Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Beenie M

Użytkownicy
  • Postów

    1 704
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Beenie M

  1. Nie przekonuje mnie zakończenie - na lewej stronie tylko kłopoty można znaleźć ;)))
  2. Dzie wuszka Tak, ptaki najlepiej czują się na wolności. Ty, jako pani od przyrody, wiesz o tym najlepiej, dlatego posłuchałam ;) Ale u nas cudna wiosna, pozdrawiam słonecznie :))) Ewa Jaworowska Tak Ewo masz rację, marnowanie talentu to grzech. Popraw się Piaście! Pozdrówka :) Baba Izba Baba już zdrowsza - miło widzieć - i mam nadzieję, że podobanie zostało stwierdzone już po przepędzeniu choroby ;))) Zdrowotności życzę Babie i odściskowuję :)
  3. raczej górom, łąkom
  4. Super widowisko!!! Ależ zręczność, ależ precyzja - artyzm do kwadratu. Ileż to talentów człowiek w sobie nosi, niesamowite.
  5. i za ten kobiecy głos dziękuję pozdrawiam również :)))
  6. jak jakieś delirium tremens pozdrawiam i zmykam :)))
  7. Tym razem wyszedł Babie zakalec - za mało mieszała, albo pomyliła składniki ;))) pozdrówka serdeczne :)))
  8. Nie zapominajmy o archaizmach, umieszczajmy je w wierszach od czasu do czasu, by nasze wnuki startujące w teleturniejach, konkursach wiedziały co to inkaust, obsadka, stalówka
  9. Peel obserwator krytycznym okiem patrzy na to, co dookoła, nie czuje się by był z tego powodu szczęśliwy. Jest jakiś taki zniesmaczony, zrezygnowany, bez większej nadziei na lepszą przyszłość. Dobrze oddałeś nastrój. Sugeruję tylko jedną poprawkę - myślę, że raczej chłopcy na ekranie pozdrawiam wiosennie :)
  10. Marusia aganiok Chociaż znam wiele starych piosenek, tej o której wspomniałaś, akurat nie dane mi było poznać. Będę czujna, może wpadnie kiedyś w ucho :) To fakt, postrzępione są brzegi tej mojej dzianiny, ale tylko w wierszach rymowanych udaje mi się zachować w miarę równą formę. Podziwiam twórców bieli, u których tak równiutko, i zastanawia mnie, jak oni to robią, zdolniachy. Pomyślę nad Twoją propozycją. Katarzyna Leoniewska Dobry tytuł jest jak przynęta na rybę, niestety u mnie z tym zawsze problemy, kiepski ze mnie wędkarz ;))) Ale cieszy mnie, że zechciałaś przeczytać, i że mimo wszystko podoba się. Adolf Wiem, Adolfie, że ciachnięcie ostrą puentą to ekstra sprawa, ale co z tego jak one chcą być tylko w cudzych wierszach ;))) Próbuję im umościć gniazdo w swoich, ale nie zawsze chcą przyfrunąć. Nie tracę nadziei, czekam. Fajnie, że zawitałeś u mnie. Dzie wuszka Wiesz co, Dzie wuszko, ostatnio coś ptaki się na mnie uwzięły, i jak na ironię, wszędzie tam gdzie one, tam jakieś zawirowania, zaćmienia się mnie czepiają. Otworzyłam im klatkę, niech sobie lecą opierzeńce :) Tali Maciej Czyli krótko mówiąc - haft pętelkowy ;) Ale co tam, nie ma to jak zgoda, ona zawsze coś zbuduje :) Egzegeta No co ty, Egzegeto, jak mogłabym się złościć na kogoś, komu zechciało się przeczytać i jeszcze coś napisać. Wręcz odwrotnie, bardzo się cieszę, analizuję propozycje i nieraz zmieniałam pod twoje życzliwe dyktando. A że czasami się podroczę, to już inna sprawa ;))) A.Mroziński Czyli tak pół na pół – dobre i to Arku :))) Mr.Suicide Z przyjemnością czytam Twoje komentarze pod wierszami i nie ukrywam, że bardzo ucieszyła mnie Twoja wizyta pod moim. Masz niezwykły dar rozszyfrowywania tekstów - udało Ci się zrobić to również powyżej – sygnalizujesz autorowi, że