Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. Coś jak "Skowyt" pomieszany z "Nocą żywych trupów". Sens ten sam. Pozdrawiam.
  2. Nie wiem, czy dobrze złapałem sens - widzę tutaj problem samotnego demiurga (a bardziej "krojczego"), stworzyciela, który był sam i ma świadomość tego, że takim pozostanie już na zawsze. Troszkę przeszkadza mi tutaj pierwszy wers - te "wolne chwile", bo co on robi, gdy jest zajęty? Ale powtarzam, mogłem źle odczytać tekst. W każdym razie zmusił do myślenia i do pewnych skojarzeń. Brakuje mi trochę poszerzenia perspektywy, jakiegoś punktu zaczepienia. Na plus. Pozdrawiam.
  3. Na pewno o jedne "oczy" za dużo. 1 strofa wg mnie godna uwagi czytelnika (chociaż porównanie dziury od kuli do "oka" na początku mnie krztynkę zmierziło, ale jak tak się podmiotowi kojarzy, niech już zostanie), a już sam się sobie dziwię, że jednak ten wzniosło-patetyczny ton przypadł mi do gustu. Okazuje się, że pozbywając się manii kopiowania swoich idoli można napisać coś godnego uwagi. Ja na plus, na pewno za wytrwałość Autora i za styl (pewne mielizny, jak 4 wers 2 strofy pomijam, bo nie mam zamiaru być zoilem) . Pozdrawiam. PS - albo mi się w oczach troi, albo Hania to Adolf??? Przecież rozpoznaje te wpisy.
  4. Sprawdzić w słowniku hasło: "epigonizm".
  5. Za wierszyk z cyklu: "od przedszkola od Opola" plus wypowiedzi pod tym gniotem.
  6. No, mogłem dodać do dziewczyńskich francuski "Inside", ew. "Baby Blues", ale to by było zbyt brutalne (przez wzgląd na dzieci :) Tak, o "La zona", "Teren prywatny" I chodzi mi o "Angel" Francisca (dobrze to piszę?) Ozona, dość ciekawie ujęta historia pisarki, a w szczególności wątku, co sława robi z człowieka.
  7. "Czeski sen" "Butelki zwrotne" "Szkoła podstawowa" "Jedna ręka nie klaszcze" "Piękność w opałach" "Skowronki na uwięzi" "Dzikie pszczoły" i jeszcze - "Człowiek pogryzł psa"
  8. Ja to z takich kobiecych to mogę chyba polecić (chyba, bo zazwyczaj wysiadam po kilkunastu minutach :) - "Malowany welon" - "Dobry rok" - "Choć goni nas czas" - "Wieczór" - "Hawanna" -"The Holiday" - "Życie od kuchni" a tutaj nie wysiadłem: - "Gang Dzikich Wieprzy" z francuskiej, dobrej komedii: - "Czyja to kochanka" - "Układ idealny" - "Młodzi, piękni i szaleni" - "Plotka" z filmów wg mnie niezłych (i nie horrorów :) - "Jabłka Adama" - "Kraina traw" - "Edmond" - "Angel" (F. Ozona) -"Dom wariatów" (prod. rosyjskiej) -"Pokuta" - "Małe dzieci" - "Wiosna, lato, jesień, zima, wiosna..." - "Kobieta w błękitnej wodzie" - "Drzwi od podłogi" - "Kontrolerzy" - "Powrót" (prod. rosyjskiej) - "Ładunek 200" - "Czwarte piętro" - "Mechaniczna pomarańcza" - "Amorres perros" - "Zona" - "Rezerwat" - "Jestem" - "Plac Zbawiciela" - "Ogród Luizy" -"Żurek" - "Zmruż oczy" itd, itd...
  9. No, ale podałem tytuły tandety, a jak nie widziałeś, to ciężko porównywać ;) "Zabójcze karaluchy" w kiosku za 7 zeta można kupić. Obejrzyj, porównaj, zobaczysz :)))
  10. Szmiry? Tutaj to nie problem - "Loch Ness Terror" - "Ghouls" -"Insanitarium" - "Morgue" ("Kostnica") -"Bestia" (z DMX w roli gównej ;) - "Lost Boys: The Tribe" -"Wind Chill" - "GP506" -"Metamorphosis" To tak z ostatnich "kniotkowydań", ale tutaj można sypać jak z rękawa (o - "Mammuth", "Tygrys szablozębny", "Grizzli park", jakieś ryjówki , "Zabójcze karaluchy" :))))
  11. A co jest złego w byciu "sprzątaczką"? Tak z ciekawości, bo jakoś nigdy się nie zastanawiałem dlaczego jedni są gorsi a inni lepsi przez to, gdzie pracują. Bo po tym, co niektórzy wypisują, to osądzić jest łatwo, jaki poziom moralności prezentują. a kto powiedział, że są gorsi? po prostu: w moim miejscu pracy, przez wszystkie lata, nie spotkałam ani jednej osoby, która lubiłaby używać języka z okresu podwórkowych prób popisowych nie dojrzałych grup młodocianych, a teraz proszę spojrzeć prawdzie w oczy: żadna sprzątaczka nie ma szans na przepracowanie lat pracy niezbędnych do emerytury w warunkach j.w. odkąd wprowadzono komputery i ubyło stanowisk pracy. "a co jest złego w byciu sprzątaczką?' nie ma w tym nic złego ale to nie jest mój wybór... 'a inni lepsi przez to, gdzie pracują', np. piloci, lekarze, literaci... (?) pzdr/m. To tak na poważnie?
