Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jacek_sojan

Użytkownicy
  • Postów

    2 329
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jacek_sojan

  1. każdy sposób jest dobry, by urozmaicić nudę...można kroić pietruszkę; :) J.S
  2. enigmatyczna eklampsja;implikacyjna żabotyka...no! J.S
  3. nie wiem, czy każde rżnięcie gwarantuje "opał", ale chlastanie brzozy to zajęcie dla małolatów...a "głaz" symbolizuje twardzieli? co to brzozę własną piersią? ekologmen? naiwne i literacko kiepskie; J.S
  4. przewróciło się...arcydzieło...do "Płomyczka" w sam raz; J.S
  5. "z katedru od stopniem uznanego..." czyli, o co chodzi? "przypatrzeć się jakimi są dwukrotnie"...niby co, słowa? a jak dwukrotnie przypatrzone, to co dalej? "ukrywał"..."odsłaniał"- ciuciubabka? trudno myśli "otworzyć do dna" jeśli ich nie ma... zagmatwany tekst, czyli nieczytelny; warto przeredagować by i czytelnik skorzystał... J.S
  6. Jaro Sław.; "hymn epoki.." piszą ekonomiści, nie poeci, ale to zasygnalizowałeś w interpretacji; to raczej hymn bezradności - ofiary są jak papier wpisane w cykl produkcyjno-trans- ferowy; podmiot nadal jest przedmiotem manipulacji; więc to raczej protest-song... Krzywak.; Michale drogi, co prawda chodzę po górach, ale na Parnas za wysoko, nie mam takiego sprzętu alpinistycznego; :))); tak - gryzmolę kulturowo Tobie troche na przekór, bo Ty wywalasz język i tworzysz nurt antykulturowy wyobrażając sobie, że tak jesteś bliższy czasom-ulicy-cywilizacji; chwaląc (o ile nie kpiąc) zaprzeczasz własnej postawie...ale może w tym szaleństwie jest metoda? :)) J.S
  7. Stefan Rewiński.; pozdrawiam w duchu staropolskim - sursum corda! :))) J.S
  8. gauloise.; zastosowałem się pilnie do wszystkich (no, prawie) uwag; dziękuję! J>S Oxyvia.; przebóg! wiesz wszystko...nic dodać; dziękuję! J.S
  9. Fanaberka.; zawsze stałem okrakiem między współczesnością a odległą tradycją....szukam "brodów i mostów" między "starymi a nowymi czasy"; pociąga mnie i staryżytność i barok, ale współczesność również ma dla mnie hipnotyzującą urodę...bo to moje-nasze czasy... jak to Norwid pisał? "przeszłość to jest dziś...tylko cokolwiek dalej...."; i tej wskazówki się trzymam; skorzystam z pewnych uwag, za co dziękuję! J.S
  10. Witku, ja nie jestem Soplica, jeżeli już to Syrah albo Merlot; :) J.S
  11. chłopcy-radarowcy nie odpuszczają, zgodnie z zasadą - chłop żywemu...
  12. seweryna żuryńska.; w tym żalu jestem z tobą; ale nie w adresie - bo tak mi mówi moje sumienie; pozdrawiam nadzwyczajnie! :) J.S
  13. upieram się, tytuł przekombinowany..."świątek" by wystarczył, a więc za sosną...i dobrze rozumiem role peelki przed - albo i stóp świątka ulęgającej się na słodko i kwaśno, bo najpierw jest Stworzyciel i Prawodawca, a potem stworzenie, niedoskonałe, pomiędzy tym co dobre (słodkie) a tym co złe (kwaśne); więc jest spójność i myśli i w poetyce...czyli w języku; więc nie rozumiem stanowiska Bogdana (może on wie, czego my się nawet nie domyślamy? - my czytelnicy...); bardzo, bardzo ładny wiersz; J.S
