Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bea.2u

Użytkownicy
  • Postów

    2 725
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bea.2u

  1. no tak, a gdzie dział miniaturek? Pozdrawiam :) /b Można spróbować w dziale poezji dla początkujących, albo poezji współczesnej. Bywają tam miniaturki. :-)) tam nie lubią miniatur. odnoszę wrażenie, że mini traktują jako lekceważącą formę wobec działu wierszy. ale masz rację, warto potrenować czyste haiku. Dzięki, Pozdrawiam :) /b
  2. :)
  3. a to nie metafora? coś niżej czytałam, że haiku i metafory nie idą w parze..
  4. Bea, chyba pomyliłaś działy, umieszczając tę miniaturkę tutaj. Pozdrawiam, jasna :-)) no tak, a gdzie dział miniaturek? Pozdrawiam :) /b
  5. chwila kalendarz mówi dziś są imieniny Anzelma i Zelmiry co za niezwykła chwila - krotochwilna strofka rodem z prostej wierszowanej bajeczki dzisiaj cokolwiek to znaczy dla archeologa -- refleksja na poziomie szkolnym szedłem przez Kraków względność ruchu wobec Alfa Centaury kwestionuje fakt przemieszczania się gdziekolwiek a miasto pominięte w Biblii znika jak Niniwa otwarte na oścież niebieskie upusty kierują myśl na Rysy polski Ararat ---- łopatoliogicznie podana myśl. niegodna poety. a jednak jestem (cokolwiek to znaczy dla archeologa) ----- cha! o archeologię się poeta znów potyka. bo choć nie zostawię malowanej willi zasypanej popiołem wulkanu czy wojen ujrzałem w oczach kobiety potwierdzenie wędrówki która trwa dłużej niż perm i czwartorzęd czy zrozumie archeolog dlaczego szukam poety jak Homer Troję ocali Kraków --------------- znów łopatologia godna ściągawki a nie wiersza. oczy tej kobiety większe niż świat i moje wątpliwe istnienie są fragmenty godne uwagi, o ruchu w czasoprzestrzeni oraz zaniku wręcz do niebytu, do czasu, gdy powtarzalność powraca - w drugiej strofie, oczywiście oczy kobiety większe niż świat i sam ciąg myślowy w wierszu, ale wykonanie niestety pół na pół. i oczywiście można ten fakt pominąć i skupić się na pajacowaniu mojej uwagi, marginalnej zresztą, o pisowni wielkich liter. autorowi łatwo przyczepić się do jednego z punktów i nie widzieć innych. łatwo też takim postaciom jak fisia i Olesia, które małpują i słyną z przeszkadzajstwa niegodnego istoty ludzkiej, kpić sobie i drwić. potem szepnąć autorowi pochlebną opinię w ramach nagrody za brak reakcji. autor łasy na podjęcie tematu wiersza. fajnie się pajacuje i kpi z moich słów serią dysortografi, choć nie ma ona nic współnego z pisownią wielkich liter. no tak. na poziomie przedszkola. chociaż nie, moje dziecko nawet w tym wieku zachowywało się godniej. /b
  6. Mariusz, ja nie mówię, że zapis jest nieprawidłowy, mówię jedynie o regule, z która się nie zgadzam i tu akurat wychodzi owo zestawienie, które przemawia za tym, że zasada jest błędna. polski Ararat. poza tym, to zaledwie ułamek mojej uwagi. w wierszu jest takie naładowanie wszystkiego od Biblii przez Troję po powódź, że źle się czyta. ale oczywiście można skupić się na roztrząsaniu moich osobistych niechęci, które akurat tu są mało ważne, pomijając przy tym sprawy zasadnicze. Pozdrawiam /b W takim razie odradzam "Modlitwę pana Cogito podróżnika", bo tam ho, ho, ho - same odniesienia do kultury antycznej: przez Troję, do Biblii. Zresztą, nie uważam, żeby, jak pani to nazwała, "przeładowanie motywów"(?) utrudniało odbiór wiersza. Bez łącznika z kulturowymi wartościami i przeszłością, poezja staje się łapką na czytelnika, któremu nie chce się myśleć. jeśli tematem sztuki/ będzie dzbanek rozbity/mała rozbita dusza/z wielkim żalem na sobą/to co po nas zostanie..., proszę sobie dopowiedzieć. Widzisz, Moniko, akurat tę modlitwę-podróż czyta się jednym tchem. i tu jest ta umiejętność podania myśli. bardzo lubię ten wiersz, który mi odradzasz :) tak więc.. Pozdrawiam /b
