Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Goya Abramowicz

Użytkownicy
  • Postów

    293
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Goya Abramowicz

  1. Z tego co napisałaś, wnioskuję , że NIE TYLKO przebiegłas głównym korytarzem ale zatrzymałaś się tu i ówdzie...Dziękuję magdaleno, za towarzystwo w zakamarkach mojej duszy...Pozdrawiam ;)
  2. Wędrówka może być modlitwą a modlitwa wędrówką, jedno nie zabiera sensu drugiemu aczkolwiek...Twoja poprawka zdecydowanie bardziej mi się podoba ;) I dzięki za miłe słowa ;)
  3. E tam, interunkcja jak to interunkcja, raz ciekawsza, raz mniej...Ale dzięki za inspirację , pozdrawiam myślątko ;)
  4. Wrzuciłam na luz. Myślątka, jak okruchy ze stołu zgarnęłam i czystą myśl za rogi chwyciłam. Nietrwożna, niestrachliwa, nieprzekupna. Nurkująca w głębinach. Śmiech powierzchni owadom zostawiam. Jak sępom padlinę. Jak potomstwu Lucilli zgniłą ranę. Jak pijawce krew skażoną. Nie węszę jadła Cezarów, fetor układów śmieciożercom zostawiam i… Pięknem się karmię… Pięknem prawdy żyję…
  5. Te "dwie Penelopy" mi zazgrzytały...Ale reszta spokojnie, bez pośpiechu, bez strachu w improwizowaniu wieczności...W końcu to miłość... Fajnie ;) Pozdrawiam sennym, niedzielnym popołudniem ;)
  6. No, podpisuję się obiema ręcami ;D A "...poza niesprawnym kaftanem bezpieczeństwa" uśmiechnęło mnie, takie nowe popatrzenie na stare, na zdawałoby się , nietykalne w swoim przeznaczeniu ;) Pozdrawiam ;)
  7. "...gdzie zmęczony modlitwą próg uklęka przed modlitwą..." zmieniam na : "...gdzie zmęczony modlitwą próg uklęka przed nią..." A tak nawiasem mówiąc, wielkie Ego ma prawo nierozumieć małostek małego Człowieka, ma prawo być ponad nimi. Inaczej skurczyłoby się, zmalało, przestałoby być wielkie ;) Fajnie to ująłeś, niech "myślątka" Cię nie zwyciężą, niech Myśl będzie z Tobą ;D I pozdrawiam ;)
  8. "...w ciężkim połogu rodzisz czas i myśl o latawcu..." zaskakująco trafne ;) A poza tym , całość klei się bez rys i pęknięć. Znowu nie jestem rozczarowana ;)
  9. Dla mnie - rewelacyjne... Czyta się z oddechem i...nadzieją pomną błędów przeszłości...Może kiedyś...Spełnione czy też nie, koi, pozwala przetrwać...Fajnie rozumieć ,że jest się rozumianym ;) Pozdrawiam Pana Poetę... ;P
  10. A tutaj , na forum, uczucia jeno grają... Ważkie sprawy w cień odchodzą i nie mają poklasku. Proszę, wstawiaj spostrzeżenia istotne, może wyjdziemy poza krąg JA , może popatrzymy tam gdzie patrzeć nie chcemy choć widzimy...Tak, pozory piękna są zdradliwe. Trzeba naprawdę mieć duszę by oddzielić ziarno od plewy. Pozdrawiam z przyjacielskim pomachaniem, fajnie ,że tutaj jesteś... ;)
  11. Nie musi ale czasami swą prędkością dusi...;) Ciągłość nie wyznacza km na h, jeśli się kręci stale , to nie oznacza , że nie za szybko, Kamilu ;) Pozdrawiam .
  12. Dodałam do ulubionych. Strzał w dziesiątkę. W moją dzesiątkę... ;)
  13. Paproć...Jej kwiat jest symbolem egoistycznego skarbu. Skarbu zabijającego duszę , która nie mogąca podzielić się swym szczęściem z innymi, umiera by być wolna...Resztę łykam ;) (I jak mi Ciebie oceniać, gdy tajemnice już nimi nie są...;) Ale , wiem czego nie chcę, i to daje mi prawo ;) )
  14. Tak...Kaja-maja ma rację...Piękny...
  15. Fajne...Lekkość, skrót myślowy...No fajne i już ;) Pozdrawiam.
  16. Sobie wyśpiewałaś, mnie nie przekonałaś. Ot, takie tam myśli pretendujące do odkrywczych...Pozdrawiam.
  17. Kupuję...Ostatnia strofa zauroczyła mnie...Ale...Ta bromelina to zgrzyt, szkoda... Pozdrawiam
  18. "KOMU się zwierzamy". Pytania pojawiają się w sytuacjach. Oderwane od nich , nie znaczą nic... Pozdrawiam.
  19. Może to czekanie, aż tamta miłość stanie się przeszłością...? Fakt, fajnie sie czyta, ale...to za mało. Pozdrawiam.
  20. Lekko, aczkolwiek nie bez poczucia szmiry. Zwyczajność wcale nie musi mieć twarzy tandety. Pozdrawiam.
  21. Takie fuj się czuje...Jeśli to był cel, to osiągnięty. Pozdrawiam.
  22. Hmm... Myśl jest...Nie skomentuję techniki by nie urazić...Pozdrawiam Madonna ;)
  23. Przychodzą bladym świtem. Kształty nieporadne, zamazane, bezbarwne. Wloką za sobą nadzieję. Oczekiwanie. Spod półprzymkniętych powiek jawią się marzeniami, spełnieniem, kropką nad i. Ściągają kołdry z duszy, odkrywają nagość pragnień i… Mamią w blasku słońca swoją mocą. A później odchodzą. Przemoczone łzami rozczarowania, chowają się w odbiciu księżycowego lustra. Bez wstydu, bez wyrzutów sumienia knują kolejną pułapkę przetrwania. Przychodzą bladym świtem…
  24. Chyba jeszcze nie umiem, odczytuję to przez pryzmat sprzed (nie wiem jak sie to pisze) "ciszy"...Chciałaby być taką połówką jabłka jak Ty to "malujesz"...Ideał...Nieosiągalny...Rezygnacja totalna...To takie chore...Rozklejam się w bezssilności w rozdźwieku tego co otrzymuję a tego co pragnę mieć...I wkurzam się ,że Ty to wiesz a dłoń , będąca przy mnie, nie...
  25. Myśl uchwyciłam po dwóch wersach, dalej nie wiem oco ta cała scena...Ale lubię te Twoje myśli...Warsztatem niech zajmą się madrzejsi ode mnie , Pozdrawiam ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...