Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Klaudiusz

Użytkownicy
  • Postów

    1 844
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Klaudiusz

  1. chyba inaczej rozumiemy zaburzenie na to wygląda z tego co widze Ty twierdzisz ze zaburzenia nie istnieją - też uważam że nie powinna istnieć oficjalna lista rzeczy wartych leczenia - a tylko każdy wybiera towarzystwo w którym chce przebywać: podobają Ci sie rude: podrywasz rude, lubisz chłopców idziesz do chłopców (to samo pedofile i mordercy - wg. twojej definicji: "morderca to człowiek który w toku socjalizacji nie wykształcił wspólnej reszcie społeczeństwa moralności oraz dostawał pozytywne wzmocnienia gdy rozwiazywał problemy siłowo" - nie ma tu mowy o zaburzeniu przecież)
  2. dialogizujemy ja improwizuje ty się zapominasz wpychasz język tego nie było w scenariuszu - bądźmy przyjaciółmi –mówiłaś wczoraj po wagą swych słów gram ze słomą w butach choć boso łyso mi wyrwałem przez Ciebie włosy teraz gwaruję widz słyszy plebejski moralizuję twoje grubiaństwo pieszcząc wzrocznie smukłość ten rgm jeszcze by uszedł, gdyby pozbawic go tych infantylnych "zabawek" ("dialogizujemy" - to ma być fajne, mądre czy śmieszne? bo sam nie chyba nie wymyśle :/ ) no i przydałoby sie przerzucic tekst przez worda (komenty komentami, ale w wierszach orty sąniezby pożadane) pozdr
  3. a to ciekawe - czyli jednak przyznajesz, że homoseksualizm to zaburzenie? to już sukces... i właściwie dalsza dyskusja jest niekonieczna - bo dalej wszystko już z siebie wynika ale z tym stęzeniem to nie taka prosta sprawa: z tego co pamietam osobniki (żeby nie było: szczury) przejawiały również wiele innych zachowań przypisywanych płci przeciwnej (a nie tylko orientacje): dlatego wypada być ostrożnym z przypisywaniem wszystkich zjawisk homoseksualizmu tym właśnie przyczynom (co nie zmienia faktu, że w dobie cywylizacji postępu i zapłodnien in vitro - kontrolowanie stężenia testosteronu wydaje sie czynnością nadzwyczaj banalną)
  4. najwazniejsze to nie podejmować pochopnych decyzji, których potem można żałować, uspkój sie i przemyśl czy jesteś tego pewien? ;)
  5. przypomne tylko że "nauka" zajmowała się również tak istotnymi sprawami jak "slekcja ludzi wyższej rasy" "rozwiazanie problemu żydowskiego" czy "uwarunkowania genetyczne murzynów, które są przyczyną cięgłego ich uciekania z plantacji"... tak chętnie powołujecie sie na "ciemnogród" a jakby nie zauwżacie że to Wy zasłaniacie się tą tajemniczą "nauką, która mówi" gdzie mówi? co mówi? nauka to nie ksiądz - ona jak coś mówi to musi mieć dowody - dowodów nie ma żadnych - a więc to Wy niestety jesteście "ludnością niemiec lat 30-tych" to o was będą pisać podręczniki "jak, wydawałoby sie, inteligentni ludzie dali sie oszukać na tak ogromną skalę"... bo przecież "media mówią" bo "nauka mówi" - to są bzdury, co Pan pisze - "nauka" nie rozwiązała jeszcze nawet problemu wyższości masla nad margaryną bo jest w niego zaangażowane zbyt dużo ludzkich interesów - powoływanie sie na twierdzenia naukowców w tym sporze to szczyt ignorancji... oni tylko MÓWIĄ - na tej samej zasadzie mogą POWIEDZIEĆ że anoreksja to objaw porwania przez ufo - a Pan bedzie musiał przyznać, że skoro "nauka mowi" to to prawda
