
adam sosna
Użytkownicy-
Postów
4 140 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez adam sosna
-
błąd miłości
adam sosna odpowiedział(a) na Kaśka Daimon utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
do wierszy -
Wczoraj wieczorem
adam sosna odpowiedział(a) na Adam Trojańczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
do wierszy -
asher zawracanie kijem Wisły
-
Gwiazdka z nieba
adam sosna odpowiedział(a) na mariano italiano utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
To jest już ta koalicja? -
Jak tam w raju doktorze Lecter ?
adam sosna odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
siedemnaście mgnień wiosny? w TV leci serial: Asher ubolewa i niestety ma rację -
Zaczyna się od dworcowego megafonu potem pada jaśminowy deszcz
-
M jak Mason (akt I scena IV)
adam sosna odpowiedział(a) na Sceptic utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Dramat! -
Dziwka na zimnym blaszanym dachu.
adam sosna odpowiedział(a) na John_Maria_S. utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Pani Kowalska? -
Zaparkowaliśmy
adam sosna odpowiedział(a) na Aleksander Paduch utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
to raczej wiersz ni opowiadanie, ni esej, ni litania -
To ja z diagnozą się zgadzam Jeszcze bym dodał sitkomy - nawet śmieją się za mnie we właściwych momentach! co ja się będę wysilał chlapnę bryny, spać pójde i poczekam śniąc o Harrym na Griszę lub Helmuta zaczekam
-
No tak. "Pełne ludzi, którzy i tak nie czytają" zastanawiam się czyja to wina tylko piszących? to zdanie mnie zafrapowało
-
Akceptacja i tolerancja
adam sosna odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Raz mało się nie utopiłem w suchym złapałem jakiś korzeń sosny był -
Akceptacja i tolerancja
adam sosna odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
mangrowce? to o ile dobrze z filmu pamiętam rosną w płytkiej wodzie -
żebym tylko chodzić mógł! (takie westchnienie)
-
pisać można na papierze prowadzący karaoke był pewnie przygotowany (miał ratowanie w kieszeni) wódka? nawet na pustyni jest nocą zimna Edyta? pustynia, huta, Antarktyda kobieta zmienną jest
-
_villemo ciężko piszę i współczuję tym co to czytają tym większe dzięki ale nie piszę, by sięgać po wcześniejsze moje teksty piszę z radości, bo widzę piszę, bo jestem grafomanem według mojej definicji -jeśli do trzynastej nie napiszę ni słowa ręce mi się trzęsą
-
spirytusowa bomba chociaż szkoda spirytusu wypić lepiej i podpisałbym Innocenty Niewiński ++
-
Och tak – kultura kość niezgody! Mówcie po rosyjsku! Mówcie po niemiecku! W diabły to polskie ścierwo naszemu światu niezdatne. Buntownicy – przeciw niemieckiemu porządkowi! Buntownicy – przeciw rosyjskiej fantazji! Och Adolf nie zdążył, Józef nie dał rady. My Niemcy, my Rosjanie odbudujemy obozy koncentracyjne, dla Polaków tym razem głównie; raz na zawsze zlikwidujemy to gniazdo waśni promieniujące nią na świat. Rozwiążemy „kwestię polską” ku obopólnemu zadowoleniu Rosjan i Niemców. Żadnych pseudofilozoficznych myśli w rodzaju: „nie jestem królem waszych sumień”. Ma być porządek: „czyja władza, tego religia”. Polaczki? Przeszkadzają! Buntują się z nawyku, miast słuchać i nie dyskutować. Mieczem, knutem, groźbą śmierci, obietnicą dobrobytu nauczymy języka naszego i granicę pokoju; przyjaźni prawdziwej na Wiśle uczynimy między Wielką Rosją, a Wielkimi Niemcami. Tak. Zebrało mi się na politykę; przecież powinienem opanowywać przynajmniej podstawowo piękną mowę niemiecką, wspaniałą rosyjską i zapominać polskiego, komplikującego przez nas – Polaków – skomplikowaną mapę Europy. „Arbeit macht frei” „Uraaaaaaaaa!