
Goya Abramowicz
Użytkownicy-
Postów
293 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Goya Abramowicz
-
cisza błękitnej ekstazy
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No tak...Dobrze,że istnieje pamięć i chwile, które można i chce się je na zawsze zachować w sobie...Czasami sprawiają ból, a czasami pomagają...Zamykasz, swoje wiersze, wersami, które są kwintesencją treści, chciałabym tak umieć ;) Ale zawsze mogę poczytać Twoje utwory, one też dostarczają mi niezwykłych doznań ;) Jednak , na ten moment, pozdrawiam zazdrośnie ;P -
Obecnego tak
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na kaja-maja28 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No, no, małymi kroczkami ale idziesz do przodu kaja, zauważam i doceniam... ...wzycha 'Ach gdyby tak... słodki kwiat rozwija płatki duszę uleczy w tajemnicy najwdzięczniejszym płomieniem miłości oddycha blaskiem anioła obecnego tak mieć... Tutaj wniosłam troszkę poprawek tak, by jednak pozostawić Twoje pisanie bo powinnaś mieć jednak wgląd na to, że się rozwijasz...Pozdrawiam anielsko ;) -
bez końca do początku
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"...gdzie światło uczy się cienia deszczu ziemia ja ciebie ty mnie bez końca do początku przez mgłę..." Zostanie we mnie...Dziękuję... -
rogaty Amor
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Lea Len utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Faktycznie, rogaty ten Amor, taki the best, taki cool...;) No cóż,trafił na "przeciwnika" z ubogim zasobem słów, więc ratuje się własnoręcznie malowanymi obrazami i nimi karmi zmysły nieodzowne w miłości...Smutne...Toż to samotność we dwoje...Pozdrawiam ze smutkiem... -
Zapach unosi
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na kaja-maja28 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lubię zapach skoszonej trawy koi moje zmysły jak napar... świeżością otula ciało muskając jego jedwab jak delikatny pocałunek obłoku zakochanego w błękicie nieba odurzona zanurzam dłonie tuląc w uścisku źdźbła... konające z pragnienia świtem pocałunek jutrzenki dopełni przemijania... Lubię o poranku zapach siana koi moje zmysły jak napar... No, tak ja bym to widziała ;) Ale Twoja zwięzłość w obrazowaniu, napewno kiedyś będzie efektowną magią przkazu poetyckiego...Tylko nie przestawaj pisać...Pachnąco pozdrawiam ;) -
****
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Goya Abramowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ech, kaja-maja28, zaczynasz mi się kojarzyć z taką młodszą siostrą, która czasami denerwuje, ale gdyby jej zabrakło to człek by bez niej zwariował he,he,he...Dziękuję za komentarz i się trochę z Tobą pospieram bo Cię lubię ;) Peel przycupnął ZA piecem, zwyczajem świerszczy, które raczej obok pieca nie cupają. Poczuł duszę domu i jego miłość. Dlatego miał moc dodania , do ciepła roznoszonego przez piec, duszę, swojego ciepła, ciepła lata itepe,itede... ;) A na końcu , peel ,nie podziwiał swojego "dzieła", tylko cieszył sie, mógł być ,ze swoim ciepłem czyimś dopełnieniem itepe,itede...Resztę dopowiedz sobie sama ;) Oczywiście Twoja interpretacja może być inna i dlatego spisałyśmy, niejako, protokół rozbieżności, za który Ci serdecznie dziękuję, bo to znaczy ,że obie zobaczyłyśmy COŚ po swojemu i chyba to nie jest źle ;) Też cieplutko pozdrawiam ;) -
****
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Goya Abramowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Magia...? ;) A dlaczego nie... ;) W końcu poruszamy się w magicznym świecie, gdzie słowa są nie tylko słowami a wielokropek jest nie tylko wielokropkiem... ;) Zresztą "dom" też jest magiczny i cieszę się, że Ci się podoba ale... nie jest na sprzedaż ;P Magicznie pozdrawiam ;) -
