
Bea.2u
Użytkownicy-
Postów
2 725 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Bea.2u
-
Przegoń strach
Bea.2u odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Krzysztofie :) nie wiem, co powiedzieć. luksferowa klaustrofobia, panowanie wszechobecnego 1G, kalendarze, to niesamowite zmaganie się z umiejscowieniem w świecie odnalezieniem własnego ja. jestem pod wrażeniem. bardzo mi się podoba i temat i sposób ujęcia. Pozdrawiam /b a i brzeg pełnego koloru - faktycznie, zastanawiałam się, czy poprawnie zapisany, ale interpretując ten brzeg jako granicę pełnego koloru, to fraza ta brzmi zmierzchowo. Jeśli miałeś na myśl barwny brzeg, to powinno być "przy brzegu pełnym koloru" - wtedy lekko zmienia się znaczenie, bo akcentujesz nie brzeg, a barwność widoczną przy załamaniu światła (też zmierzchu). tak czy inaczej dobrze. :) Kristoferro, czy ja już kiedyś nie czytałam o tych luksferach? też coś było interesującego. no nic, tak sobie gadam :)) -
Tylko o to byłaś proszona od początku, więc po co to dosrywanie? Ty wiesz, co Jej jest i to starczy? A reszta albo płaci, albo niech spieprza? Kopiesz dołki pod całą inicjatywą Muszę przyznać, że zajęłam się sprawą nieprofesjonalnie, wydawało mi się, że pomóc jest tak łatwo, wystarczy dobra wola i możliwości. Nie dociekałam szczegółów pomagając Alunie. Głupia jestem i przyznam, że nie zamierzam się zmieniać. "spieprza"?? "dosrywanie"?? Pancolec, zostaw dla siebie swoje wulgaryzmy. nie chce mi się z wami gadać.
-
panie vacker, czasy są takie, jakimi są ludzie. nie odwrotnie. osobiście po tym przedstawieniu nie przyjęłabym pomocy od pana. myślę też, że szczegółowe wyjaśnienia Angella powinny pana usatysfakcjonować. jeśli nie, proszę przeczytać wielokrotnie. www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=110946 Pozdrawiam /b
-
bomba :)) poza tym jeśli Ser Lecter to Grabicz, to wiemy już, gdzie się podziewało to jego gigantyczne poczucie humoru :)) no nic, dajmy ludziom pożyć /b
-
Olesia, dla mnie zawsze juz będziesz tą osobą, która uznała sprawę Aluny z grę. sorry. a ty dla mnie już zawsze będziesz osobą, która nie potrafi odpisać na zadane pytania, czytać ze zrozumieniem i czepiającą się rzeczy najmniej istotnych, przy okazji prezentującą postawę "wiem, ale nie powiem" - nawet jeśli działa to na szkodę osoby potrzebującej:) no i ? dobranoc. może jutro zmądrzejesz.
-
Olesia, dla mnie zawsze juz będziesz tą osobą, która uznała sprawę Aluny z grę. sorry.
