Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Beenie M

Użytkownicy
  • Postów

    1 704
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Beenie M

  1. HAYQ jak zwykle na czasie. Po wierszach można się zorientować co piszczy w krajowej, i nie tylko, trawie - poeta dziennikarz ;) A łosia szkoda, że też zachciało mu się do wielkiego miasta :( pozdrawiam :)
  2. Może i cudny był ten sen, ale w wierszu, jakoś go nie znalazłam. Kaju-maju, cały wiersz na nie :( Ale pozdrowienia miłe ślę, jakże by inaczej :)
  3. ja mogę na piwo zaprosić (ankiety nie wypełnię ze względó ideologicznych - i tak bym w niej nakłamał :) ) naukowców, czy mnie? ;]
  4. A dlaczego Pani, bo komentarz niepochlebny? Czasami coś się nie spodoba. Wnioskuję, że lepiej przemilczeć na przyszłość, bo Marusia jakaś taka wrażliwa :))) E nieee tylko ja już wyżej dopisałam do komentu wyjaśnienia; pewnie ma Pani sporo racji i po takim wypunktowaniu doszłam do wniosku że może Pani jest kimś bardzo znającym się, a ja początkująca to należy się Pani szacunek:) Wyciąga Pani szybko wnioski, które nie zawsze muszą być właśnie takie.Już mnie Pani osądziła, więc niech tak będzie:)) pozdrawiam:))) Marusiu, bez przesady. Z nas dwóch, początkująca, to chyba ja. Jak zaczynałam, to Marusia miała na swoim koncie setki wierszy ;)))
  5. no to nie jest sprawozdanie z... po prostu luźniutki tekst o niczym jakich wiele jak kiedyś były kobiety młode niezamężne to się nazywały jejmościanki a jejmość to już poważna pani. Przykro że Pani nic nie znalazła, nie mogę wpływać na niczyje gusta i dziękuję jejmości, ze zechciała zajrzeć:( A dlaczego Pani, bo komentarz niepochlebny? Czasami coś się nie spodoba. Wnioskuję, że lepiej przemilczeć na przyszłość, bo Marusia jakaś taka wrażliwa :)))
  6. urynnik?! - Jacku, cóż to za dziwoląg, a nie lepiej kaczka po prostu?
  7. głupio tak o mądrości na spotkaniach prawić - a dlaczego? czyżby lepiej o głupocie? prawda nie sprawdzona może utknąć w uszach - chyba niedowiarkom albo nieufnym jegomościom sił nie stało jejmościanki stale prosić - z meblościanką się kojarzy; jejmości raczej mosty między pomostami nie chcą już niczego mościć - to nie mosty moszczą, to pod mostami bezdomni moszczą Ja dzisiaj jestem przekorna - nie podoba mi się, nie znajduję tutaj sensu ani logiki :( A może czegoś nie widzę, co pod mostem schowane. pozdrawiam Marusiu :)))
  8. Młodych naukowców trzeba wspierać - poszło i ode mnie, a co :]
  9. Hmm! A bo ja wiem. Chociaż wiele tu prawdy, i to co napisałaś może się podobać, ale mogę być trochę przekorna? ;))) Peel myśli, podnosi, osusza, uwalnia, pnie się, ale czy nie pasuje to również do tych żałośnie nieomylnych – też myślą, że są najlepsi, podnoszą poziom swoich potrzeb, obojętnością osuszają cudze łzy ( czasami wyprane pieniądze), uwalniają emocje i pną się nieustannie do góry. To też ich własna droga. Czasami nawet potrafią zachwycić się otaczającą przyrodą. Rację przyznaję jednak w tym, by nie krzyczeć, bo w każdym z nas tkwi odrobina żałosnej nieomylności. Skoro wiersz zatrzymuje, myślę, spełnia swoją rolę, a o to głównie chodzi. pozdrawiam Babo :)))
  10. Ja tu widzę, Babo, dwa parzenia - to esencjonalne, i to od pary - i oba mi się widzą. Byleby się nie sparzyć :) pozdrawiam serdecznie
  11. krótko mówiąc: w starym piecu, diabeł pali ;) sprytnie to ująłeś, byle by nie uwiąd(ł), to starczy :) pozdrawiam serdecznie