****
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Goya Abramowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przycupnęłam tuż za piecem ciepłem kafli otulona niczym pielgrzym świerszcz wirtuoz duszy domu pokłoniona dźwięk w kantyczkach rozrzewniłam odkurzyłam struny lata w lampach słońce przebudziłam ćmom strój dałam admirała i karnisze jak w diademy w złotokapy przyodziałam i pająkom królom kątów babie lato w darze dałam a czekaniu mojej pieśni utęsknieniu serca mego u stóp dywan rozpostarłam z mchu w strumieniu utkanego i spokojna i łagodna w oczach blasku w oczach lśnieniu sens znalazłam w twoich progach znów sens miałam w swym istnieniu… -
a kiedyś
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Szukanie przyjaciela ? Kogoś przed kim będziemy umieli mówić o tym o czym milcztmy ? Zmęczenie samotnością ? No tak bym to widziała...A podmiot liryczny jest bardzo nieufny i może przegapić okazję jak bedzie zwlekał. Naprawdę ciekawie podany lęk przed otwarciem się na drugiego człowieka...Pozdrawiam ;) -
Lustro
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Niemy Krzyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciekawe...Interpretując dosłownie, nawet zabawne ;) Pozdrawiam ;) -
Dziękuję
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Minea Elizejska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To bardziej tęsknota niż miłość. Tęsknota za idealną miłością, nie za facetem wbrew pozorom. Zauważ,że są to podziękowania ,tylko za piękne chwile. A czy prawdziwy facet, właściwie uogólniając, czy prawdziwy, taki z krwi i kości, człowiek, może tylko dawać nam chwile pięka ? Utopia. A wiersz taki sobie, obojętny mi właściwie,bez emocji. Ale pozdrawiam. -
Droga
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na magdalena dalecka-krygier utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo lekkie, płynne w czytaniu, ciekawie widziane i ciekawie opowiedziane. Bardzo mi się podoba ;) Mam nadzieję ,że Darek , również doceni urodę tego wiersza. Pozdrawiam ;) -
chłopcy
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
He,he,he...Nie używaj, chłopcze, słów , których nie rozumiesz ;) A już napewno mie bierz się za komentowanie Myśli, które nie przyszłyby Ci w ogóle na myśl bo jesteś za cieńki bolek by konkurować z piszącymi na Forum ;) Myślę , że takich "chłopców po siedemdziesiątce" jest wielu i w różnym wieku. Jest popyt, jest i towar...Wszak ważne jest to , co, z klientami, dzieje się po takich zakupach. I dlaczego są klientami...W tym wierszu jest jedna z opcji. Całkiem nieźle opowiedziana. Może, tadku niejadku, przedstawisz inną i równie nieźle ? Wszak czerpanie inspiracji z przeczytanych utworów nie jest karalne, a czasami rozwija...;P -
Na stronę cienia
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Goya Abramowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dokonałam poprawki, sorry ;) Musiałam pozbyć się jednoznaczności, odbierała wolność czytającemu i ...wierszowi. Cieszę się ,że Ci się podoba, cenię sobie Twoje niezależne zdaniena temat moich wierszy, pozdrawiam ;) -
prawdziwe życie zaczyna się w pociągu
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Obiecanki-cacanki singla ? Chyba nie...Single stać na podróże własnym samochodem. A może się zepsuł i zbudzone, przez stukot kół wagonu, wspomnienia, marzenia obudziły tęsknotę za czymś co być miało a co uciekło w pogoni za nieistotnym ? Ogólnie , fajnie się czyta i... wspomnina też, pozdrawiam ;) -
Fakt, teraz lepiej się czyta i nawet ładnie brzmi, pozdrawiam ;)
-
czekam(odpowiedź Goyi)
