotematyce: siedzę sobie i marzę; pointa tego wiersza rozczarowuje, podobna jest do wielkiej bańki, w środku pustej; a gdyby tak zagęścić sensy, i zaskoczyć nieoczywistością zakończenia? J.S.
-
Oględa - będziesz, ci tam, pni wygiętych wiatrem.
jacek_sojan odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witku! to jeden z najmuzyczniejszych Twoich wierszy, aż mnie na tym kole młyńskim zakręciło! a może Ty to śpiewasz jeszcze? bo zna Ciebie estrada od morza do morza...Ech! J.S. -
Ślady na śniegu
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzie wuszko!.; stawiasz mi kolosalne wymagania, nie udźwignę! :) w 3 strofie wyobraziłem sobie Czas /animizacja/ dwuręki, który jedną daje życie, drugą zadaje śmierć - może to wystarczająco nie zrealizowałem, ale cóż, do doskonałości daleka moja droga, o wiele dalsza niż z Krakowa na Warmię; :(:)! J.S. -
Ślady na śniegu
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mikołaju!.; "czegoś takiego"...? to wierszyk tylko; gratulacje miłe! :) J.S. -
Ślady na śniegu
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stanisławo! jak umiałem, dzięki! dobrze jest wracać do pewnych kanonów w obrazowaniu, a mnie zawsze się śnił taki poetycki przewodnik po muzeum malarstwa, aby uprzystępnić tą sztukę tak w ramach misji pedagogicznej - a Kraków muzealny jest niestety martwy -
kalina kowalska.; hipnoza przyrodą jest podobna do urzeczenia się urodą /jak dla mnie - kobiecą/, więc to czysta estetyka, nieskalana refleksją; woda rzeczywiście mówi -ale jak to woda, po swojemu, niezrozumiale, domyślnie; to miało być zawieszenie - jak zawieszenie obrazka; na niejedną kobietę można się tylko zapatrzyć - i lepiej nie wzdychać; :) J.S.
-
Ewa Kos.; z taką intencją pisany, ale wiadomo, jest takie powiedzenie: dobrymi intencjami... dziękuję za ciepło w słowach - nawet pryzmy śniegu zaczęły znikać; :) FaTuM.; "zacina", istotnie, to świadoma funkcja artystyczna; wyobrażałem sobie taki szept nasłu- chujący odgłosy przyrody i relacjonujący - opisujący z dużym namysłem; dzięki! dzie wuszko!.; to wszystko przez Ciebie; próbowałem dorównać Ci w sposobie przenoszenia obrazów przyrody do wiersza - tak wyszło, i w dedykacji przyznałem się do inspiracji; "o czymś jeszcze" musiało się znależć, bo to jest pejzaż ze sztafażem domyślnym - tu się kryje i adresat wiersza i opisujący /!/; więc ten "kit" to może kiks, ale ja go nie ruszę! nie umieraj, obrazek zawsze można przemalować; -(: Roman Bezet.; tu bigosu nie podają! To jest obrazek w ramkach, bo adresatka też maluje; miało być bajkowo!; słowa: ględzi, brodzi, gwędy - to próba dżwiękowego ożywienia obrazu - moczary tak gadają, zwłaszcza wieczorową porą; jak przy Bramie Florjańskiej przejdź - nie kupuj! bo podarowane...:) J.S. Fanaberko!.;nieświadomie poprawiłaś mi tekst, bo mój zamysł był taki - jak sugerujesz, ale w zapisie był błąd - dzięki! To nie Gauguin, jeśli już to znakomity polski malarz Stanisław Masłowski; kiedyś podziwiałem jego akwarele - więc coś z Jego z materii malarskiej mogłem tu przeszwarcować; W takim obrazie poetyckim, gdzie pragnie się czarować nastrojem /nastrojowych wierszy o tematyce przyrodniczo-malarskiej niemal się już nie spotyka!/ może się dziać wszystko jednocześnie, bo obowiązują w nim wszystkie czasy, przenikające się wzajemnie; pozdrawiam serdecznie! J.S.
-
Ślady na śniegu
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przemknęły sanie Chełmońskiego ślady wypełnia śnieżna pustka po obnażoną szyję brzozy zagłębia niebo pazur chłodu w stygnącą ziemię nad nią jodła w białej włosienicy zmaga się z wichrem pan bezdroży nad każdą jamą trzyma wartę sroży się na każdym progu w powietrzu ptakom skrzydła ścina na rzece lodowy jego topór nie przepłyniesz nie przelecisz miedzą co dzieli dłonie czasu życia od śmierci grzbietem wieku pod wiatr wędruje szare stadko kuropatw -
/dedykuję Joasi L/ gniazd gadatliwość podwieczorna chlupot parskanie koni zgrzyt kamienia rechotanie ucichło w trzcinach wiatrak wśród olch nieruchomieje bije wodny dzwon w tatarak trzaska płomień i mleczny dym ziemniaków zapach do lasu niesie i znów terkot żab pyskatych i odlotne kaczek gwędy wierzby włosy rozpuściły patrzą w ognisko o minionym woda ględzi i o czymś jeszcze księżyc śladem koni brodzi
-
Wiersz o pieprzeniu o niczym
jacek_sojan odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przewrotny tytuł, rzutujący na treść wiersza; nomen omen z ostatnimi 3 wersami tekstu, bo to one sp... ten erotyk; /tak się zaczyna opera/; J.S. -
Dziura
jacek_sojan odpowiedział(a) na Marek Hipnotyzer utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
astronomowie szukają czarnej dziury, a tu proszę; wszystko pochłaniająca przepaść, która jakimś cudem, nie pasującym do postawy peela, jego wyznania - wypluwa wiersz /"to samo ścierwo może wam co najwyżej tak samo zaszkodzić"/; tak, to kolejna niekonsekwencja, ostrzegać; w sumie wymyślne; taka współczesna kostiumologia: Obcy, Kosmici /też niekonsekwencja - bo kosmitami są wszyscy żyjący na planecie Ziemia, chcąc nie chcąc!/; żeby chociaż było zabawnie; a tu grymas niesmaku, młodzieńczy infantylizm J.S. -
zapach spóźnionych bukietów
jacek_sojan odpowiedział(a) na ewa birk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
na pewno bez pierwszych 2 wersów /sielskie i nijakie/; potem dobry początek, ale strofa zepsuta hinduistycznymi spekulacjami o "wcieleniach"; a te kwiaty na końcu to dla czytelnika? -
Dziadek (już) nie do orzechów
jacek_sojan odpowiedział(a) na Leszek Baliński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
on dzisiaj jest tym, czym TY będziesz jutro; ano - kolej rzeczy; niezła fotografia, z sympatycznym komentarzem; J.S.