Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bea.2u

Użytkownicy
  • Postów

    2 725
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bea.2u

  1. ;) www.youtube.com/watch?v=vnRqYMTpXHc miałam bardziej na myśli kocią klasykę: www.youtube.com/watch?v=wyLjbMBpGDA&NR=1 lub dla bardziej sentymentalnych kocurów: www.youtube.com/watch?v=3Xy5JsrQg_Y&feature=related ale za beauti thanks serdeczny ;) PS jak będę trenować takie miny, to zacznę lepiej pisać? ;)
  2. a ten jesce był jak Harnaś - bitnik i okrutnik :) Dzięki Bea, pozdrawiam. skoro to sprawa sercowa, to bitnym i butnym kocurom na cześć: Na_po_Leonie goreją buty; w nuty pazurki wbijając chwyta Luisa trąbkę, co w krąg przyzywa. /b
  3. Przesadzasz z tym "nie lubię". Pamiętam jak biegała z jabłkiem na patyku i to miało swój urok. Nie twierdzę też, że każdy wiersz musi mieć podstawy w solidnej filozofii. Lubię sobie odjechać tu czy tam, choć staram się w tym zachować owo cokolwiek. Wartością może być również wdzięk, nonszalancja, zgrzyt dramaturgiczny. Coś, co mnie "uśmiechnie". Powyższe zaś wywody miałkie i mocno zatęchłe niestety nie tworzą wiersza. Uważam, że autorka straciła osobowość, a to nie służy wierszom. hejka. bea. kurczę pieczone. Bea.2u, im dalej w las/ dyskusję, tym mniej rozumiem ;) Na początku były dąsy, bo wiersz jest " niesolidnie filozoficzny ", teraz wycofujesz się rakiem na pozycje : Nie twierdzę też, że każdy wiersz musi mieć podstawy w solidnej filozofii. Lubię sobie odjechać tu czy tam, choć staram się w tym zachować owo cokolwiek. Wartością może być również wdzięk, nonszalancja, zgrzyt dramaturgiczny. Coś, co mnie "uśmiechnie". Skoro do Leszka się " coś " uśmiechnęło, to podważanie tego, jest negowaniem tego co się samemu napisało...Do ciebie się " uśmiecha ", do Leszka nie może ?! Odnoszę wrażenie, że nie całkiem panujesz nad sensem swoich wypowiedzi - ot, typowa paplanina... P.S. Byłbym wdzięczny, gdyby komentatorka zostawiła metamorfozy osobowościowe autorki w spokoju i skupiła się na tekście. To o niego przecież chodzi, prawda...? ;) Na stęchliznę przy lekturze pomaga otwarcie okien i przewietrzenie pokoju...nie tylko ;) moja odpowiedź jest logiczna i skoro nie rozumiesz, to już nie mój problem nie podważam uznania Leszka, jedynie spytałam skoro autorka sama twierdzi, że tekst ma ciągotki refleksyjne, to nie przypuszczałam, że chodzi jej o refleksy na brudnej kałuży. koniec rozmowy.
  4. pod wiersze zaglądam wybiórczo i przyznam, że go wcześniej nie czytałam. bez, a nawet z komentarzem odautorskim odbieram temat dużo szerzej nie ograniczając się do konkretnej sytuacji. dwubiegunowość zaznaczona w wierszu bardzo dobitna, choć powściągliwa. polemizowałabym jedynie z "niewinna", bo to takie podanie dziewicy na tacy. dobre. pozdrawiam /b
  5. ta sama ręka wyławiała pańskie perełki. autorzy potrafią się pięknie różnić, ale niech kurczę cokolwiek w nich będzie wartościowego. pozdrawiam. Bea.2u, tu nie chodzi o " cokolwiek ", tylko o " solidną filozofię " zadeklarowaną przez ciebie, jako główny czynnik opiniotwórczy. Staram się dociec na czym polega owa " solidność " i jeżeli egzotyka twoich wyborów ( andrejch !), miałaby być tu jakąś podpowiedzią, to okazuje się, że to filozoficzna buła z parówą... Nie sądzę, by autorka miała ochotę ścigać się w tej " konkurencji " ;) P.S. Napisz uczciwie : nie lubię cię babo a nie dorabiaj do tego estetyzującej ideologii. Co lubi Bea.2u, dobrze widać i koneserski makijaż tego nie zmieni... ;) Przesadzasz z tym "nie lubię". Pamiętam jak biegała z jabłkiem na patyku i to miało swój urok. Nie twierdzę też, że każdy wiersz musi mieć podstawy w solidnej filozofii. Lubię sobie odjechać tu czy tam, choć staram się w tym zachować owo cokolwiek. Wartością może być również wdzięk, nonszalancja, zgrzyt dramaturgiczny. Coś, co mnie "uśmiechnie". Powyższe zaś wywody miałkie i mocno zatęchłe niestety nie tworzą wiersza. Uważam, że autorka straciła osobowość, a to nie służy wierszom. hejka. bea. kurczę pieczone.
  6. Nie wierzę, aby Ser Lecter nie widział różnic między tymi dwoma tworkami. mój spójny i abstrakcyjny, ten zwykłą paplaniną. nawet inni plusując pokazują błędy, nie tylko Leszek. Żeby ta życzliwość nie przerodziła się w litość, może należy pozbyć się tej zaćmy z oczu, podejść krytycznie i nie pogrążać autorki. bez jaj. Szanowna Bea.2u, nie śmiałbym porównywać waszych tekstów, w dobry nastrój wprowadziła mnie twoja deklaracja, umiłowania solidnej filozofii i " wierszy ". Tutaj andrejch jest niedościgłym wzorem, godnym twojego uwielbienia...gdzież Agacie do takich sublimacji tworzenia i odbioru ;) Twoja ręka wytrawnego konesera bezbłędnie i z gracją wyławia owe perły poezji współczesnej ; ) Logika nakazuje sądzić, że wspomniane ( równie dobre ) wino, można skonsumować za garść bilonu... ;) ta sama ręka wyławiała pańskie perełki. autorzy potrafią się pięknie różnić, ale niech kurczę cokolwiek w nich będzie wartościowego. pozdrawiam.
  7. mam słabość do cesarzy dachowców :) bezdeszczowo aczkolwiek z sentymentem... pozdrawiam /b
  8. trzeba było dudka pilnować, to by się do mojego wiersza z Mazur nie czepiał, tylko czytałby z żony tę poezję byłaś na porcie?
  9. kwestia wyboru. ja wolę solidną filozofię, dobre wino i wiersze, a nie paplaninę. /b Wiosenny sen o połamanym koszu ... Zainspirowane wierszami andrejcha, których styl ma w sobie czystą prostotę ( !!!) Dnia: 2010-03-04 11:23:03, napisał(a): Bea.2u Komentarzy: 3228 Ale jaja... ! : ))))) Nie wierzę, aby Ser Lecter nie widział różnic między tymi dwoma tworkami. mój spójny i abstrakcyjny, ten zwykłą paplaniną. nawet inni plusując pokazują błędy, nie tylko Leszek. Żeby ta życzliwość nie przerodziła się w litość, może należy pozbyć się tej zaćmy z oczu, podejść krytycznie i nie pogrążać autorki. bez jaj.
  10. to mi się wydaje argumentem przeciw, a nie za. też tak sobie pomyślałem, ale w tym wierszu mnie to ujęło. Jak w życiu, kiedy siedzenie w parku na ławce i picie wina może być wszystkim, co można zamanifestować światu. Leszek. kwestia wyboru. ja wolę solidną filozofię, dobre wino i wiersze, a nie paplaninę. /b
  11. taki fajny nick, spodziewałam się czegoś więcej...
  12. skup się na pisaniu a nie dogryzaniu innym. po co dwa razy powtarzasz fis? raz to nadto. taktami świat zbudowany - można zgrabniej to ująć w "takty" gwiazdy wirują naśladując bluesa?? słuchasz bluesa i wirujesz? wplątanie w całość cztery minus to nadużycie - tracisz wdzięk. Bóg nie słucha? zastanów się kogo porównujesz do Boga, gubisz się. Tak małą formę trzeba dopieścić. dobrze nadać rytm. czy to wystarczająca analiza, by nie zarzucać mi więcej braku argumentów?? serdecznie /b ja brak argumentów zarzuciłem sobie nie Tobie, gdyż Ci przyznałem rację i nie mam argumentów aby się przeciwstawiać, jak napisałem zmęczony jestem tym wszystkim dziekuję za rady i komentarz szacuneczek be aaa, a ja się tak nagadałam ;) nie męczę. śpij dobrze :) /b
  13. Bea.2u