  7. Jacku, wyjątkowo zaskoczyłeś mnie jednostronnością wypowiedzi ograniczoną do jednej zaledwie cechy, która podałam. możemy tak rozmawiać, jak chcesz. o gównach i polskich Araratach. a ja nadal nie rozumiem, dlaczego polski ma byc małą literą, tylko dlatego, że uzyty jako przymiotnik. porownałam to do błędu w oprogramowaniu i zdania nie zmienię tylko dlatego, że mi nawrzucasz. jeśłi mam podobną zbitkę nazw zwyczajnie jej unikam. poza tym to właśnie to przeładowanie nazw własnych powoduje, że tekst zaczyna przypominać wykład. ale oczywiście możesz mi nadal urągać podważając moją wiedzę i rozumowanie. /b Beato, teraz ja nie rozumiem, dlaczego przymiotnik "polski" miałby zostać zapisany z litery wielkiej. Myślę, że i owszem, można byłoby zapisać z wielkiej, ale to już indywidualne rozwiązania... podobnie z Bogiem: to nie jest nazwa własna (abstrakcyjna?), ale jak wiemy, pisana najczęściej z wielkiej, dla wyróżnienia, szacunku, pokory... co innego Jahwe, Jehowa, Budda i tede. Mariusz, ja nie mówię, że zapis jest nieprawidłowy, mówię jedynie o regule, z która się nie zgadzam i tu akurat wychodzi owo zestawienie, które przemawia za tym, że zasada jest błędna. polski Ararat. poza tym, to zaledwie ułamek mojej uwagi. w wierszu jest takie naładowanie wszystkiego od Biblii przez Troję po powódź, że źle się czyta. ale oczywiście można skupić się na roztrząsaniu moich osobistych niechęci, które akurat tu są mało ważne, pomijając przy tym sprawy zasadnicze. Pozdrawiam /b
  8. Agata dobrze radzi. Kiedyś rozpisywałam się na temat kul, kręgów i pasów...Pozdrawiam. nie ruszałabym tego wersu. on już jest znamienny. w powyższym tłumaczeniu wyszły z niego kluchy. Pozdrawiam /b
  9. Jacku, wyjątkowo zaskoczyłeś mnie jednostronnością wypowiedzi ograniczoną do jednej zaledwie cechy, która podałam. możemy tak rozmawiać, jak chcesz. o gównach i polskich Araratach. a ja nadal nie rozumiem, dlaczego polski ma byc małą literą, tylko dlatego, że uzyty jako przymiotnik. porownałam to do błędu w oprogramowaniu i zdania nie zmienię tylko dlatego, że mi nawrzucasz. jeśłi mam podobną zbitkę nazw zwyczajnie jej unikam. poza tym to właśnie to przeładowanie nazw własnych powoduje, że tekst zaczyna przypominać wykład. ale oczywiście możesz mi nadal urągać podważając moją wiedzę i rozumowanie. /b i wiesz,co. faktycznie wkurzyłam się. bo z twojej logiki wynika, że gówno i polski w jednym zakopane dołku. na dokładkę pozwalasz, by pod twoim wierszem małpowała mój nick jakaś tam f'isia, co nie umie pisać ani dzisiaj ani nigdy, o ile pamiętam. i tolerujesz jej wygłupy. więcej nie pogadamy.
  10. jakbym to już gdzieś słyszała... no dobra, jedziemy w dresie na truskawki :)
  11. mam na ścianie takie rozmazane maki akwarelą. tak mi się skojarzyło. a pamiętam te maki w słońcu w zeszłym i ubiegłych latach :) Brej nocki pa:)
  12. Wręcz przeciwnie, gdyby się pozbyć idei odkrywania i zrezgnować z wewnętrznych mechanizmów tekstów (których tutaj nie ma), czyta się lekko, gdyby nie udziwnione nazwy. Pozdrawiam. no dobrze, może masz rację.usunęłabym "polski Ararat" - a to z dwóch powodów: po pierwsze zbędne dopowiedzenie,po drugie wkurza mnie brak logiki wielkich i małych liter. rozumiem zasadę, ale uważam, że jest do bani. jak błąd w oprogramowaniu. on jak Homer Troję - tez nadmiar dopowiedzeń. taki łopatologizm i nadmiar nazw własnych. treść przejmująca. z gruntu szczera i prawdziwa. ładnie poprowadzona.nie może się nie podobać. Pozdrawiam:) /b
  13. z marszu przeszłam na czekanie będę -zobojętnione Bóg wybaczy mi prośbę aby zabrał mnie na półkę rozgrzeszenia lekarz zachodzi to ja maluczka ------------------ modlitwa ucieczką na długo na jak długo to bardzo mocny wiersz. Pozdrawiam :) /b
  14. spójrz wyznania bujają się łagodnie na falach długich spojrzeń tu jest banalnie, ale za to sympatycznie. reszta nie przekonuje. Pozdrawiam /b
  15. z truskawek na dres? w dresie na truskawki?? coś za mało wdzięku w tej piosence. trzeba dopracować. Pozdrawiam /b
  16. przekombinowane, Jacku. nie uważasz? Pozdrawiam /b
  17. - tu zaczyna się nieźle. reszta wiersza to "pasma przypadków" a konkretnie kiem-ciem-kapciem - marnie. Pozdrawiam /b
  18. ostatni wers dobry. reszta nie bardzo. to już dużo lepszy był wiersz Aluny o podobnej tematyce. Pozdrawiam /b
  19. fajnie, dzięki :)) a gdzie wiersz?? poproszę o wiersz :)
  20. Alunko, nauczona doświadczeniem staram się nie grzebać już w wierszach, ale to "życie" moim zdaniem niepotrzebne. robi się za ciężko a temat i tak poważny. a poza tym, dlaczego krzyczysz na Stefana?? Rozchmurz się Pozdrawiam :) /b
  21. Alunko, nie przesadzasz? nabijasz się ze mnie :)) buziaki /b
  22. podróż wśród burz, cóż duch dróg wróży z płatków róż druh to, czy też wróg?
  23. dzwonki konwalii białe podnoszą larum lato już w drodze buziak :) /b
  24. dzwonki konwalii niewinnie zapachniały skleiły łapki :)
  25. a w sercu ciągle maj - tak mi się sympatycznie skojarzyło. Pozdrawiam :) /b
×
×
  • Dodaj nową pozycję...