Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

adam sosna

Użytkownicy
  • Postów

    4 140
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez adam sosna

  1. Dzisiaj koty służą człowiekowi do głaskania, nie do łapania myszy. Kryterium doboru zwierzaka – nie „łowność” (zob. „Sami swoi”), a „głaśność” (od głaskania – uwaga dla purystów językowych). Głaskać można z włosem, można pod włos (moja kocica zagląda mi przez ramię i mruczy mi do ucha – Ty idioto! Co ty piszesz! Nie można!). Z włosem – moja kocica mruczy. Pod włos – moja kocica drapie. Lepiej głaskać na kolanach dając zwierzakowi swobodę. Uprzejmy kot zostanie (na kolanach), a kiedy zejdzie przeciągnie się (lubi głaskanie) lub otrząśnie z obrzydzeniem (nie lubi). Nieuprzejmy kot ucieknie, drapiąc co i kogo popadnie, przed pieszczotami. Czarne głaszczemy – z włosem. Innych „umaszczeń” – z włosem (próbować pod włos na własne ryzyko). Uwagi powyższe stosuje się do kotów dojrzałych – młode nie wiedzą, czego chcą. Starszego kota trzeba głaskać jeśli chce – młody nie wie, czy chce czy nie? Młodego głaskać – może to polubi. Młody skacze bo lu.................. No i gdzie się pchasz ciemnoto miaucząca! Spadaj z mojej głowy! Behemocie jeden! Publiczności jeszcze brak. I tak ze spraw poważnych przechodzimy w literaturę, w teatr, w magię. „-Tak więc, obywatele, byliśmy oto świadkami tak zwanej masowej hipnozy. Jest to ściśle naukowe doświadczenie, które najlepiej dowodzi, że nie ma w magii żadnych cudów. Poprosimy teraz maestro Wolanda żeby zechciał nam objaśnić to doświadczenie. Obecnie, obywatele, zobaczycie, że te rzekome banknoty znikną równie szybko, jak się zjawiły. I zaczął klaskać, ale klaskał w zupełnym osamotnieniu, jego śmiech wyrażał pewność siebie, ale w oczach nie miał tej pewności za grosz, patrzyły one raczej błagalnie. Przemowa Bengalskiego nie przypadła publiczności do gustu. Zapadła zupełna cisza, którą przerwał kraciasty Fagot. -A oto przypadek tak zwanego łgarstwa – gromko oświadczył koźlim tenorem – te pieniądze są prawdziwe, obywatele. -Brawo! – wrzasnął krótko bas kędyś z wyżyn. -Nawiasem mówiąc, obrzydł mi ten facet – tu Fagot wskazał Bengalskiego. –Pcha się ciągle tam, gdzie go nie proszą, psuje cały seans kłamliwymi komentarzami! Co z nim zrobimy? -Głowę mu urwać! – surowo rzucił ktoś na jaskółce. -Jak pan powiedział? – Fagot natychmiast zareagował na tę niegodziwą propozycję. – Urwać głowę? To jest myśl! Behemot! – zawołał kota. - Do roboty! Eins, zwei, drei!. I stała się rzecz niesłychana. Czarny kot zjeżył się i miauknął rozdzierająco. Potem sprężył się i jak pantera dał susa prosto na pierś Bengalskiego, a stamtąd przeskoczył mu prosto na głowę. Z pomrukiem wbił napuszone łapy w wątłą fryzurę konferansjera, dziko zawył, przekręcił tę głowę raz, przekręcił drugi i oderwał od pulchnego karku.” Jak łatwo można głowę stracić. Straciłem głowę dla Małgorzaty (co zrozumiałe). Dla Mistrza (co mniej). Dla Wolanda i jego Świty (niezrozumiałe lecz prawdziwe). Zdarza się. Uwielbiam „Mistrza i Małgorzatę”, a „Zbrodni i Kary” – nie. Nie trawię Dostojewskiego, choć usiłowałem się przekonać. Podobnie – nie trawię Prousta. Pewnie wielu będzie takich, dla których moja ikona okazała lub okaże się niestrawna. Fragment „Mistrza i Małgorzaty” Michaiła Bułhakowa (Czytelnik Wyd. VII ISBN 83-07-01682-7 Przełożyli Irena Lewandowska i Witold Dąbrowski)