“ Jakiś tam polski, polska kultura niepotrzebne wcale, przeszkadzają misji cywilizacyjnej Niemców i Rosjan. Grisza i Gunter wystarczą światu! Gniewosz niepotrzebny jak Szmul! Bawmy się! Kaczeńce? Kaczeńce w strumyku są zbędne jak rekiny przy plaży. Pławią się te kwiatki, chłodzą jak piwo; zajdzie słońce? W żółte kuleczki tulą się do snu czekając na ranek i Opatrzność proszą by jakiś mało cierpliwy sierp ich nie ściął, by podkuty, glancowany but nie zdeptał. Bawmy się! Póki życia – bawmy się! Podnieśmy ręce w geście radości. Wyjeżdżamy! Wyrywamy się z niepewności świata, tego świata w świat bogactwa, w świat „Baśni z 1001 nocy”, w świat baśni z Hollywood. Wyrywajmy do gwiazd ucząc się pilnie po drodze angielskiego. Nim dotrzemy do celu będziemy wiedzieć doskonale jak jest przynieś, wynieś, pozamiataj... Tam, w gwiazdach zbudujemy nowe życie, jeśli silne stare nam nie przeszkodzi. Zbudujemy miasta... Tylko dlaczego te miasta są podobne do Krakowa? Dlatego, że receptę na nie czerpaliśmy z książek śp Stanisława Lema? Dlaczego? Po co? Gdzie? Dokąd? Weźmy tak często używane słowo „KOCHAM” Trochę świszczące i jak? je pisać? Może pisać i wymawiać – „KOAM”? „MIŁOŚĆ” – okropne „ść” trudne do wymówienia. To „ść” jest prawdą trudu zawartego w tym uczuciu, „ch” poprzednio przywoływane, niesie w sobie wieloznaczność. Trzeba bronić pozornej sprzeczności: „prawda-wieloznaczność” „prawda-nieskończoność” Może bronić wolności? Adam Sosna(2006.04.19)
-
Akceptacja i tolerancja
adam sosna odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
no bo sosny tak mają rośnie taka na górce piachu i te no korzenie po wodę głęboko sięgają rośnie na mokradłach - o korzenie się potykasz -
Akceptacja i tolerancja
adam sosna odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
och te poetyczne skojarzenia -
Zjawiska atmosferyczne
adam sosna odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dzięki Pani Ewo zaszczuty -> bardzo źle mi się kojarzy Interpunkcja? piętka Achilla ale jest jest jest wg mnie -
Akceptacja i tolerancja
adam sosna odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
te pikne sosny na morenach piaszczystych z palowymi korzeniami Och -
Zjawiska atmosferyczne
adam sosna odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Prawo oddałem bo mi się w głowie pomieszało piszę -
Zjawiska atmosferyczne
adam sosna odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Konkurs ogłaszam - rozpocznij banalniej. Pada śnieg. Z deszczem. Wiatr podwiewa Na mostach sukienki lirycznych panien. Sukienki ze śniegiem z deszczem? Już prędzej kożuchy. Podwiewa? Szaliki! (do sukienek?) wszystko zamażę Nic nie widać pary pochodna – mgła Pochłania wszystko i wszystkich Jak woda nieproszona – mgła to woda inaczej Telegazeta – prognoza pogody: zjawiska atmosferyczne Brak. Za oknem zamieć, wieje, czasem leje Temperatura w dół i w górę. Chmur nie ma! Widzę jedną wielką chmurę – wypełnia błękit Zastępując szarością znękane przez poetów niebo. Adam Sosna(2005.12.21) -
Akceptacja i tolerancja
adam sosna odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
dzie wuszka sztandarowy? chyba na drzewce "pierszy" maja już bliski a moreny? wg mnie piaszczyste ze żwirkiem sosnami porośnięte ach