Pancolku - to takie skrótowe rozwinięcie
czegoś, co wkurza ostatnio:)) Na dłużej
się tu zadomowię zimą - teraz nie mam jak,
to i wierszyki w skrócie:))) Dzięki, że zajrzałeś:
pozdrawiam serdecznie:))) EK
nie każdy może zwieść
takiego kogoś jak on
wiem że ma tyle zalet
przez całe życie
pielęgnował i karmił sobą
nie tracąc nic z pola
uprawianego przez innych
Można dopracować, można i zostawić jak jest, bo
wiersz jest zrozumiały, ma klimat, troszeczkę humoru,
więc potrafi się podobać; i o to chodzi:))) Pozdrawiam
już jesiennie:)) EK
Witam latawce:)) Fajnie piszą o trzeciej - do mnie
też pasuje jak ulał:))
Dziękuję serdecznie za "zajęcie stanowiska" i bardzo
ciepło pozdrawiam:))) EK
a mleko zacznie znaczyć
tak wiele
Krówkę w banalnym powiedzonku bym jednak wyeliminowała.
Pozdrówki:)
kasia.
myślisz? Wyeliminować? A będzie wiadomo, że o nią
biega? Wiersz w założeniu ma prawić o zwierzątkach:) A może faktycznie
wywalić krowę? Dziekuję Kasiu za sugestię i pozdrawiam:))) EK
w korycie ukryła wiedzę
kiedy przychodził przepytać
rozchylał trawę bo tam
zdawał się mieszkać sens
nauki które wbijał co rano
do głowy jak kołek na łące
nigdy nie próbowała się zerwać
a mogła żyć bez łańcucha
tylko on nie wierzył że zostanie
na zawsze jego jedyną żywicielką
a mleko prosto od niej
zacznie znaczyć tak wiele