Goya Abramowicz

zamarłam w bezruchu to nie był strach to chwila ulotna zawirowała w moich rzęsach smukłymi ramionami w mgnieniu oka wyrzeźbiła jutrzejszy dzień rozświetliła barwy ukrytych pragnień i zagubiła w swym pląsie szarość codzienności niechcianych powrotów i przeterminowanych obietnic uśpionym zmysłom sens jawy przywróciła kurz omiatając z czułości kochanka z zapachu poziomek z dzikości serca z łzy zastygłej w szczęścia czekaniu i w łzę się zmieniła pocałunkiem słonym odchodząc bez prawa powrotu bez prawa istnienia… i to nie ona to ja znów szłam obok cienia

Kaja-maja28, przepraszam za ten komentarz... Wracaj ! No co Ty, jesteś cząstką tego Forum, wracaj ! Proszę...

Tak...Bardzo osobiste...Dzięki za zrozumienie i pozdrawiam ;)

Dziękuję...

Myśl jak najbardziej, podpisuję się obiema rękami...Technicznie jakoś mi przeszkadza...Ale biski mi temat... Pozdrawiam...

Nie mogę jakoś wbić się w tempo Twojego prawdziwego odczuwania tego co starasz się przekazać. Nim zaczynam łapać o co kaman, Ty kończysz, normalnie jak facet sportowiec, w pewnych sprawach he,he,he...Ale, pewnie są tacy co i takie tempo lubią ;P Niespełniona pozdrawiam;)

Nie zdajesz się być tym faktem przejęta ;) I dobrze, z rozterkami naturalnego biegu natury, niech inne się obnoszą, byle do przodu ;) Pozdrawiam ;)

Fikuśne... ;)

"...nie wiem czy kiedyś zamienię się w światło..." Jesteś nim, przynajmniej dla takich duszyczek jak moja ;) I Niemy Krzyk ma rację, napewno ONA usłyszy...Pozdrawiam obu panów ;)

Trafny komentarz...;) Pozdrawiam autora wiersza i komentatora ;)

Obraz słowem malowany, uczuciem zagrany...Jest wszystko, Poezja, muzyka...jest miłość...Tak to czuję...I dobrze mi z tym...Łagodnieję... i "...jak zawsze od nowa" pozdrawiam ;)

Tak, to jest to PIĘKNO które błądziło w Tobie, teraz jest przy mnie...

...Z umiejętności przkazywania słowem tego, co inni czują...Ale pewnie o tym wiesz... ;)

Krótko i z uśmiechem, takim majowym, fajne...;) Odwiedzaj nas częściej, nalegam i pozdrawiam... ;)

Prawdziwy wspomnień czar... ;) Gratuluję lekkości pióra o pozdrawiam ;)

senna filiżanka kawy wróżbą z fusów nadzieję przepowiada o świcie prawdą żongluje nieporadnie słowa składa i przysięga że teraz na zawsze bez kłamstw bez rozstania bez łez z bezsilności i bez pamięci tak do końca po kres dni u bram ciemności… senna filiżanka kawy… Kasandra w całun odziana…

No dobra, będę szczera...O ja cię kręcę, mormalnie gniot, szmira i w ogóle Kaja-maja28, skasuj go... Opętało ćię czy czytać nie umiesz...? Rzecz jasna , rzecz tego tekstu tyczy ! No weź sobie wyobraź ,że to ja go napisałam, skomentuj go , proszę...

Fakt... ;) Tylko ,że czasami hipotezy są niesprawdzalne z różnych powodów...Najczęściej ze strachu ,że są błędne...;P I pozdrawiam zwyczajowo, bez strachu, fajnie, nie... ? ;P

No i kręcisz, mój Przyjacielu...To zostać mam ? Czy się zatrzymać ? Niezdecydowanym wiatr w oczy...I pod górkę...I w nieszczęśliwość...Peel chciałby a boi się...Bóg z nim...Pozdrawiam... ;)

To nie tak...! Nie tak mieć było...! Ale... zdarzyło się. Wlaśnie nam. I co...Czy to już koniec...? Fajnie by było... "Show must go on..." Chyba uzdrawiasz mnie Człowieku...

Nie tylko czas jest okrutny, przeznaczenie nie liczy lat i rownie silnie kąsa...Pozdrawiam w zrozumieniu...

Pokora wobec naszego wszechdziania , jest jedyną bronią na przetrwanie...Czego Tobie i sobie życzę, pozdrawiam....

To nie takie proste...Ale możliwe... Pozdrawiam optymistycznie ;)

szukam cię w snach i w sieci szukam w ciszy telefonu w parku szukam cię w rozmowach o niczym i szukam cię w sobie dotykając piersi łona szukam cię w słowach w ustach nie twoich w kolorach lata w milczeniu szukam cię w nadziei szukania w sile miłości w mojej słabości w uzależnieniu w tęsknocie w pragnieniu szukam cię bez listu gończego i wbrew prawu wbrew rozsądkowi wbrew przeznaczeniu szukam cię i jestem szukaniem nim śmierć mnie powstrzyma nim przemijanie pamięć odbierze nim wiara że znajdę mgłą się rozwieje szukam cię ukołysz mnie do snu….

Dziękuję Lea , szacunek jest w takim razie obustronny bo Twoje komentarze z klasą, zarobiły sobie, u mnie ,na niego. A co do wiersza...No cóż, jest jednym spośród innych...Pozdrawiam ;)