  6. może to kwestia godziny, ale nijak nie mogę wymyślić po co to? żeby to chociaż jakieś ładne oryginalne było, o to sztampa jak z lektury podstawówki ("poczerwienialo z wysiłku - nie bedę nawet mówił z czym to sie moze skojarzyć :P ) właściwie to znowu jest fajny pomysl, ale wiersz to juz dopasowanie na siłe... równie dobrze mogłeś przecież napisać ze zatonął tytanik albo samolt walnął w WTC (to by było nawet bardziej spojne bo chłopczyk któemu nie dałeś mógł przeciez być arabem ;p) jak mowie - moze nie zauwazam puenty - ale dla mnie puenta jest w tytule "efekt motyla" - pierdniecie mamuta mogło sprawić ze jutro nie zdasz matury... tekst to tylko ilustracja: bardzo nieinteresująca i zupełnie "beznamiętna" ot przykład (taki sam jak mój mamut: czy od razu wart wiersza?? ) pozdr
  7. drogi panie - możesz mnie nazwać chamem czy nazistą, możesz mnie nawet zagazować albo torturować, ale to niestety nie ja robiłem ten świat - tak, są ludzie którym BRAKUJE rąk, nóg, albo kilku hormonów... innym ludziom brakuje wolności i pokoju, a jeszcze inni urodzili się w rodzinie królewskiej - i wcale nie zmieni tego fakt że ja tu na forum nazwe rzeczy tak albo inaczej - to ma miejsce niezależnie od mojego do tego stosunku... a potępianie mnie to zwykła obłuda - nie pasuje Ci to: to to zmień, ja tylko stwierdzam fakt - fakt wybitnie niesprawiedliwy ale nie przeze mnie zawiniony... natomiast jeżeli uważasz że pozbawienie człwoieka rąk jest normalne i tylko po to żeby nie sprawić mu przykrości (ała - jak bym sie k... przejął co mówi o mnie jakiś palant na orgu gdybym nie miał rąk!! ) nie należy mówić że jest on "chory" (czy nawet "wybrakowany") tym samym pozbawiając następne pokolenia szansy na urodzenie się zdrowym (bo skoro "nieposaidanie rąk" jest zupełnie normalne, to ktoś kto chciałby pomóc tym zdrowym ludziom jest nazistą - czyż nie to pan mowi? ) zrozumcie ludzie że nie ma sensu robienie ze mnie nazisty - bo to ani nie prawda, anie nie ma wiekszego znaczenia w dysusji... tym bardziej że Wy potraficie skazać 5% ludzkości na cierpienie tylko po to żeby móc innych oskarżyć o ciemnote, tym samym wywyższając siebie - Tak jesteś bardzo światłym wspaniałym czlowiekiem mówiac choremu że jest zdrowy zamiast mu pomóc... brawo, tylko jeszcze sie zastanów czy Ty kiedy stracisz rece bedziesz wolał żeby ludzi udawali że tego nie widzą, czy żeby się wzięli i wymyślili Ci protezy?? przestancie wreszcie pier... bo zabawa w dyskusje zabawą, ale jak czytam takie kawałki jak powyższe to sie zaczynam naprawdę o "was" martwić :/
  8. aż sprawdziłem czy to na pewno ten wątek: okej ja sie jak najbardzej mogę pogodzić, że nie bedzie konca nawet jeśli wszyscy będą homo, tylko w takim razie po co Ty mi sie pod tym wątkiem wypowiadasz?? - przecież tak samo nie będzie konca gdy wszyscy bedą anorektykami a za parę lat (jesli nie już) gdy wszyscy bedą samobójcami ... więc po co kwestionujesz moją inicjatywę?? jeśli sie ze mną zgadzasz?? przecież mówiąc że homoseksualiste mozna zapłodnić in vitro: jednocześnie potwierdzasz, że jest on człwoiekiem wybrakowanym a wiec i "chorym" - czym przyznajesz mi rację... a mówiąc że to nic takiego idziesz dalej i potwierdzasz że człwoiek jak sie uprze to może nawet powiedzieć że samobjstwo jest "normalne" tym samym gratuluje - bo jestes pierwszym który zrozumiał o co mi biega ;)
