M._Krzywak

Amores perros -a czegóż to na świecie nie ma? Magnetowit R. - no widzi pan, dwa wersy bez całości to pustka - dlatego trzeba brać całość (no, chyba że całością są dwa wersy). Rzeczywiście, trzeba kończyć. Pozdrawiam.

no, ja też pana zaczynam czytać: " "teraz possij maleńka no weź, bo się pochlastam" a co jest dalej?

-No właśnie - a ja staram się doczytać do końca. -"Osobowość"/"osobistość" -no niech będzie... Ale przykład na co? Na ilość komentarzy, na ich jakość, niech pan sprecyzuje. - forum ma to do siebie, że się znika, potem pojawia, że dzieją się różne figle-migle - tak, wymieniona pani podobnie jak ja też lubi kończyć jako ostatnia ;)

to ton, a nie traktowanie - widziała pani powyżej, jak tam się traktują? O wiele gorzej, proszę pani... (np.: "Do dupy z panem i pana przecinkami.")

żebym nie odkopał pani "dojrzałych" wypowiedzi...

ad1 - o czym pan pisze? Jakie wybiórczo i po 2 zwrotki? W jakim dziale dla początkujących? Mam wrażenie, że pan ma na myśli jakiś inny wątek, a pisze w tym. ad2 - "osobistość"? Kilka lat pracy komentatorskiej po prostu i jakoś się jest rozpoznawalnym. ad3 - wreszcie w temacie, ale pan pisze o sobie, a Z nie odwiedza, nie czyta, a jednak się wypowiada - czyli nawiązuje pan sam do siebie w swoim pierwszym akapicie. Ale po co?

no to niech pani oddycha i się tu nie pcha. prosił ktoś tutaj panią?

"maryjanny" to nie jest pani logo, więc znowu robi pani problem z niczego i sobie może zgłaszać to coś do woli. A, do "znanych" to jak najbardziej, myślałem o czymś innym (no, nawet mnie się to zdarza, przepraszam).

Pani nie komentuje, to po pierwsze, tylko wzdycha, a to jest różnica, wreszcie - to, przy czym pani wzdycha, to kompletne gnioty. Dlatego, mimo wyważenia, nie da się pani traktować rozsądnie...

no, "maryjanny", a potem będzie kompromitacja i śmiech na całą salę... Coś z czołówki tutejszych Poetów lirycznych, o, np. Alicja Wysocka, Beeny, Dariusz Sokołowski, Jacek Suchowicz - jak sobie przypomnę, to napiszę jeszcze...

Baba Izba - ciekawe spostrzeżenia, ja się zgadzam całkowicie, chociaż patrzę z innej perspektywy. Tzn. decydujemy się - albo brak podziałów na Z i D i problem znika (co ma racje Kazelot), albo jest podział, ale wtedy ja nie widzę się w roli "doradzacza" tym, którzy już na punkcie wejścia uznają się za geniuszy. Bo jaka pomyłka? Potrafią pisać, to i czytać też chyba ze zrozumieniem powinni, co gdzie wklejają. marianna ja - odkąd panią znam, nic pani ciekawego nie napisała. Poezja nie jest receptą na nijakość, tutaj trzeba innych działań.

Dlatego się nie gniewam - miałka i nudna poezja tego autora wreszcie nabrała jakiegokolwiek rumieńca.

phi tam...

ale pewnie o miłości, a nie o odbycie... poniekąd. o miłości. : ] o odbycie nie :| wręcz odwrotnie :| Acha, toś mnie teraz pocieszyła. Super...

zgadza się. w sumie o mnie też Bartek Kurz z VI klasy napisał pewną miniaturę ^^ ale pewnie o miłości, a nie o odbycie...

Nike :))) Ale wiesz, gdyby nie ja, nie byłoby tego arcydzieła, to proste. A o byle kim się dzieł nie pisze ;)

no przyszło mi być doodbytniczą muzą :( muzeumem, Migdałku, muzeumem :) ale sam wiersz, sam wiersz, porzucając tytuł, czyliż by Ci się nie widział? nie wierzę! Boję się, muszę teraz zapinać spodnie, a tego nie znoszę :(

no przyszło mi być doodbytniczą muzą :(

No jak to Cecherz napisał, to na pewno :)))))))))))))))))

Jacku, a czy miłość bez smutku jest możliwa? Uczucie to sfera wszystkiego, świat królestwa bólu/rozkoszy przy pełnej aprobacie życia. Pełnia uczuć jest ważna, nie cząstki. Tak to sobie pomyślałem i puenta wydaje się być bliższa mojej teorii niż wstęp, pierwsze dwa wersy. Ładnie. Pozdrawiam.

O widzi pani, zaczyna pani wreszcie rozumieć, o co mi chodzi...

A co ambitnego Pan Krzywak ostatnio napisał? Hm? Jakoś nie zauważyłam tych wyżyn literackich w Pana wykonaniu. W ogóle żadnych wyżyn. A wiersz jest pisany z serca, niestety kto serca nie ma nie zrozumie, proszę się nie przejmować. Nigdy w życiu. Gniot to gniot, czy z serca, czy z d... pisany.

i tak już się powstrzymuje jak mogę. Zresztą pan sam nie oszczędza się w krytyce - bo tutaj chodzi tylko o krytykę. I pretensji o to nie mam.

Litr piwa rzędem dla tego, kto odgadnie, że cechą zieleni jest zieloność (bo sam nie pamiętam, chyba to był Leśmian). Tutaj czuję to, co podmiot (o ile dobrze interpretuje), czyli niszczenie pozytywów, jak sztuka, przez laików. Zgoda, na pięc. Pozdrawiam.

Bardzo dobry wiersz, już zaczynam zaglądać do Was, elity ;)