Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bea.2u

Użytkownicy
  • Postów

    2 725
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bea.2u

  1. Alunko, bardzo wdzięczny wiersz, dziękuję :) pozdrawiam Ciebie, Twoją przemiłą rodzinę i ten ogródek Pana Boga, buziak ;) /b
  2. skrzynka mailowa chyba jest otwarta, gdyby ktoś bardzo chciał jej nawrzucać, tylko bardzo proszę pamiętać o tym, że nie obowiązuje mnie tajemnica spowiedzi i nienawidzę plucia w ucho. co do tematu wątku, to towarzyski magiel pseudo muzyczny też taki sobie - żadnych merytorycznych uwag, coś w rodzaju nie rozwijającego się kółka gospodyń wiejskich zakreślającego krąg TWA w ramach podwórkowej Grupy Trzymającej Władzę (chiba nad wyjącymi kotami ;) tak więc jedni mają psychikę budowy cepa, inni trochę bardziej złożoną i bardziej kruchą. jedni są tu dla pokazania się, usilnego dowartościowania, inni, by być wśród ludzi, mających podobną pasję, czy hobby. mają też potrzebę dzielenia się emocjami czy problemami. byłabym ostrożna w ocenie, która to z postaw bardziej zasługuje na naganę. tak się jeszcze zastanawiam, czy jeśli ktoś uważa ten portal za prywatne podwórko, dyktuje, kto ma na nim się udzielać, to myli się, czy nie ?? oto jest pytanie.. czizzz ;)
  3. i ode mnie wszystkiego najlepszego :) a teraz, sory, pozwolę sobie skorzystać z okazji i napisać kilka słów ku pani Bea.2u pani Bea.2u. nie lubię spraw niedokończonych i smrodliwych, i nie lubię czmychania po angielsku więc skoro już się pani objawiła na orgu, to może wreszcie raczy się pani odnieść do mojej propozycji przeprowadzenia rozrachunku wiadomych inwektyw....??? - czekam Proszę o zachowanie spokoju i nie zaczynanie wątku sprzed 60 już dni - są privy, poczty, listy, gołębie pocztowe i takie tam. a gdzie ban za zakłócanie świętego orgowskiego spokoju ? czizz :)
  4. piorun szarpnął drutem - rozpruł mury po nitce do kłębka - rozwija wątek pies tropiący kota koniec koszmaru - w ogródku Pana Boga psy radośnie rozszczekane trzymaj się, Alunko :)
  5. Bea.2u