  9. "trzeba siać, siać, siać" t. rydzyk
  10. po takiej czytance to tylko sie schlać - a potem trzeba jakoś wróćic do domu czyli bedziesz mial krew na rękach (klawiaturze?) chłopczyku :P :/
  11. tak ale argumentem przeciwko twjemu argumentowi jest to, że idac tym tokiem myślenia: a) wiele chorób to nie choroby skoro mozna ich skutki niweczyc farmakologicznie no chyba że uwazasz że intewencja w postaci zapłodnienia in vitro wcale nie dowodzi że coś z daną osobą jest nie tak :) b) no a gdyby sie tak coś popsuło?? :) co wtedy? kto byłby odpowidzialny za "koniec ludzkości" ? ten kto popsuł komory in-vitro, czy banda świrów którzy postawnoili dowieść że ludzie wcale nie są czescią natury? :>
  12. oscar - podawanie pokarmu to taki sam "sposob" jak zapłodnienie in vitro - jakos mnie nie przekonuje argument że dzieki temu przestaje to być chorobą joaxii - nie odpwoiedzialas - bo pytanie nie jest o twoje odczucia w tym temacie - owszem takie jak najbardziej powinno być - i tak właściwie powinna wyglądać dyskusja na takie tematy - jednak to Ty decydujesz że nie chcesz tak rozmawiać - mówiąc, że "przeciwnicy" to ciemni głupole z IIIrzeszy : jeśli ty uważasz że to dobre - na podstawie li tylko włąsnego odczucia to rónie przekonujacy dla ciebie musi być argument kogoś kto uważa że to złe: ty mówisz ze to to samo co kolor oczu, ja mowie ze nie to samo - i teraz albo powołasz sie na fakty albo oboje musimy to uznać za odpowiedzi rownorzedne... próbując wywrzec na mnie jakikolwiek nacisk poza włąsnie argumentem - to ty jesteś nietoleracyjna dla moich poglądów... a wracajac do twoich odwpoeidzi - powraca pytanie: dlaczego powołujesz sie tu na czyjekolwiek życie jako wyznacznik w ocenie jego postepowania? to że dla Ciebie ma ono wartość nie oznacza ze dla innych też i przede wszystkim że jest ono wartoscia najwyzszą? raz mówisz, ze to absolutne prawo człwoieka decydować o własnym zyciu, a tu nagle mówisz, że anorektyk jest chory bo z niego rezygnuje... to nieścisłość jest tak duża, że każe myśleć, że to nie twoje poglady a urywki wyczytane w postepowej prasie... ale prosze - jeżeli jestes w stanie to pogodzic bardzo chetnie wysłucham - dlaczego uważasz, że nie można założyć że homoseksualista jest chory skoro wybiera drogę autodestrukcji (czyli "orientacje" "zapewniającą" mu brak potomstwa) - ponieważ to godzi w jego podstawy wolności... jeżeli uznajemy że każdy człwoiek jest wyjątkowy, a inni ludzie nie mają prawa go naet oceniać (bo ja w tej chwili tylko oceniam homoseksualizm (nawet nie homoseksualistów) to skąd nagły przeskok że anoreksja, schizofrenia czy nawet nekrofilia to choroba? skąd nagle bierzesz to prawo do takich ocen, skoro przed chwilą go innym odmowilaś?