  14. Kończy się epoka. Nowe słowa nas budzą - kolejna przeprowadzka. Listy! - Okazja, aby pisać do chorej wyobraźni wolnej Europy. I pisać je kolumną gotycką kościoła. I zwijać jak Torę na walec pamięci. Żyjemy. Myśli bez mostów i brodów. Domy już nie nasze. Nikt nie chce tu mieszkać. I obce nam ciała. Pogańską ofiarą trzeba żywić państwo. Nasze słowa? Słów nie ma. W słowa się nie bawmy. Sekta neurotyków poety Platona gromadzi arsenał rychłego przewrotu - są już chryzantemy, znicze i klepsydry. Od wiersza sprowadzony przed sądem Sokrates. Europa chce wino tłoczyć bez zmartwienia - liczyć zyski. Pachnie jego pełny bukiet! Zadzwonił konsulat. Sokrates jest wolny. Że łaski nie przyjął? Zamiast niego trupa pochowali wspólnicy poezji i pieśni? Wina, wino szumi w ogromnej jaskini. Żyjemy. Co będzie? Rehabilitacja
  15. poświadczam! :)) J.S
  16. oj, wkradła mi się literówka, miało być miasta ;))) a wiesz, że miasto rzeczywiście ma coś z ciasta...bo rośnie, i to w sposób niekontrolowany, choć istnieje niby plan zabudowy przestrzennej...ale prawie co rok - radni odkrywaja jakiś zakalec albo w planie, albo w realizacji... :)) J.S
  17. bardzo subtelnie piszesz, i dlatego akceptuję...ale nie róbmy z Giertycha wariata i demona, bo to koniunkturalne pisanie, bo tak wypada, bo środowiska opinio-tfórcze tak zalecają...czas pokaże kto miał rację, czyli norwidowska Przyszłość-Korektorka; akurat o Giertycha jestem spokojny; gorzej z Ciałem Pedagogicznym setek szkół w kraju; nie róbmy z nauczycieli świętych, bo sami mamy bolesne doświadczenia z czasów edukacji; o obiektywizm i trzeźwość proszę - a nie o łatwiznę, czyli płynięcie z modną falą...J.S
  18. Stef, ja wszystko rozumiem (przerabiałem wteiwewte ;), ale ty mnie objaśnij to? jakaś nowa metoda? przecierać - rozumiem: kurze, ale co film? polski czy zagraniczny? Zabiłeś mi klina w łeb! no ;) b Bogdan, nie bądż taki hiper-domyślny, znasz Stefana...i jak pisze "przecierać" - znaczy "przecierać"! przecież to prostoduszny prawdziwek, i chłop jak się patrzy - a ten nie kurze przeciera (!) bo to babska robota... Stefanie, gratuluję, jesteś przebojowy w tym, co i jak piszesz; znakomicie!!! J.S
  19. zaciekawiłeś mnie; zacznę grzebać pod nazwiskami...uważam wiersz za inspirujący, choć brakuje mi samego autora... J.S
  20. adam sosna.; wyginęły...odkąd zaczęto stosować środki ochrony roślin uprawnych...chemicy mają ograniczone myślenie, bo o przyrodzie myślą w kategoriach atomów i związków, a nie humanistycznie - jako macicę życia...błąd edukacyjny i ideologiczny, postrzega- jący człowieka jako stwórcę własnego świata; efekty tego "ubóstwienia" człowieka już widoczne... J.S
  21. Beenie M.; smacznego...mówią, że Kraków to nie ciasto, to obwarzanki, czyli bajgle....:)) J.S
  22. :)))); !!!! J.S
  23. Tajemniczość fabuły zostawmy kryminałom...ale w poezji zostawmy margines dla wyobraźni czytelnika, pewne niedopowiedzenia, zamiast sąd - metaforę...J.S
  24. Widzę próbę organizacji słownej, i choć żle odbieram ten "płacz" i "samotnię" - bo to dla mnie tylko demonstracja słowna, z lekka histeryczna; ostatecznie - uważam ten wiersz za dobry początek wstąpienia do królestwa poezji, bo są na to przesłanki - świadomość sztuki posługiwania się słowem to podstawa do dobrego pisania...życzę powodzenia, ale też unikania emocjonalności (nadmiernej) i dążenia do skrótowości wypowiedzi; mamy znacznie mniej czasu na kontemplację poezji niż nasi ojcowie...pozdrawiam! J.S
  25. zbyt jednoznaczne, kawa na ławę - zupa na gacie; dlatego nie; J.S
×
×
  • Dodaj nową pozycję...