jak juz będę na górce panie rewiński
z moją
bo woła
nie może być sama
dobra panie jest
pomogę jej
razem będzie lepiej
to pan panie rewiński zaglądaj
do naszej zagrody
już nie moja i nie mojej panie będzie
sadziliśmy razem drzewa
niech sobie rosną
a śliwki jakie panie
mocna wychodzi
mocniejsza od sklepowej
...wypijmy panie rewiński
że jestem pospolity, szary i brzydki
że utytłany w ziemi i błocie
że rosnę byle gdzie, w gnoju przy płocie
że byle kto może mnie opiec?
a frytki, placki, chipsy, zupy
sałatki, knedle, kluski, pyzy
a jak mnie zgnoisz, sfermentujesz,
i wesołuchy swąd poczujesz