  2. akceptacja przychodzi łatwiej? tak - jeśli w puste przychodzi jeśli jednak przychodzi w zastane - zmusza do odrzucenia istniejące? ot kłopot masz rację - tolerancja zostaje do dyspozycji ps piszę o głaskaniu nie ekranu kota
  3. Czarna a tu trzeba podjąć decyzję aż akceptacja! tylko tolerancja! sądzę - tolerancję wymusić można, akceptacji nie to moje zdanie ale mogę je zmienić
  4. alem się obśmiał nie z tekstu z rekwizytów
  5. bardzo bardzo bardzo Twoje marudzenie
  6. Czarna pewnie tak!
  7. Czarna pewien typ wrażliwości na życie usiłuję upowszechnić tylko ta wrażliwość jest! Jest widoczna w twoich tekstach, komentach w tym co wysyłasz w świat jest
  8. dzie wuszka morena tekst Ewy Katarzyny nie był przeznaczony do upublicznienia za jej zgodą to zrobiłem otoczyłem paroma zdaniami ramki wykorzystałem frgmenty maili sądzę, że tekst niesie w sobie wiele emocji Jej i moich nie poprawiłem tych zdań doszedłem do wniosku, że jest w nich prawda, uczucie dla mnie nie były nie są niezręczne są piękne i mądre dzięki Ci za trud
  9. chętnie objaśnię chyba mogę jeszcze tylko zapytam Ewę Katarzynę o zdanie i udzielenie mi ewentualnie pełnomocnictw
  10. Rany Boskie to kto zostanie tu gdzie Rawy brzeg zarabiać na moją rentę. No kto!?
  11. kiedy ten tekst bardzo bardzo podoba mi się i czytałem go wiele razy (upewniałem się) podoba mi się
  12. Jozef Kania przyznam się. nie wiem o jakie zakończenie chodzi - nie wiem. będę wdzięczny jeśli mi Pan podpowie. spójność? może kontrapunkt?
  13. O cholera! sami znajomi region - poezja
  14. no bo gdybym taki wiersz w prozie spotkał gromkobympisał podoba marsz do wierszy
  15. Sanestis Hombre M. Krzywak ja trochę też o prozie wiem ale to... wiersz wg mnie i podoba mi się może to regionalizm?
  16. Czarna Ależ masz ucho! Rzeczywiście pisałem to osobno! No powiedz czy ja jaki mentor-moralizator? Daję słowo! wolę kichać od tarzania w mokrej trawie niż nauczać moralności pozdrowienia
  17. sarkastyczny
  18. "niecenzurowany" przez użycie tego słowa postawiłaś mnie przed urzędasem z pieczęcią "OCENZUROWANO" jak ja ich nie lubiłem +
  19. nie pierwszy raz mi zarzucają moralizatorstwo? mentorstwo? może temu, że pewne motywy powtarzają się w wierszach, w prozie ja nie chcę moralizować (za dwadzieści lat może) mentorem też niczyim być nie chcę ten tekst w zamierzeniu miał być ironiczny
  20. Napisz napisz schowam na pamiątkę, że potrafisz a Twojego wiersza nie czytam "za karę" tylko jeśli mnie oskarżą o moralizatorstwo Że moralizatorstwo? w moim tekście? NIE! "jawnokuszenie" jest cudowne
  21. mora-co? przeczytam jeszcze parę Twoich "jawnokuszeń" i zawiruję lub zwariuję piasek wysypię i każę słońcu zamiast księżyca i tak dzięki, że nie napisałaś - patetyczne
  22. "wyświecone" zużyte dobre
  23. Mnie się nie
  24. Zgroza Ofelia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...