Stefan_Rewiński

Dz, no jak przyemność, to ok, pozdrawiam. Stefan.

Od razu się przywiązać, a wspólny aneks? dz, pozdrawiam.

Biorę Twoją pozycję, pozdrawiam, Stefan.

Ciekawe, pozdrawiam, Stefan.

Twoją radę przekażę, tylko co będzie, jak kasę zrobi na tym bazarze, albo nie, nie zrobi, napewno. Pozdrawiam, Stefan.

Czy to chcesz usłyszeć Stefanie: Wystarczy tylko niejedno spełnienie Niedomówień gęstnieje mgła niejednolita Mój misiu, kociaku, moje pragnienie... Zawsze tymi słowami ktoś Ciebie przywita Pozdrawiam Jacek Mniej więcej, poza wierszem, oczywiście, dz. Pozdrawiam.

To żem kontent jest, dz, pozdrawiam.

Ciekawie zamieszałeś Tomaszu. Pozdrawiam.

Poważnie się zrobilo, rozerwijmy się na temat!

powiedzmy gdybym był poetą i gdyby jeszcze ktoś czytał moje niby wiersze albo bym chociaż był pisarzem co jest czytanym na bazarze w ostateczności choć magistrem stawiał pieczęcie w magistracie a może nawet gdybym nie był ale załatwiał ważne sprawy albo przyznawał chociaż nic czy kogoś mógłbym w dół lub w górę zepchnąć albo pociągnąć w mig gdybyś wyczuła kasy dryg byś poleciała za mną sznurem z lewa i z prawa w dół i w górę

Gdyby jeszcze dodać na końcu: "Wystarczy jeszcze niejedno spełnienie..."

Myśl zacna, Tomaszu.

Moja recepta: Odchudzić CHCĘ. Reszta O.k.

Leszku, ładnie o tej miłości, ale ja bym zaczął: "Jeszcze nic nie napiasano o miłości", pozdrawiam, Stefan.

jajć, ja tak bym nie potrafił, Oxyvio - kiedyś niemożliwym było podział atomu, dziś już elektrony w jakimś sensie można podzielić, w każdej książce fizycznej (jaką uda mi się dostać) zaznaczam na czerwony - niemożność podziału światła - czyli fotonu - może i to uda się przeskoczyć, a dźwięk? to nasze kolejne pseudo-DNA, fala elektromagnetyczna dziękuję za obszerny koment z ukłonikiem i pozdrówką MN No i Noble lecą za grzebanie w tych atomach, genach i tp. A ja bym za Chińczykami rzekł, że rzeczywistość tworzą zmysły i nie wiadomo jaka ona jest, i czy jest.

Jesli aż takie kolubryny wystawiasz Jacku, to ja za mury.

No to czekam na ten wiersz niecierpliwie, dzięki za słowa, pozdrawiam.

Nareszcie dobrobyt i luksio i miodzik. Dz, zdrawija żiełaju, Stefan.

Tak bym to widział, ale to Twój wiersz. ;) pzdr. b Ewo, tak bywa nad ranem, jak napisałaś, ale Bezeta modyfikacja chyba do głębszego rozważenia. C.

Tak, dżwięk, no i jeszcze obraz, rządzi nami i całym światem, i nie znika do reszty. Pozdrawiam, Stefan.

Uczciwiej by było: "a my znowu o ten dzień starsi". Pozdrawiam, Stefan.

Dzięki Ewo, a tak na marginesie, kiedyś trzeba będzie napisać zamiast tych zegarków: "wtykają komórki w ..." ,pozdrawiam.

Wow, dz, Ewo, przyjdzie czas na tańce, pozdrawiam rewolucyjnie.

w moim kokonie jestem zegarem od rana wymachuję wahadłem wybijam z głowy nawyki układam w albumie czasami w południe zatańczę albo o północy postraszę sam siebie zardzewiałymi wspomnieniami kiedy jestem na spacerze przyglądam się ludziom jak patrzą na zegarki biegną i budują swoje szczerzą wracam tik tak tik tak tik tak…

Jak zacząłem czytać-przeczytało się do końca samo. Pozdrawiam.