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak dużo tu emocji...Strach, czekanie , nadzieja, detrminacja, miłość...A wszystkie one takie łagodne, bezpieczne...Wiersz ten kojarzy mi się z zasypianiem w ramionach kochanego i kochającego mężczyzny...Naprawdę piękne... Wiesz, przyszło mi na myśl, że powinieneś wydać kolejny tomik swoich wierszy z utworami które są na tym forum. To są prawdziwe erotyki, ten sam temat a taki różnie opowiadany, tak różnie malowany...I bardzo zrozumiały, bez udziwnień i krętych niedomówień...Naprawdę jestś dobry w tym co piszesz...Gratuluję i pozdrawiając namawiam do realizacji mojej sugestii ;) -
manuskrypt znaleziony w Toyocie
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Taaak...Już dawno nie czytałam tak ładnie o Poezji...Dzięki...I pozdrawiam. -
w świetle dwóch słońc
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jestem fanką filmów s-f i ten wiersz jest jakby opisem wybranego kadru. Nie rozbudowałam go w wyobraźni, bo zbyt wiele prototypow naoglądałam się w kinie. Ale scenarzystą możesz zostać, trzymam kciuki i pozdrawiam ;) -
o przemijaniu
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chyba tytuł bym jedynie zmieniła. Jakoś przemijanie nie kojarzy mi się z rozpoczynaniem tego samego, ot choćby pór roku. Bo czy można powiedzieć o kimś, kto idąc codziennie do pracy obok Łazienek, że przemija bo punktem odniesienia są właśnie Łazienki ? Przemija, bo z każdą sekundą, w jego organiźmie zachodzą zmiany fizjologiczne, nie dające mu szans na powrót do stanu poprzedniego. Ale z drugiej strony...Można przemijać właśnie w tak nudnym, jednostajnym rytmie jakim są cykle natury...A poza tym wiersz jest fajny, lekki i z błyskotliwą puentą. Pozdrawiam ;) -
Na stronę cienia
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Goya Abramowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli nie potrafisz pomóc alkoholikowi by stał się abstynentem, to nie gań go za to ,że pije. Ale w swej zadufanej wielkości "Poety", pewnie nawet nie zrozumiesz tego, co chciałabym, żebyś zrozumiał. Mimo to pozdrawiam. -
Na stronę cienia
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Goya Abramowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak, masz absolutną rację i aż się wkurzam,że dopiero po "obcięciu", i ponownym przeczytaniu, dostrzegłam wiele nowych możliwych zakończeń tego wiersza. Dzięki MARIUSZ RAKOSKI, i przepraszam czytających za odebranie Wam samodzielności w wyborze obserwowanego człowieka. W moim przypadku była to staruszka konająca w szpitalnej sali. Ale tak płynąć ,może też zupełnie ktoś inny...Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję... (Dokonałam poprawki ;) ) -
Na stronę cienia
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Goya Abramowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wybiera z chaosu logikę. Kontrapunktem skojarzeń brnie w odwroty. Zmęczoną jasnością myślenia wydłubuje z mozaiki kanony prawdy. Dzieli całość na pomniejsze skrawki i niepamięcią ich dawnych miejsc zszywa nowe obrazy. Śmiech z płaczem myli , a sen jawą opowiada. Zamglonymi źrenicami wyostrza kontury przebrzmiałych uczuć. Wzruszeniem żagle rozpina i płynie... -
Na stronę cienia
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Goya Abramowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wybiera z chaosu logikę. Kontrapunktem skojarzeń brnie w odwroty. Zmęczoną jasnością myślenia wydłubuje z mozaiki kanony prawdy. Dzieli całość na pomniejsze skrawki i niepamięcią ich dawnych miejsc zszywa nowe obrazy. Śmiech z płaczem myli , a sen jawą opowiada. Zamglonymi źrenicami wyostrza kontury przebrzmiałych uczuć. Wzruszeniem żagle rozpina i płynie... -
Myślątka
Goya Abramowicz odpowiedział(a) na Goya Abramowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No to w drogę, niech tak będzie już teraz choć w zmierzchu iść chciałam...Tak mi w nim do twarzy...No to pa, i nie hałasuj tak krokami, melodię Twojego oddechu mi zagłuszasz ;P