    czas

    zabić wszystko dechami wskazówką w łeb strzelić zegarom tak mi się nieco mrocznie skojarzyło. przelotnie, pozdrawiam :)
  6. zapomniałam o kawie, idziemy :)) do zobaczyska :) /b
  7. ?? Czy primabaleriny uważają, że tylko one zasługują na ochronę danych osobowych? Czy primabaleriny uważają, że innych można znieważać z imienia i nazwiska, ale samemu nie można się przedstawić, bo to wstyd? Ja też mam pracę i godność. Przedstaw się!
  8. ?? nie poczuwam się do tego, abym kogokolwiek znieważyła ale nadal podtrzymuję propozycję, aby 'spór' rozstrzygnąć na drodze prawnej jeśli pani nie wyjdzie na przeciw tej propozycji, tym samym uznam, że woli pani tutaj bezkarnie ślinić się i smarkać [dopóki administracja pozwoli] z mojej strony to wszystko, czekam na decyzję ja też mam pracę i godność - jakby jakaś primabalerina od siedmiu boleści nie wiedziała. przedstaw się!
  9. ano zagłuszyli nas. takie zagłuszacze tez mają swoją niechlubną historię. mówiłam, że chętnie, byle dalej od plujących lam ;) Jeśli Mariusz chce się zapuścić na głęboki ląd, to jestem za :) buziak /b
  10. no patrz, to zupełnie jak ja. dokładnie kropka w kropkę to samo myślę. pomyślałam sobie, że autorka zwymyślania od faszystów z zacietrzewienia popluła się i usmarkała, jak ostatnia zapluta lama. czizz. a teraz przedstaw się, nie ty jedna masz prawo do godności. trzeba było nie ubliżać ludziom. i jeśli podasz mi na prv swoje imię i nazwisko to je tu podam do wiadomości czytelnikom. tym samym, wszystkim, wobec których mnie znieważyłaś. nie poczuwam się do tego, abym kogokolwiek znieważyła ale nadal podtrzymuję propozycję, aby 'spór' rozstrzygnąć na drodze prawnej jeśli pani nie wyjdzie na przeciw tej propozycji, tym samym uznam, że woli pani tutaj bezkarnie ślinić się i smarkać [dopóki administracja pozwoli] z mojej strony to wszystko, czekam na decyzję ja też mam pracę i godność - jakby jakaś primabalerina od siedmiu boleści nie wiedziała. przedstaw się!
  11. Bardzo chętnie, dzięki za zaprosiny :D A teraz zostaniemy włączeni do TWA :) Tylko czekać na pioruny :D Pozdrawiam, również serdecznie, bo inaczej nie potrafię :) Jak najbardziej :) Wszędzie, gdzie nie czuć zapachu lam, bardzo chętnie :)) buziaki i pa, idę popracować :) /b
  12. tak, moje 'zachowanie' uważam za właściwe i adekwatne do tego, co od dłuższego czasu daje się zaobserwować na tutejszym forum :) a co do 'kompatybilności' kursyw, to moim skromnym ;) zdaniem, między tymi dwoma 'wypowiedziami' zachodzą istotne różnice – przede wszystkim logiczne... :) ale, teoretyzując, - gdybym przeczytała taki post [vide: druga kursywa], napisany w kontekście jakiejś mojej wypowiedzi, lub 'podejrzewała' , że adwersarz właśnie mnie miał na uwadze, to..... w pierwszej kolejności pomyślałabym sobie, że z zacietrzewienia popluł się i usmarkał, nie mam na sumieniu ani prostytucji ani amoralności ani wulgarności, w drugiej kolejności - pomyślałabym nad skuteczną repliką, coby mu [temu adwersarzowi] poszło w pięty i spowodowało jeszcze większe usmarkanie, - oczywiście - teoretyzując ;) do Bea.2u – oczywiście, [pisałam już na ten temat wcześniej] jeśli zdecyduje się pani ów 'spór' rozstrzygać na drodze cywilizowanej, to prześlę pani dane kancelarii prawnej upoważnionej do reprezentowania mnie; a jeśli – z rozwoju sytuacji wyniknie prawna konieczność dostarczenia pani moich danych osobowych, to z pewnością je pani otrzyma; a dlaczego w ten sposób..? otóż, ze względu na charakter mojej pracy jestem w pewnym sensie osobą publiczną [ale nie prostytutką ;)] i moje dane są dostępne w internecie, łącznie z nr tel. i adresem, więc jeśli nagle moje skrzynki pocztowe, majlowe i telefony zostaną zalane błotem, nie będę musiała szukać 'wiatru w polu' ;) do Rakoskiego – pan mnie nazwał bez żadnych 'ogródków' przydupasem, nie przeprosił, choć zostawiłam otwartą furtkę , no cóż... hmm... zasłużył się pan u mnie, więc moja wdzięczność