-
ostatnio interesował mnie problem rehabilitacji dwóch chłopców- braci niepełnosprawnych w jakiejś ubogiej rodzinie wiejskiej/ sytuacja pokazana w TVN/. Jak dobrze pamiętam gmina Tyrawa Wołoska. Zaniechanie rehabilitacji skazywało tych chłopców na dożywotnie kalectwo. Dlatego najzwyczajniej pytam -na jaki cel zbierane są pieniądze, bo ogólnikowe "poważne kłopoty zdrowotne " - proszę wybaczyć - wg mnie zakrawa na kpinę lub zabawę w altruizm. Moje szersze zdanie na temat ubóstwa jest wyłożone na mojej prywatnej stronie internetowej: www.mazurkiewicz.com.pl/przeplatane.html jeśli ma Pan doczynienia z podobnymi sytuacjami, to dobrze Pan wie, że nie jest łatwo ani poprosić o pomoc, ani tlumaczyć się, ani obnażać problemy. nie pisuję na ten temat wierszy,nie interesuję się na codzień. zwyczajnie i po ludzku poruszył mnie problem koleżanki z forum. to, co mogę powiedzieć: nie zbieramy żadnych wielkich kwot. doraźnie była mowa o 2 tyś zł. nie operacja, nie duzy zakup, zwyczajnie zabrakło w pewnym momencie na realizację recept. można nie wierzyć. można odsyłać do innych, można powiedzieć, że ma się rodzinę, sąsiadów itd. ale nie zawsze w zyciu wszystko się pięknie układa, i jeśli zachodzi taka potrzeba, konieczność, ludzie w ostateczności zwracają się do grona dalszych znajomych. i ja to rozumiem i nie robię przesłuchań. wiem, że Aluna ma trudną sytuację zarówno rodzinną, jak i zdrowotną. pociągnęło to za sobą kłopoty finansowe. bardzo proszę nie uzywać odnośnie tej sprawy określeń typu: kpina, czy zabawa w altruizm. Pozdrawiam /b
-
i o jakiej grze mowa? bo zaraz mnie poniesie, uważasz, że to piaskownica?? jakieś gry tu będziesz toczyć !! powiem krótko, dziekuję.
-
Olesia, jesteś na orgu cały czas. więc o kim mówisz? kogo nie było tu miesiąc i komu trzeba powtarzeć jescze raz? i przestań mnie obrażać, bo nie bardzo mnie to wzrusza. czytać może sama się naucz, bo w watku wyraźnie podane, że nie zbieramy ani na psy, ani na powiodzian. żegnam.
-
zgadzam się z powyższym w zupełności i trochę dziwi mnie postawa organizatorów. Rozumiem, że pisanie o szczegółach w sprawach osobistych może być trudne, ale pisanie o biedzie w tym wypadku jest chyba czymś normalnym. Jeśli organizatorzy chcą pozyskać szerokie grono ofiarodawców, to powinni napisać w czym rzecz. Kłopoty ze zdrowiem, szczególnie trudna sytuacja materialna, to zbyt ogólnikowe stwierdzenia. Takich przypadków mamy tysiące. Potencjalny ofiarodawca ma prawo wiedzieć, ma prawo decydować na jaki cel wpłaca pieniądze. Pozwolę sobie na malutką dygresję; od 1984 roku jestem członkiem Towarzystwa Przyjaciół Chorych Hospicjum im.św. Łazarza w Krakowie posiadam nr ewidencyjny 1004. Zdarzyło mi się wiele razy, że nie uiściłem opłaty członkowskiej na dany rok, a wiecie dlaczego? Bo wyczytałem, że w danym roku np. planowane jest obsadzenie skarp i rabat ozdobnymi kwiatami etc. Uznałem, że i owszem kwiaty są i tu w hospicjum potrzebne. Ale są jeszcze inne hospicja, gdzie występuje brak pieniędzy na podstawowe cele egzystencjalne, i wtedy tam wpłacam np. zasilam finansowo elbląskie Hospicjum św. Jerzego, które zawsze boryka się z finansami.Takie mam widzimisię, że pieniądze kieruję do bardziej potrzebujących. Wracając do sprawy aluny doceniam zaangażowanie Beaty Podsiadły, Rakoskiego i innych osób, ale uważam, że powinniście posiadać pełne rozeznanie sytuacji i w stosowny sposób przekazać tę informacje tu na orgu. Dlatego Pani Beato proszę nie dziwić się i Olesi Apropos i Mesy Nagietce, i mnie, bo ja również mam pewne wątpliwości. Pozdrawiam ja się dziwię, bo teamt jest wałkowany wkółko od miesiąca i nie bardzo mam przyjemność, gdy widzę grono osób roztrząsające problemy Aluny w nieskończoność. sporo zostało powiedziane, część postów usunięta ze względu na zbyt napastliwe zachowanie orgowiczów. stąd moja tym razem niechęć do wdawania się w szczególy. wydaje mi się, że są trzy możliwe postępowania: chcę pomóc, chcę sobie pogadać lub chcę zaszkodzić. niestety, dostrzegam brak dobrej woli, w związku z tym kolejny raz trudniej mnie sprowokować. takie mam niesmaczne doświadczenie. pytanie czy zbieramy na bezpańskie psy tylko mnie w tym utwierdza. uważam to pytanie za żenuące, wręcz za potwarz. w związku jednak z całym szacunkiem dla Pana osoby, odpowiem na każde Pana pytanie. jakich informacji Pan oczekuje? Pozdrawiam /b
-
uważam to za ostentacyjnie wredny wpis. poniżej cytuję temat główny wątku. bez pozdrowień. /b
-
i ching maly chin-chik chiem cin be or not to be?
