Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    6 792
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    65

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. uwielbiam kiedy mnie czytasz, powieką ze słów odzierasz jedwabnym szlakiem złocistym, rozsnuwam się i przymieram niestety, wszystko co czuję pochować muszę za słowa, czym więcej włożę na siebie tym dłużej będziesz zdejmował kochany, daruj mi proszę przebiegłość, jestem przechera inaczej szybko odejdziesz, nie możesz odejść, nie teraz ostatnie dwa mam na sobie nie zdejmuj, jeszcze się wstydzę nie widzisz, jak tiul przejrzyste bez sensu i tak już idziesz
  2. oj, co Ty za miarkę przykładasz do siebie, zmyślona, nie widzisz fałszywa, jak nie wiem A znam jeszcze głupszą 'Prawdziwy mężczyzna nie płacze' Płacze, tylko nie jak laczek, nie jak baba od cebuli, nie od byle czego... i jest to dla mnie niezwykle wzruszający i uroczysty widok. Uszy do góry, Leszku, pozdrawiam miło :)
  3. A morał powtórzę dla mądrych i ciołków najlepiej nie kopać pod nikim już dołków Witaj Messa. Troszkę odmieniony w wierszu ale jak zawsze dobrze Cię czytać i uczyć się. Pozdrawiam :)
  4. Ewo, ja też zazdroszczę wielu poetom, ale moja zazdrość, mam nadzieję nie jest zawistna, jest raczej twórcza, chciałabym co niektórym dorównać ale wychylam się za nimi tylko przez okienko marzeń :) Tomik wydalam, w niewielkim nakładzie, niestety nic z tego już nie zostało. Ale przy następnym, będę o Tobie pamiętała. Pozdrawiam serdecznie :)
  5. dziękuję Jacku, miło :) No i rozkosz przeczytać Twój komentarz, Waldemarze :)
  6. Niejadkom Za górami za lasami, mieszkał sobie raz poeta taki, co to zjadał rymy właśnie rymy, zamiast chleba pusto było w jego kuchni, na talerzu głodne łyżki, puste garnki i patelnie, wylizane schły półmiski ale jemu ciągle mało, w rym zamieniał co pochwycił i co jeden to piękniejszy uwierz proszę, choć nie widzisz zjadaj szybko dziś kolację bo zabierze, poobgryza i pogłaska cię po brzuszku za ten wierszyk, co napisał dziękuję, oddaję w rewanżu pozdrawiam :)
  7. Jestem chyba tabaka w rogu, co to?
  8. O tak, nazwą go po swojemu, ci którzy poczują się zagrożeni tak doskonałą twórczością. Ale prawda jest prawdą, niezależnie od przyklejonej etykietki. Kłaniam się niziutko - Twoja wierna... (czytelniczka)
  9. Przepiękny! Ale się wzruszyłam, pojęcia nie masz. Nie mrugam, boję się, że mi zniknie. Dlaczego zostawiasz go w takim zapomnianym miejscu?
  10. Z tym myśleniem to i u dorosłych różnie bywa, nie wskazując palcem na siebie :) Dziękuję, również pozdrawiam :)
  11. No przepraszam. Może innym razem, fraszki są krótkie, polecam :)
  12. Dzięki, poprawiłam :)
  13. Witaj Cecylio. Tę bajkę napisałam ponad trzy i pół roku temu. Widzę w niej błędy, które dałoby się poprawić ale zostawiłam ją taką, jaka się urodziła. Dzięki temu mogę porównać jak pisałam kiedyś, a jak teraz. Dzięki za poczytanie, pozdrawiam :)
  14. Nie widzę, pokaż proszę...
  15. był raz sobie lis cwaniaczek ogon pyszny i kubraczek chwalił się przed każdą kurką piękną swoją lisią skórką: - wszystko u mnie piękne takie, jam wszak lisem, a nie ptakiem, a w mym domu, wprost luksusy niech no, która sprawdzi, ruszy. miejsca u mnie pod dostatkiem lubię życie lekkie, gładkie pogdakały, więc kokoszki trzeba ubrać chustkę w groszki, zobaczymy to mieszkanie, odwiedziny mając w planie. która poszła, to nie wraca - chyba lepiej żyć w pałacach, narzekały inne kury, - a nie brudzić wciąż pazury! a lis w dumie się zatraca, - żadna nie chce do was wracać tak im dobrze moje panie, zresztą, po co to gadanie. raptem, nie ma pana lisa lecz gospodarz sobie przysiadł, na podwórku, co się zowie w lisiej czapie na swej głowie. na złodzieja przyszła rada, on je zwodził, potem zjadał. jeszcze morał tu zaznaczę: gdy nie myślisz, potem płaczesz.
  16. Ależ nie sprawy i nie było! Udawałam, że mnie to obeszło :) I jeśli można, proszę bez 'pani' Słonka zostawiam na zapas, niech się przydadzą :)
  17. Michaś, też bym chciała. W cukierniczce zawsze powinien być cukier, żeby posłodzić sobie kwasiorki i gorycze życia Bardzo cenię Twoje zdanie :) Serdeczności
  18. Dziękuję, wzajemnie! Słonka :)
  19. jak ten kiciuś, nie mogę zawsze na cztery łapki, łasisz się byle zchłeptać zrymowanej śmietanki ale dobrze, już dobrze niech raz kawa, raz ława raz się milić i kleić, a raz kaktus udawać toż się muszę uwijać, by nadążyć, połapać lecz nie przesadź z drapaniem ładnie proszę, na zapas :)
  20. Ano witaj Bartoszu znów przyszedłeś z laurką kaligrafię ćwiczymy na bibułach i piórko Pozdrawiam i dziękuję :)
  21. obiecanki cacanki, jaka słodka ta puenta mam zapomnieć natychmiast czy też może spamiętać? żeby znowu nie było przeciem słowa nie dawał, więc decyduj co ma być w końcu kawa czy ława? :)
  22. nie, na dzisiaj wystarczy nie utrzymam już pionu bo atrament wypiłam ale nie mów nikomu
  23. No jeszcze mi nikt w tak elegancki sposób nie dał do zrozumienia, że jestem nienormalna :) Słonka! :)
  24. Też to zrobię! Ten kawałek mi się podoba, baaardzo :)
  25. Ulissesku, szkoda tego, wielka szkoda. A nie lepiej co tydzień po jednym, przychodziłabym Cię czytać, miałabym ciekawe zajęcia na pół roku. To się jeszcze da poprawić, nie chcesz? Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...