będzie pana prześladować ;) [oczywiście w granicach wyznaczonych prawem ;)] do Sojana - Jacku, jak zwykle uchwyciłeś meritum za "jaja" ;) do Krzywaka - na forum jest mnóstwo osób z inicjatywą i chęciami, niestety są zagłuszane, ba! - taranowane przez wiadome "postawy", i oczywiście nie myślę tutaj o sobie ;) [ja się zagłuszyć nie dam, ewentualnie mogę się sama wyłączyć ;)] do vackera flickana – Karolu, nie ma błędniejszego koła nad kompilacje własnych konfabulacji...;) do bony – hmm...............................??? Panią nie stać na przeprosiny, co pokazała Pani ostatnimi pseudoprzeprosinami :) A ja bardzo, bardzo: przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam za nazwanie nick f.isia "przydupaskiem" (nie przydupasem, to różnica, znowu pani moja się z prawdą :D). Ale i za przydupasa przepraszam, możemy teraz się napić? Ciao, baby :) Nie pisz, zlituj się, okej? :D Mariusz, lamy nie znają litości, ale plują dookoła ;)
  13. no patrz, to zupełnie jak ja. dokładnie kropka w kropkę to samo myślę. pomyślałam sobie, że autorka zwymyślania od faszystów z zacietrzewienia popluła się i usmarkała, jak ostatnia zapluta lama. czizz. a teraz przedstaw się, nie ty jedna masz prawo do godności. trzeba było nie ubliżać ludziom. i jeśli podasz mi na prv swoje imię i nazwisko to je tu podam do wiadomości czytelnikom. tym samym, wszystkim, wobec których mnie znieważyłaś.
  14. konkursy? :| a gdzie tu konkurs? Pani Beo, ten temat nie ma nic wspólnego z robieniem wrażenia, ale rozumiem Pani oszczędne stanowisko i traktuję jako aspekt dodatkowy tematu :) pzdr i całe szczęście. /b
  15. Nie jestem w stanie zadośćuczynić tej ciekawości, bo to pytanie nie ma sensu. Przykro mi z tego powodu. a, nie ma sprawy, wszak widać :)
  16. Jak widać każdy organizuje takie konkursy, w jakich się specjalizuje. Mamy lamę plującą, a teraz, no proszę, panią od wulgaryzmów. Jakoś nie jestem pod wrażeniem. Zawsze uważałam, że należy stosować je bardzo oszczędnie.
  17. Proszę nie strugać Niemca. ;) Wprawdzie nie padło niczyje nazwisko, ale przecież "wszyscy, którzy potrafią czytać ze zrozumieniem, wiedzą, że padło to w kontekście mojej wypowiedzi, zatem obraża to mnie i wszystkich, których miałem na myśli mówiąc o większości". i tu jest różnica, bo nie padło: "panie vac-an ze swastyką na ramieniu", a jedynie stwierdzenie o tym, że większość nie zawsze ma rację. bardzo proszę nie atakować bezpodstawnie Pani Bony.
  18. Michał sprawdził się znakomicie, wykazał sporo cierpliwości, w końcu zatrzymał awanturę, Jest złą praktyką, kiedy sędzia jest stroną, w sporze, który rozstrzyga :) w tym sęk. zabrakło obiektywizmu.
  19. chyba zamaskował i uklepał kopczyk, jak tym rurociągu, któremu teraz wmawiają, że przecież go nie ma. a rana dalej krwawi. a co do krwi, to nie znam takiego lekarza, co do rany przykłada cykutę. p. /b każde krwawienie ustaje....kiedyś, jasne, że tak powiem, na końcu.
  20. No tak Bona, masz rację, tylko mi już się nie chce ludziom wykładać tego, jak czytać... A czego ja się dowiaduję!? Że też udaję się do sądu - no pierwszy raz słyszę, czyżby znowu zaszło pomylenie mojej osoby z ME? Pisałem (w związku z decyzją Michała), że skonsultuję to z moim prawnikiem - "mój" w znaczeniu, że stary kumpel, a konsultacja nie oznacza spaceru do Sądu Najwyższego, musiałbym postradać rozsądek, żeby tracić kasę na takie pierdolety, bo wolałbym wpłacić kasę na UNICEF. Upiłbym się dzisiaj z radości, gdyby Michał i Beata podali sobie dłonie cieężko będzie. może pominiemy ten etap?
  21. a widziałaś jak tańczy plująca lama?? to mi balet :))
  22. Michał sprawdził się znakomicie, wykazał sporo cierpliwości, w końcu zatrzymał awanturę, chyba zamaskował i uklepał kopczyk, jak tym rurociągu, któremu teraz wmawiają, że przecież go nie ma. a rana dalej krwawi. a co do krwi, to nie znam takiego lekarza, co do rany przykłada cykutę. p. /b
×
×
  • Dodaj nową pozycję...