  12. Patryku, skoro nie zwracasz się do Alberta Hoffmana, dlaczego wiersz zaczynasz od drogi albercie Hofmannie? Może wystarczy mała zmiana i nie będzie wprowadzania czytelnika w błąd ;) Np.: drogiego alberta hofmanna pociągnę kiedyś za język i ciemne stanie się jasne Wtedy kolejne zwracanie się do kogoś (trzecia strofa) można będzie odebrać, jako zwracanie się do, na przykład, dziewczyny. Myślę, że do dziewczyny, bo prawe prawe loff , tak jak w piosence Kazika lewe lewe loff . Gdybym miała powiedzieć o czym jest wiersz, nie byłoby to takie proste. Na razie błądzę, znajduję wiele myśli, wiele punktów zaczepienia, ale i tak z uporem maniaka pcha mnie w wiadomym kierunku. Utwierdza mnie w tym przytoczony A.Hofmann (jego praca nad LSD) i parę fraz wyjętych z tego tekstu. Na szczęście nie jestem odosobniona w takim myśleniu, bo już bym się bała, że ze mną jest coś nie tak, i widzę coś, czego nie ma. Fajnie jest tak wędrować po Twoich krętych ścieżkach i kombinować, jak koń pod górę, co też chciałeś przekazać. Do następnej wędrówki zatem. ;))) Pozdrawiam :)
  13. mój Bóg to widoki ze skały wiatr szemranie strumyka w wodzie kamień duży i mały trzepot skrzydeł i gwizd jerzyka On sokołem między szczytami małą iskrą w ognisku zachodem słońca nad górami odpoczynkiem w schronisku i ja dodałam, Piaściku, i też serdecznie pozdrawiam :)))
  14. Maciej ma rację, parę enterów spowoduje lepsze uformowanie tekstu. Poza tym słowo, pachnie, nie pasuje mi do dymu papierosowego a może coś w ten deseń: zawsze tu czuło się papierosowy dym i zapach szamponu rumiankowego Sama treść fajna i warto coś z tym zrobić. Pozdrawiam :)
  15. Cały do przeróbki, albo do napisania od nowa. niepotrzebne wielokropki - co one wnoszą? do usunięcia: mi, twe, swe, swej - i bez nich będzie wiadomo o co i o czyje chodzi do pracy rodacy!!! pozdrawiam :)))
  16. Oj, nad końcówką to trzeba by jeszcze popracować. A tak w ogóle, rymowanki wymagają jakiejś dyscypliny, a u Ciebie to się trochę wymyka spod kontroli. pozdrawiam :)
  17. Skoro patrzymy na rysę, jest sugestia, że to coś zostało jednak złożone, dlatego nieprawdziwym wydaje się wers: nikt już nie złoży tego co pęknie. Chciałoby się powiedzieć: i chociaż złożysz to co gdzieś pękło zawsze będziemy rysę dostrzegać pozdrawiam serdecznie :)
  18. Już kiedyś dane mi było zaznajomić się z Waszą carrarą, i widzę, że szlifowany był ten blok skalny. Parę zmian wyszło mu na dobre, chociaż prawdę mówiąc, przy braku interpunkcji, trzeba czytać bardzo uważnie, żeby się nie pogubić. życzę pomyślnego rzeźbienia, jak najmniej zarysowań i odprysków :)))
  19. o tak, tak!!! - ślij :))) trzymam za słowo a ciort popowy sam wyjdzie z kąta ;)))
  20. Krzywaku, nie łap za słowa, bo takich, jak w cytowanym wersie, na pęczki w naszych wierszach :]
  21. O!!! Widzę, że nasz orgowy Bard szykuje się do POP3 pełną roześmianą. Jak zagra i zaśpiewa, okaże się co wart ciort pod czarną perłą. Ciekawam melodii Messalinie. pozdrawiam serdecznie :)))
  22. Tak, spodobało się. Rozumiem też, że napisanie wiersza dedykowanego zmarłemu, to jedna z możliwości załagodzenia bólu. Na pewno dziadek cieszy się spoglądając z góry tj. z miejsca, gdzie recholi się z Bogiem. pomyślności życzę :)
  23. Mimo, że każdy z nas żyje po to, aby kiedyś umrzeć, wiemy, że śmierć jest nieunikniona, a tak trudno pogodzić się z faktem, że śmierć zabrała nam kogoś bliskiego, kochanego. W wierszu jest wszystko co przeżywa ten, który został, który ze zmarłym był blisko - żal, złość, refleksja. pozdrawiam serdecznie :)
  24. świetlana, to raczej przyszłość :) pozdrawiam
  25. i ja wstąpiłam na szklaneczkę wina - dobre, a najsmaczniejszy trzeci łyk (czytaj zwrotka) pozdrawiam majowo :)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...