Beenie M

o tak zdecydowanie zabrakło; wychodzi na to, że Panu Bogu nie tylko starość się nie udała pozdrawiam serdecznie

uważaj żeby Cię nie wylali, albo nie wyrzucili ;))) pozdrawiam serdecznie

Wiersz z natury tych, które zatrzymują, pobudzają do drobnych rachunków sumienia, zastanowienia się, czy to czasami nie o mnie ;))) Dobrze, że i takie są pomiędzy prostymi rymowankami, a także tymi gdzie pełno miłosnych uniesień, wyznań, niedopowiedzeń, pomiędzy baśniowymi, realistycznymi, opisującymi przyrodę, malarstwo, muzykę itp. itd. - samo życie, a ludzie w nim bardzo różni. Mnie jako odbiorcy podoba się w każdym razie. pozdrawiam serdecznie

pieprzyć bez ogródek, bez pieprzu ... ani rusz ;) fajnie to wymyśliłaś, Kosiaku pozdrawiam serdecznie

Jak widać, Espeno, każda pora roku może przynieść coś urokliwego, nie tylko jesień ;) Bardzo mi się podoba to Twoje wiosenne obrazowanie metaforami. pozdrawiam serdecznie :)

Alu, ty nawet z prania potrafisz zrobić poezję. Fajne to i pomysłowe. Pozdrawiam serdecznie

No witaj Krajanie!!! Miło cię widzieć, a do tego wiedzieć, że to tylko technika była powodem Twojego zniknięcia z pola widzenia. Znaczy żyje i jest zdrowy :))) Za życzenia dziękuję - dotrą w formie suplementu ;) pozdrawiam serdecznie

Straszna świnia z tego konia. Cudze dobra zmienić w koniak?! Cały Konin huczy: Krzywda nie utuczy!!! Przyjdzie kryska na wałkonia!!!

Zakopujemy ;) Miłego dnia

Ale co tutaj po czyjejkolwiek racji. Brak reakcji ze strony Moderatora jest cichym przyzwoleniem na zamieszczanie tutaj czego się tylko podoba. Frustracja, złość, wzajemne obrzucanie błotem, to droga donikąd, a komentarze to kolejny zapychacz forum. Lilianna ma wszystko w nosie i jak bluszcz oplata kolejne działy orga.

O, to widzę, że nie tylko ja jestem "lizusem"? ;-) A no widzisz Oxyvio jak to jest, złapałaś mnie, Spryciuro. Ale nie bądź pamiętliwa, to nie była złośliwość z mojej strony, raczej żart, zupełnie niepotrzebnie tak się wtedy nakręciłaś. Pozdrawiam

U mnie bije prywatne źródełko:) O!, to może pozwolisz mi z niego zaczerpnąć chociaż mały łyk?

Kraków, jak widać, ma jakąś tajemną moc w byciu 'słowem', bo wywodzi się stąd wiele 'słów' bliskoznacznych. pozdrawiam serdecznie ps Szkoda, że Dedykant wykasował swoje wiersze, chętnie bym poczytała. A może jest jakiś dostęp do źródła.

A toś się rozminiaturzył, Egzegeto. I ja za chórem powtórzę: bardzo dobre. Myślę, że ta polecana lapidarność znajdzie uznanie i u rodzinnego Artysty ;))) pozdrawiam serdecznie

Lewy-ski, swoją frustracją w komentarzach rozbawiłeś mnie do łez, serio - wesoły frustrat z Ciebie pozdrawiam

Gratulacje, Piewco Miłości!!! Życzę takich samych sukcesów w życiu :))) pozdrawiam

Odnajduję tu rozważania nad sensem wiary, nad poszukiwaniem sprawców naszych niepowodzeń, gdy wiary zabraknie. Jeżeli nie odnajdujemy winy w sobie, jeżeli trudno nam wskazać winowajcę, zwykle wtedy zadzieramy głowę do góry. Pozdrawiam serdecznie

Stanko, masz rację, myślałam o tym, ale zabrakło mi pomysła ;))) pozdrawiam

Dobry wiersz. Lubię Twoje budowanie klimatu w treści, robisz to niezwykle sprawnie. Wciąga w każdym razie. pozdrawiam serdecznie

pod drzewem jajko nad skorupkami ptaszek rozlane żółtko

Mimo, że ja nie baranek, życie mam i tak nieźle pokręcone ;))) A te baranki, Messalinie, są z innej parafii pozdrawiam serdecznie to co innego? - toż barany kończą się około 20 kwietnia, może Ty Beenie spod znaku byka? z ukłonikiem i pozdrówką MN nic z tych na czterech, ja to ta, co lubi pływać :)))

Mimo, że ja nie baranek, życie mam i tak nieźle pokręcone ;))) A te baranki, Messalinie, są z innej parafii pozdrawiam serdecznie

No i tutaj prawdę powie znane wszystkim nam przysłowie: Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz

O tak, masz rację, bo też wśród młodych szuje się plenią niczym króliki, i dla korzyści często gotowi świnię podłożyć. Grunt to wyniki!!!

No, no, masz pomysła. Całkiem fajnie to wykombinowałeś ;))) Na bazie Twojej treści, poprawiłam trochę rytm - zerknij, może coś się przyda. pozdrawiam serdecznie pod blok przyjechał pan od mrożonek krzyczy do ludzi trąbi klaksonem że niby każda stara czy młoda mężowi daje na deser loda ja temu panu nie dam zarobić sama uwielbiam mu lody robić