
jacek_sojan
Użytkownicy-
Postów
2 329 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez jacek_sojan
-
aby choć w gramatyce znaleźć ciebie i drogę do ciebie >> myślę Jacuś, że jednego "ciebie" musisz się pozbyć a tytuł mi taki znajomy :) Dnia: Dzisiaj 17:47:11, napisał(a): Ewa K. ollegna tak! masz rację...dzięki :) ; co proponujesz? hmmm...zafrasowany J.S
-
Pierwszy bukiet
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ps. w trzecim wersie literówka Dnia: Dzisiaj 17:20:25, napisał(a): Piotr Jasiński włóczęga na wrzosowisku dzięki! pozdrawiam! :) J.S -
buty które rozrzucasz po przyjściu do domu układam równo jeden obok drugiego jakby pilnując by dramat Kastora nie skończył się przed wejściem Polluksa na scenę książki które miałaś przed chwilą w ręku odkładam cierpliwie na półki wiem jak mocno bije ich własne tętno nie chcę pomieszania życiorysów wątków i dialogów pilnie strzegę tego co chciałem nie powiedzieć słowom których używasz nadaję sens i porządek aby choć w gramatyce znaleźć drogę do ciebie a kiedy już układam się przy twoim boku widzę że to tylko nieudolny przekład
-
Pierwszy bukiet
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
czujne jest ucho zająca z którego wiatr wyciąga na słońce kroki przybyłych pytają o imię osierocone ptaki świętego Franciszka pod kwitnącym skrzekiem w zimnych jeszcze wodach tańczą żaby rozbiegły się po krzakach szare koty które niańczy wiosna wspomnieniom i nadziejom ten pierwszy bukiet bazi na ramionach wiatru dzwonią wiadra deszczów rzek i źródeł z dna wyłazi niebo podparte kosturem trzciny w płonącym kapturze idzie ponad lasem na zakolu wieczorowych świateł odchodzi w nieznane nieznany włóczęga jego skarb tam gdzie jego oczy X zdejm z włóczęgi to zaklęcie co go więzi w skrzydłach wiatru bo mu losu nie odmieni burz kropidło ani wilk co patrzy w gwiazdy ten mu bratem pierwszy śnieg drodze da na suknię ślubną po ciemnych znakach pragnień idzie co dzień z inną rzeką gada na noc dziuple las wygrzewa bo drzewo też człowiek jak mówią wszystkie drzewa spotkaniem tylko żyje cierpliwość czasu nie zna spotkaniem żyje cudu złakniony włóczęga kto go znał niech nie czeka w inną stronę wiedzie ślad obrócony w lesie kamień ledwie cień na miejskim trakcie zdejm z włóczęgi to zaklęcie choćby oślepł zerwie chabry co szerokie drogi znają poprowadzą dalej -
jak to dobrze, że jest Anioł Stróż, bo jest na kogo zwalać...wszyscy mamy i swojego Anioła Stróża i demona, raz idziemy za jednym raz za drugim, czasami tylko z ciekawości, a wiadomo, co to za droga; J.S
-
(gołuchowski) św. Gwalbert z Gołuchowa
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oxyvia.; czasem trzeba przejechać pół kraju, aby postać św. Gwalberta objawiła się w całej swojej niezwykłości, zważywszy na wspaniałą oprawę w postaci parku otaczającego gołuchowskie pałace Czartoryskich; :) J.S Lena Achmatowicz; gdybyś wiedziała, jakie lenistwo umysłowe ogarnia mnie w maju, nie serwowałabyś mi takich trudnych zadań; nic tylko uciec na drzewo, do św. Gwalberta...gdy minie mi odurzenie wiosenne, pomyślę nad Twoją koncepcją; póki co - dziękuję! :) J.S Almare.; to świat wydaje sie w kawałkach; i ja też czuję się w kawałkach momentami...ale brava nie bij, bo wiersze to nie przemówienie...dzięki za zajrzenie; J.S allena.; przysięgam - wszyscy o TYM SAMYM; ale każdy swoimi oczami; to ciekawy eksperyment, prawda? :) J.S Stefan Rewiński; chętnie stanąłbym na dłużej obok tych wspaniałych drzew gołuchowskiego parku i posłuchał, co mówią... a że zmysłowe? to krytyk musi być tak od razu odarty ze skóry, a jego słowa wytłoczone złoceniami na tyłku? mospanie...ja oddycham! :) ale stworzyłeś kanon własnej poetyki, i jako jeden z nielicznych jesteś natychmiast rozpoznawalny - to duża rzecz! :) J.S dzie wuszko; no tak, gadane - ale jest o czym...św. Gwalbert stał (a właściwie wisiał wysoko) obok nas, orgowiczów, zauroczonych czasem przeszłym i teraźniejszym, wymywanym potokami złocistego piwa, czerwonego wina i...jednym słowem - chce się powiedzieć coś i o świętym i o nieświętych przecież poetach...teraz my stoimy obok świętego; jak w życiu... J.S -
