na tę ilość wina jakie spożyłem powinienem mieć brzuch jak autobus piętrowy, a nie mam...to chyba tak działa tylko wino warmińskie, z rzęsy stawowej i torfu...
J.S
ale w biodra też Ci nie poszło? ;)
poeci się głodzą, wiecznie głodzą. może to dlatego?;)
;P
po nasziamu, to sie zino robzi z taziemnych, rychtyk kryje w sklepie, coby się ciekaskie małopolany nie doziadywali ano nie użerli w samo korune, a nie bumblowali do samygo rana. to tyż ta oparzeliska majum swoji rado, bo zino i z szalonki można wyrychtować, co się na oparzelisku trzima
Joasiu, Jackowi poszło we włosy. Pięknie napisałaś Twoim językiem. Napisz w nim wiersze. CCC.