-
nie ma sprawy, Messa. jednak pamiętam, że w naszej komunikacji niezmiennie te "sątrzaski" ;) tego chyba się już nie zmieni. Pozdrawiam /b
-
Olesia, z całym szacunkiem. nie jest to miejsce do roztrząsania szczegółów. tym bardziej, że już podawane były konkrety i bez żadnych oznak zrozumienia, więc nie widzę powodu roztrząsania tematu w nieskończoność, jakby to sobie niektórzy życzyli. Pozdrawiam /b
-
Monologos - mówiący do śpiącej. M1.
Bea.2u odpowiedział(a) na Rachel_Grass utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
fajny ten dialog poczciwca Robina i pięknej Racheli. i tu chyba pies pogrzebany, że słowa pięknej brzmią, jakby były pierwsze, a słowa poczciwca, jakby nic nowego już nie mogło być powiedziane. sorry :) -
Pytanie z innej beczki - gdzie jest Boguś L.?
Bea.2u odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
cena zaporowa to mur obronny. ja go rozumiem. i kij z pomponikami. niech się pomponią na swoich gwiazdeczkach! :) -
a ktoś z Was orientuje się w działaniach ośrodków pomocy? jak wyegzekwować, by podanie nie trafiło na dno stosu spraw nie do załatwienia? doraźna pomoc jest teraz cenna, ale najwłaściwsza by była stała, bo to nie wygląda na problem przejściowy. bardzo dziękuję za poważne podejście do tematu. Pozdrawiam /b
-
Monologos - mówiący do śpiącej. M1.
Bea.2u odpowiedział(a) na Rachel_Grass utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ten tekst jest dowodem na to, że wszytsko można powiedzieć po raz pierwszy. niebywałe. Pozdrawiam :) /b -
Pytanie z innej beczki - gdzie jest Boguś L.?
Bea.2u odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
"Zero". Ale za to ile widziałem niedobrych... sorry, utknęłam na Gawlińskim i Piasku. ach, ciężko się oderwać. kurczę. a wracając do tematu, to nie mam pojęcia, dlaczego zaczęliśmy produkować szmiry i dlaczego pieniądze publiczne idą na produkcję tasiemcowych knotów. -
Pytanie z innej beczki - gdzie jest Boguś L.?
Bea.2u odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
a widziałeś ostatnio jakiś dobry polski film? -
Pytanie z innej beczki - gdzie jest Boguś L.?
Bea.2u odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Obawiam się, że nikt nie ma scenariusza. Od ładnych kilku lat i nielicznych wyjątków oglądamy korowód polskiej komedii przeplatanej z humoreską polskiego dramatu. to masz odpowiedź :) siedzi w fotelu i się śmieje.. -
Pytanie z innej beczki - gdzie jest Boguś L.?
Bea.2u odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
jakiś rok temu u Kuby mówił, że nie chce mu się. a masz dla niego scenariusz? :)) -
(słowo dla ostatniej)
Bea.2u odpowiedział(a) na gęba_w_niebie utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zabawny to jest raczej ten komentarz :)) no nie mogłam się oprzeć, przepraszam. a od siebie powiem, że mini zgrabne, treściwe. Pozdrawiam :) /b -
muszę się przyznać, że nie lubię waścinych wierszy. Pozdrawiam /b