od autora: tu wszyscy mylą peela z autorem, zresztą - tak jest pod wieloma wierszami...autor się tylko wciela, jak w teatrze...albo w kabarecie; i nie jednemu psu Burek...J.S
-
PannoBeato.; niestety, kiepski byłby ze mnie Kargul, bo mam więcej skrupułów...a i buty zaniedbuję i nie mam lakierek...ten "Jacuś" to taka średnia krajowa, pewnie pochodzenia wiejskiego, więc egocentryczna i zaabsorbowana bardziej własną michą aniżeli sprawami społecznymi czy międzynarodowymi; i owszem - wesoło, że nie wiadomo - śmiać się czy wyć... :))) J.S
-
Inko anielsko-boska, w całości - podoba Ci się bita baba?! to pachnie masochizmem...a Jacuś ma defekty na rozumie, jak każdy, jak każdy - tylko nie każdy o tym wie a ja wiem; :)) J.S
-
Jacku, nie rozumiem Twojej odpowiedzi. Jest z innej planety. Czy Ty aby na pewno odpowiadasz na mój komentarz? ;) b Dnia: Wczoraj 19:00:36, napisał(a): Bogdan Zdanowicz zrzędy ze starej grzędy Komentarzy: 835 wiesz, że ja też nie rozumiem?!!! zrobiłem jakieś koło myślowe i zapisałem jako konsekwencję - a wyszło niekonsekwentnie, a nawet schozofrenicznie...chyba myślałem o wielu sprawach na raz...i takie są efekty rozkojarzenia; w każdym razie chodziło o uczestnictwo w Unii Europejskiej, i nie tylko jako obywatela tej Unii; a jak wiesz małżeństwo to też unia ciał i dusz, choc juz niekoniecznie umysłów...jak w Unii E...jakoś tak...czyli na wspak! :) J.S
-
adam sosna.; można! :) ale obawiam się, że to my będziemy "uszczknięci", do kości; J.S Bogdan Zdanowicz.; właśnie pobito rekord Guinessa w liczbie jednocześnie śpiewających hymn europejski; zadałem sobie pytanie - czy wszyscy mają do tego prawo...demokracja twierdzi - że tak, ja temu przeczę, bo jednak pewne warunki muszą byc spełnione, by czuć sie pełnoprawnym obywatelem, mężem, mężczyzną...:) J.S HAYQ.; dzięki, pajacowanie czasami przynosi profity; :) J.S M. Krzywak.; to pozdrów ten "kawał" i ode mnie, stęsknilem się... :) J.S zak stansława.; no przecież o to chodzi, by śmiać się z innymi zanim będą się śmiać z nas...dzięki! :)) J.S
-
mądre i dobrze napisane; J.S
-
(gołuchowski) św. Gwalbert z Gołuchowa
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pan tak lubi panie eR o tych drzewach i ja to rozumiem bo jak rżnąć to zaporząd wiem że teraz Europa humanizm i nic co ludzkie ale czy nic co drewniane (a pamięta pan tą intarsję inkrustację w pałacu Czartoryskich - Iza mówi że wtedy Europa to był Gołuchów o Londynach Paryżach słyszeli tylko korsarze i sekciarze) a taki św. Gwalbert zabijaka i pijak - jak my a teraz stróż jelenia i leśnika (co czasami wychodzi na to samo) ale powiedz panie eR co myśmy tam robili w tym Gołuchowie że ten święty tak wysoko uciekł na drzewo i czy to drzewo to jaki symbol nie pan mówi to dąb -
jeden koniec zawsze jest dłuższy
jacek_sojan odpowiedział(a) na Lena Achmatowicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dobra rada Fanaberki (!); wyobrażnia zawłaszcza, ale peel zdaje się mieć tego świadomość ("wieża", "cuda"); ale potęga fikcji może niańczyć nasze pragnienia (macierzyństwo?); "dzieci o boskich sercach" - jeśli to bóg Apollo, będą takie jak my, pełne namiętności; jeśli będzie to Bóg Jahwe, Adonaj, Elohim (Stary testament) - pewnie tak samo, ale z potrzebą dominacji; jeśli to nowotestamentowy Bóg Ojciec, w swojej dobroci będą miały cierniową drogę..."boskie serca" - to przemawia mocno, jak każda niosąca nas wiara; piękny wiersz, choć niełatwy... J.S -
