Hehehe ;)
To są donosy ;D
Wiesz, pomysł na cytatologię z życia żywcem nie jest nowy, ale Ty masz doświadczenie "panowe er" i powinieneś to lepiej, znaczy z dowcipem, zapisać. Bo co tu mamy? Ani żadnej kaluzuli unijnej, ani słów serdecznych na ka-cha. A szczątki reklamy w poincie?
Eh, Stephen, do roboty się ty weź ;)
b
Dz, Bogdanie, zabieram się, te klauzule unijne muszę zaimplementować, bo dopłaty mogą koło nosa. Pzdr. Stephen.