  13. jezu kobieto, tu nie chodzi o to zebyś mi mowila ze sie roznią "orientacją" - bo przeciez mordercy tez sie roznia tylko orientacją... i tak masz racje: jako ludzie roznia sie od innych orientacją - ale ich zachowanie wynikajace z tej orientacji juz podlega ocenom - a w konyekscie zachowania do któego prowadzi równiez i orientacje sie ocenia: nie mowie ze nalezy elimionowac gejó za orientacje - mowie ze nalezy wreszcie obiektywnie ocenić właśnie tę "orientację" (a nie ciagle powtarzać waszą mantrę)... tak to są normalni ludzie o INNEJ orientacji - i o to właśnie chodzi - teraz jest kwestia skad sie wziela ta "inna" orientacja... oczywiscie ze mozna powiedziec że "sie urodzili" albo bozia im taka dusze zesłała (wtedy co maybacha rydzykowi) tylko że niedawno mowiłaś że masz sie za osobę inteligentną i co ważniejsze samodzielnie myślącą - a tu z wielkądeterminacją udowadniasz ze jednak mowisz to co Ci wtłoczą w głowę: dlaczego uważasz ze do "orientacja" - skąd taki wniosek? taka myśl? skąd przekonanie że ci ludzie ze swoją "orientacją" są szczęsliwi i nie potrzebują pomocy? a na koniec jeszcze taka mysl: pytacie o dowody na to ze homoseskualizm jest szkodoliwy dla swojego "nosiciela" - a jeśli nie jest to po co ta cała akcja z tolerancją?? jest szkodliwy bo wyrzuca poza nawias społeczenstwa - owszem można zaradzic mu indoktrynując dzieci w podstawówkach ze dupa ma więcej zastosowań, ale to też w gruncie rzeczy jest "LECZENIE" tyle że skutków a nie przyczyn (przykłąd moze ichamski - ale skoro bawimy sie w odwracanie kota ogonem :) )
  14. staraj sie czytać wolniej i robić notatki :D
  15. tak samo jak dla anorktyków dożylne podawanie pokarmu - przeciez nie żyjemy w średniowieczu... to Ty nie łapiesz - tak to sie mozemy kłocić bez końca - podobno jestes po filozofii - dobrze wiesz, że przy odrobinie chęci można "zakwestionować" istnienie drugiego kaczyńskiego i wymienaic sie argumentami do nastepnych wyborów ale tez dobrze wiesz, że rzecz tu sie rozgrywa o właśnie prawo do ingerowania w poglądy innych ludzi: albo uznajemy że każdy, absolutnie każdy, ma do nich prawo - albo że istnieje coś takiego jak "norma" i odstepstwo od niej - wtedy o ile można dopuścić, że w toku konstruktywnej dyskusji dojdziemy do wniosku, że homoseksualitom należy zapewnić wszelkie przywileje par hetero - o tyle nie można pwoiedziec ze to "normalne" bo to bzdura (chociaz jak juz mowilem mozna dopuscic mozliwość że uznajemy za normalne WYSTĘPOWANIE homoseksualizmu) - wszystko kwestia, badan, czy uzgodnień - ale uzgodnien majacych na celu "powszechne dobro" a nie dobro tych którzy głosniej krzyczą (względnie mają lepsze plecy (dosłownie i w przenosni)
  16. a może lepiej najpierw ustalić zakres obowiażków przyszłego moda? bo nie wiadomo kogo potrzebujemy? bo mnie sie wydaje że najlepszym wyjsciem byłby MOD któy ogranicza sie własnie do takiej funkcji jak przed chwilą: przyszedł usunął śmieci i już - po kłopocie... a wszelkie dyskusyjne kwestie - jak sama nazwa wskazuje - pozostawił do dyskusji... nie wiem, wydaje mi się że część osob postulujących za powrotem moda w dawnej formie mowi tak tylko dlatego że bywa za rzadko żeby zauwazyć co sie tu działo - bo nawet jeżeli ich bezposrednio nie dotkneły humory modów (przeróżnych przecież) - to nawet dobry smak nie pozwalalby prosic o powrót tamtych porzaków (a jeśli kogoś to jeszcze nie przekonało, to może informacja, że słynny "chamek" to jeden z byłych moderatorów bedzie bardziej przekonujący - naprwdę chcecie żeby tacy ludzie decydowali o tym czy wasze wiersze albo co gorsza komenatarze się "nadają" bądź nie??)