  12. Hmmm, ciężko będzie. zasadniczo horrory nie przemawiają do mnie i mało jest dobrych - już thrillery są lepsze... Na pewno dobre było Lśnienie (fajnie się w nie wgłebić można), hmmmm Blair Witchn awet, nawet, Omen poruszył... nie no cos mało ? jeszcze sobiwe przypomnę (rzecz jasna nie mówię o Krzyku, Ringu, Zanakch czy innych tam szmirowcach) pozdr. "Lśnienie" tak - sam pamiętam, jak dałem długą podczas sceny w łazience (chociaż książka o kilka szczegółów bogatsza) "Blair Witch" - jak najbardziej, zresztą "Rec" idzie w tym samym kierunku (chociaż "Rec" też mnie nieco rozczarował, szczególnie po tych entuzjastycznych opiniach oczekiwałem cudu) i na pewno jest znacznie lepszy niż rzeczywiście kupowaty "Project monster") A co ja tam ostatnio widziałem - "Seed" (takie se), "Flower and snake I-IV), "Inside" (niezła francuska produkcja, nieco dziwnego jak dla mnie "Nekromantica I-II" i wynalazek pod tytułem "Johny Sunshine" :)))
  13. A co jest złego w byciu "sprzątaczką"? Tak z ciekawości, bo jakoś nigdy się nie zastanawiałem dlaczego jedni są gorsi a inni lepsi przez to, gdzie pracują. Bo po tym, co niektórzy wypisują, to osądzić jest łatwo, jaki poziom moralności prezentują.
  14. Podaj mi, drogi Adolfie 10 najlepszych horrorów wg Ciebie. Tak z ciekawości pytam, zobaczę, jaki masz gust ;)
  15. Cię + ciebie = ( na bezdechu ) - minus.
  16. "oczy" się powtarzają.
  17. Ja dziękuje i już ruszam do boju poczytać coś niecoś.
  18. Wejście jest jak torpeda, 1 strofa wg mnie bezbłędna (nastrój, atmosfera - w sam raz). A potem ta "bezsenna drzemka" - po pierwsze po ciorta ta "bezsenna", a już "drzemka" to brzmi jak borowiec u dentysty (po takim ładnym wstępie, ech...). Szczerze pisząc (mówiąc) to ten wers bym po prostu wywalił, szczególnie, że gdzieś tam w kolejności "sen" się jawi. Potem nie widzę żadnych szorstkości - można powiedzieć, że jest dobrze. Na co bym jeszcze zwrócił uwagę - na zapętlenie się ("wchodzi księżyc/wychodzi łuska księżyca/wchodzi półmrok (ciekawe, czemu nie cały "mrok" ;) - zderzenie myśli z ciałem - no można, aczkolwiek to jak oglądanie siebie w akcie tworzenia. - czekanie w rogach - dwóch, trzech, czterech rogach? Na plus wspomniana wyżej atmosfera, gra świateł, sens - arcytrudny temat został potraktowany z werwą i oryginalnością. To, że się czepiam to tylko dlatego, żeby na zdrowie wyszło. Na plus. Pozdrawiam.
  19. O ile mnie instynkt nie zawodzi, mam do czynienia z bardzo przyzwoitym wierszem. Zostawiam tylko"suchy" (ale jak najbardziej pozytywny) wpis, mam nadzieję, że nie będzie to ostatni wpis pod tym wierszem. Pozdrawiam.
  20. A to ci konduktor ;) I nie tacha, a pisuje, widocznie coś mu się tam (podmiotowi) uwidziało, że chce napisać.
  21. Przerzutnie dają do myślenia (vide 1 wers - mnie automatycznie skok w dół się nasunął, co daje ciekawe znaczenie w połączeniu z wersem drugim, a to znowu rzutuje na całość i dość specyficznie łączy się z puentą ), sam wiersz "poszarpany" i to dobrze mu robi. Jeżeli dobrze pojąłem treść, wiersz dotyka jakiegoś bolesnego uczucia między niewinnością a grzechem (ups, "pidżama" mi się zacytowała niechcąco ;). Jest tutaj jakieś wykorzystywane uczucie i mam tylko nadzieję, że dobrze się wczytuje. Na plus. Pozdrawiam.
  22. Z miejsca i przy okazji dziękuje bardzo za recenzje pod ostatnim wierszem "Ten trzeci" - niestety znowu jestem w rozjazdach i tylko na moment w Krk, zatem ten wierszoł podzieli los tamtego - czyli - Autor nie będzie się mógł bronic rękami i nogami :)))
  23. w miastach szyny są jak włosy kobiet wiatr owiewa po skrętach konduktora podobno słońce jest jedno masz już punkt do zaczepienia się wśród skrzydeł i ciemnych kulek rękami o balustrady schodzimy na alejki trzymamy gołębie pomiędzy zębami świat jest taki dziwny podobnie zielony trawnik przyświeca w drodze do drzew starsi twierdzą że noce są chłodniejsze kroczando-mruczando od baru do baru z liściem w koszuli i listem do ciebie nabazgranym pomiędzy jednym a drugim wejściem i wyjściem
  24. Nie wybiera się pan na wakacje, panie Cecherz?
  25. A zresztą wojuję z "marianną" od samego początku i jakoś nie uważam, żeby to była wojna jednostronna. ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...