tekst przeczytałeś uważnie i w bardzo czytelny sposób przekazujesz swoje odczucia. Takie komentarze są najcenniejsze i najbardziej cieszą. Bardzo ważne jest również to, że szanujesz ludzi – cenna zaleta. Dziękuję. Piast Fajnie pogadałeś, Piaściku. Podarowałeś mi taką małą scenkę z życia wziętą, i aż się uśmiechnęłam czytając, a przy rozwrzeszczanej papudze, to już od ucha do ucha. Powinieneś pisać opowiadania :) Nie jest tak źle, głowa co chwilę w górze, bo przecież ptaki przylatują – wiosna psze Pana ;))) Stefan Rewiński Dla mi tym bardziej ;))) Pansy Ty mnie też mile zaskoczyłaś swoim u mnie byciem :))) Zak Stanisława Nasze życie, Stanko, to nieustanne meteo zmiany ;) Odcmokowuje :))) In A to ci niespodzianka :) Nie myślałam, że będę miała tyle gości, niektórych z Was w ogóle się nie spodziewałam, a więc jest mi tym bardziej miło. Dziękuję za komentarze, uwagi i propozycje. Dużo się od Was uczę. Pozdrawiam serdecznie wszystkich :)))
  11. nie potrzebuję barometrów zaokiennych celsjuszów ani wsłuchiwania się w meteo komunikaty by wiedzieć że masz tam odpowiednie temperatury i słońce zwiastunami pogorszenia pogody jest zazwyczaj wzrostowa tendencja rozmów przychodzących i moja zapełniona skrzynka w końcu jestem twoją dziewczyną na niepogodę
  12. Znaczy, szczęśliwy. Nieustającej szczęśliwości życzę :) to za daleko idące wnioski, i dotyczą peela; autor szczęśliwy że żyje! :)) J.S Nie za daleko, Jacku, pociągnęłam jedynie w tej tonacji, w której zagrałeś - szczęśliwy kto porafi cało się postradać - i wiem, że dotyczy peela. Nie znaczy to jednak, że i Tobie nie mogłam życzyć szczęśliwości. Życzę, a jakże, bo tej nigdy za wiele, choć u każdego inaczej mierzona. :)))
  13. Znaczy, szczęśliwy. Nieustającej szczęśliwości życzę :)
  14. Aż widzę te płomienie w trakcie czytania. Pamięci nie udało się jednak spalić. Dowodem na to jest ostatnia strofa - odnajdywanie siebie, kogoś, w czymś, w kimś. Ładny wiersz, emocjonalny. pozdrawiam serdecznie :)
  15. Według mojego odczytu, jest tu mowa o peelu, który wybrał tę gorszą drogę życia (w zabłoconych po kolana). Jak zawodzą wszystkie prośby, tłumaczenia, przekonywanie, że obrana droga jest zła, błędna, na pożegnanie padają zwykle słowa - "krzyż ci na drogę! Czyjaś decyzja, jest czyjąś decyzją, nie mamy na nią większego wpływu. Chyba jednak źle się skończyła ta 'podróż'. Ciemny korytarz, to już niestety finał obranej drogi, to już ta część tunelu zmierzająca w stronę światła. Wolnym krokiem idziemy zwykle w kondukcie za kimś, kto jest już przeszłością. Jakoś tak mrocznie mi się zinterpretowało(?). pozdrawiam serdecznie :)
  16. Jakbym słuchała delikatnie brzmiącej muzyki, tak spokojnie czyta się poszczególne wersy Twojego wiersza. Cyklamen jako symbol rozstania sugeruje, że peel nie jest już z dziewczyną, do której się zwraca, ale wspomina ją z wielką czułością. Nie wiem tylko, czy dobrze odczytuję łąki asfodelowe, bo te kierują mnie do krainy zmarłych. Czyżby to śmierć była przyczyną rozstania? Ładny wiersz. pozdrawiam serdecznie :)
  17. Żadne sztuczki nie przejdą. Nikt przed nią nie ucieknie i nie przekupi za żadne pieniądze. Przypomniał mi się dowcip na ten temat. Jeden facet, aby uniknąć śmierci, schował się między noworodkami, i jak ta weszła na salę, leżał w powijakach i pił mleko z butelki ze smoczkiem. Śmierć patrząc na niego powiedziała: „Am am i da da”.