brzdąc do wody daje nura stoi zakład czy wypłynie jak wypłynie - czy przeżyje głównym nurtem gówno płynie rosę pije wieś na kacu rosi zagon baba bita siorbie winko głupi Jacuś z tym kacapem trza być kwita córka lezie mu po głowie puka w czółko żonka-cud przy śmiejącym się Jacusiu intelektem błyszczy but nic to - tyś europejczyk bzyczą ci już euromuchy rzeczywistość chociaż skrzeczy jesteś ślepy niemy głuchy czyli hurrra - pro i opty rzeźne ciele - niech tam kurna czeka wszystkich nas wiek złoty złoty hak i złota trumna
-
Turniej Jednego Wiersza w Krakowie
jacek_sojan odpowiedział(a) na Bogdan Zdanowicz utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
j.w. mogę być wieszakiem; J.S -
(gołuchowski) o zdrowiu i pogodzie
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przypomnę raz jeszcze, wypowiedź kierowałam do Agnes. Już zdążyłam się zorientować, że tobie w takich przypadkach trzeba bez podtekstów, niuansów nie łapiesz - może dlatego poczucie humoru cię nie opuszcza już wiem, dlaczego Cię tak podziwiam...a mnie wystarczy, że sam jestem niuansem; :) J.S -
(gołuchowski) o zdrowiu i pogodzie
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"jacku: gdybym zaangażowała się w rozmowy, mogłabym przyćmić twój brylujący image" kalina kowalska nie wątpię, nie każdy jest brylantem, że mu wystarczy być; inni potrzebują brylować, aby być zauważonym... kalino, poczucie humoru też mnie nie opuszcza, ale akcentowana "cholera" jest nadzwyczaj przekonująca; zatem cieszę się - że jednak nie...w takich wypowiedziach , jak ta o nudzie - na dwoje babka...ale żem chop, to prostolinijnie, czyli jak jest napisane, bez podtekstów; J.S -
o kowalstwie przy winie (gołuchowski)
jacek_sojan odpowiedział(a) na Spiro utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
bez: "inne efekty" - 1 strofa "pańskiej" - 2 strofa "to" (na początku) i "panie" - strofa "mój" - 4 strofa "'a" (na początku) - 4 strofa... a w poincie coś bym rozegrał pomiędzy "ćwiekiem", poezją a "zabiciem" - "pan poeta" jak "deux ex machine", jak obcy wtręt w tym rozważaniu o kowalstwie...nie kowalstwie...pomyśl; ja też pomyślę; J.S a gdyby tak? : "toś ćwieka panie zabił chociaż nie poetę?...... ??????????no, nie wiem... .J.S -
(gołuchowski) z grabarzem o
jacek_sojan odpowiedział(a) na wesoły grabarz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
toś się utożsamił z nickiem...:) lubisz poklepywać...łopatą; :) J.S -
(gołuchowski) o zdrowiu i pogodzie
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Agnes, nie żałuj, nudno było jak cholera ;) należy czytać : "nudziałam się jak cholera"; a ja nie; kalino.; gdybyś zaangażowała się w rozmowy, może tak byś się nie znudziła? J.S PS.; rozglądałem się, cholery nie było... (a może?); -
(gołuchowski) o zdrowiu i pogodzie
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ewa K.; Ty jesteś ładna, a ze mnie żaden Pan; :) J.S Bogdan Zdanowicz.; to prawda, zagrałem Hilarego...ileż to jeszcze wcieleń przede mną... :) J.S Oxyvio.; sentencja słuszna, ale kto wykazał się niecierpliwością? względnie...kto komu co obrzydzal? i masz rację - gorole wiedzą swoje... :) J.S -
(gołuchowski) o zdrowiu i pogodzie
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zak stanisława.; na dwa wiatry powiadasz, aaacha! to dlatego miałem z majtek żaglówkę! :) J.S -
spoko panie rewiński (z cyklu gołuchowskie wspomnienia)
jacek_sojan odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Te twierdze to baby, bez szturmowania i ognia nie da rady...trza ino być gwałtownikiem, panie tego...a z tym sercem to prawda, oj prawda - jednym zbabiało, innym wysiadło, innym zdrewniało lubo zwęgliło się, że jeszcze dymi... tak Stasiu, do zaczytania jeden krok... :) J.S -
(gołuchowski) o zdrowiu i pogodzie
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Agnes.; miło, bardzo miło tam było, z twoim komentarzem jeszcze milej...nie martw się, nadrobisz...pojedziemy do Izy za rok (!); albo do Stephana jeszcze w tym roku - to już wkrótce! :) J.S