    Co to?

    od białych przebiśniegów po konwalie w liści zieloności senna wiosenność :)
  14. to mi się wydaje argumentem przeciw, a nie za.
  15. pomysł fajny, wykonanie słabe. Pozdrawiam /b Witaj Bea miło Cię widzieć nie potrafię już myśleć przemęczony jestem tym wszystkim słabe ---- jasne masz rację, brak argumentów dziękuję za wizytę i komentarz szacuneczek be skup się na pisaniu a nie dogryzaniu innym. po co dwa razy powtarzasz fis? raz to nadto. taktami świat zbudowany - można zgrabniej to ująć w "takty" gwiazdy wirują naśladując bluesa?? słuchasz bluesa i wirujesz? wplątanie w całość cztery minus to nadużycie - tracisz wdzięk. Bóg nie słucha? zastanów się kogo porównujesz do Boga, gubisz się. Tak małą formę trzeba dopieścić. dobrze nadać rytm. czy to wystarczająca analiza, by nie zarzucać mi więcej braku argumentów?? serdecznie /b
  16. bea tu ju ;) dla mnie to była przyjemność :)
  17. Pewnych rzeczy nie można się nauczyć, są takie z którymi się trzeba urodzić. Tobie się nie udało :(
  18. trochę beznamiętnie, ale nieźle.
  19. jak wampir i westchnienie definitywnie do kasacji. i z tą odliczanką coś trzeba zrobić, bo jest a jakby jej nie było. Pozdrawiam /b
  20. zjazd poetów z całego kraju, nieznajomi okazują się być znajomymi z portali literackich. spotykają się ludzie, różne style poezjowania. jest czas na posłuchanie wierszy i podyskutowanie na tematy okołoliterackie. mieliśmy też przyjemność usłyszeć piosenkę do słów Basi Janas-Dudek w aranżacji i wykonaniu Przystanku na Żądanie - rozszumiało się z właściwym autorce temperamentem od morza po góry :)) - tak w telegraficznym skrócie. imprezę polecam zarówno uczestnikom jak i gościom, bo atmosfera przewspaniała serdecznie dziękuję za zaproszenie /b
  21. ty się wypowiadaj na temat tego tam powyżej, a nie komentuj komentatorów !
  22. pomysł fajny, wykonanie słabe. Pozdrawiam /b
  23. grafomania i bełkot w jednym gratuluję
  24. :)) ta ja będę tą strachliwą, bo uważam, że tekst wymaga poprawek.
  25. pogubiłam się w tym seksie, w końcu nam się należy, czy nie? ależ, Pana wzięęłło to przemówienie ;) Pozdrawiam /b
×
×
  • Dodaj nową pozycję...