  18. Forma zapisu bardzo utrudnia czytanie. Dużo w tekście ładnych splotów, dużo mądrych słów, ale nijak nie mogę znaleźć punktu zaczepienia. Wyłapuję bezradność, pustkę, ból i smutek, ale nie wiem co dalej zrobić z tym mrocznym klimatem. pozdrawiam serdecznie :)
  19. nie wierzę tytułowi ;))) - wiersz wyraża emocje podoba mi się pozdrawiam serdecznie :)
  20. nie wierzę tytułowi ;))) - wiersz wyraża emocje podoba mi się pozdrawiam serdecznie :)
  21. A to się rozpisałaś, koleżanko Stanko. Może bryła niekształtna, kanciasta po bokach tu i ówdzie, ale treść przednia, do refleksyjnego czytania. Podoba mi się Twoje spojrzenie na temat związku dwojga ludzi. Znalazłam literówkę w ogódku, kłotliwość, i mam pytanie: Ty naprawdę w wierszu zaplatasz kosy? Pozdrawiam serdecznie :)))
  22. …opowiem ci góry i granie wiatru w turniach ciche … – ładnie to brzmi Można opowiedzieć góry, ale ten kto będzie słuchał, musiałby wcześniej chociaż 'musnąć' taki widok swoim okiem, by wyobraźnia mogła malować piękno, jakie mieszka gdzieś tam pod chmurami. Góry trzeba poczuć całym sobą. Ostatnia strofa zastanawia mnie – niewychodzenie z domu to zwykle przykucie do łóżka, choroba - dlaczego więc dobrze? Pozdrawiam serdecznie :)
  23. W kilku słowach udało ci się, Jacku, zawrzeć naszą polską przykrą rzeczywistość. Z historii wiemy, że zawsze byliśmy sprzedajnym narodem. Mądrych prawników i polityków nam trzeba, sami widzimy co mamy. Pozdrawiam serdecznie :)
  24. Huraaaaa!!! ZONED-owy gołąb przyfrunął i do Wrocławia. Ładna bestyjka - piórka połyskujące, bystre oczka, dzióbek że ho ho. Z przyjemnością przygarniam do mojej poezjowej ptaszarni. Szczególne podziękowania dla głównodowodzącego czyli Bezecika, uznanie dla wszystkich 'tfórcuf' tekstów. pozdrawiam serdecznie :)))))
  25. Ilu czytających, tyle wrażeń, odczuć, refleksji lub całkowity ich brak (no cóż, i tak bywa). Jeden powie, że się zna na poezji współczesnej i dla niego to gniot, inny przeczyta bez zgrzytów, bo tekst płynie rytmicznie, jak w prawidłowo skonstruowanym wierszu rymowanym, i jemu się spodoba, znajdzie się też taki, który w ogóle nie przeczyta. Dla mnie to wiersz modlitwa, rozmowa z Chrystusem, przemyślenia osoby wierzącej. Każdy modli się inaczej, jedni po staremu, inni współcześnie, a jeszcze inni nie wiedzą o czym mowa, powiedzą - „jaka modlitwa, nikt już się nie modli, to przeżytek”. Dlatego nie licytujmy się, bo tam gdzie mowa o Bogu, nić porozumienia jest bardzo cienka i łatwo zranić się nawzajem. A po co? Pozdrawiam Piaście serdecznie :)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...