  17. rzecz w tym, że ten śmietnik to nie efekt aktualnego braku moderacji, a właśnie pokłosie konfliktów które sie wywiązały przez to że moderacja sobie nie radziła (bo nie mogła w takiej formie jak dotychczas): (przecież "chamek" to nie przypadkowy przechodzień)... oyey się na mnie mści bo przeze mnie stracił "urząd" piotrek sie fochuje bo stał się pośmiewiskiem - a wszystko przez to że ktoś wymyślił urzad "uszczęśliwiacza" - a co gorsza - dyktatora ze słynnym zapisem: "moderator nie musi tłumaczyć sie ze swoich decyzji" (czyli na polski: może se robić co mu się żywcem podoba, a jak ktoś zapyszczy to ban)
  18. oczywiście że mogę "udowodnić" (w spsoób analogiczny do dowodów o homo - czyli bezsesnsowny): gdyby policzyć liczbe zgonów spowodowaną chorobami przenoszynymi podczas stosunków homoseskualnych a a noreksja to prawdopodobnie wynik byłby miażdżacy :) nie mówią już o tym że za 100 lat nie miałby juz kto chorować... rzecz w tym że jak już mówiłem: obrońcy homoseksualizmu opierają swoją argumentacje na twierdzeniu że geje WIEDZĄ co dla nich dobre - po prostu, wiedzą i nikt nie moze kwestionować tej ich samoswiadomości - nie przyjmują żadnych argumentów, ze człwoiek chory psychicznie najcześciej nie zdaje sobie sprawy z tej choroby - wychodząc z tego założenia po prostu nie możecie powiedzieć że anorektyk (ani jakikolwiek innych człowiek) powinien być leczony i tak, przychodnie są pełne anorektyków ale tylko dzieki wielkiej akcji uśwaidamiającej im jak bardzo to dla nich niebezpieczne - tej samej akcji której dla własnej satysfakcji odmawiacie homoseskualistom)
  19. całą biologia ewolucyjna cała psychologia ewolucyjna, a przede wszystkim cała psychologia MANIPULACJI - 60% społeczenstwa w ciągu kilku m-cy wmoiwono że są fanami kaczorów albo jana marii tuska - w świetle takich osiagniec wmowienie zakompleksionemu chłopięciu że jego niepowodzenia z kobietami wynikają z odmiennej orientacji to po prostu pryszcz... poza tym to nie jest watek o homoseksulastach - to watek o anorektykach - ciągle nie odpwoiedzialas mi na moje pytanie: dlaczego uważasz że oni są chorzy a geje nie - i nie odpowiesz
  20. tak, nie ma to jak błyskotliwa uwaga...
  21. a na tym polega odmienność, że ludzie są zwierzętami tak samo jak świnki morskie: a jakoś nikt nie domaga sie praw do adopcji dla świnek morskich: nie móimy tu o prawch człowieka, czy o podobienstwach: mówimy o róznicach: twierdzenie jakoby homoseksualiści nie roznili sie niczym od hetero jest właśnie tak samo idiotyczne jak mowienie że kobiety nie roznią sie od mężczyzn
  22. poczatek bardzo fajny, potem jednak sie robi przyciezkawe (zbyt rozwleczone) + kilka rymów na siłę (to niestey widać :) ) no ale jeszcze na koniec fajny wes: "Z żebra raj na ziemi stworzył" wiec generalnie śmiałem sie czytając, wiec dla mnie - nieźle :) pozdr
  23. końcówka rewelka - ale mam wrażenie że poczatek "sztukowany" :)i po postu niedorasta do zakonczenia (no i strasznie dziwnie pocięty) ale za całokaształt i tak nota bardzo wysoka :)) aha i w ostatnim wersie dużo lepiej wyszłoby jednak "bez mnie" Nie wróciłeś jeszcze na wspomnienia – martwię się. Czy jej ciepło było, czy zadawała te same pytania, czy dłonie miała wilgotne? Czy stolicę z książek czy z ciebie znała? Czy zanurzała twarz w suchym rękawie? Czy uprawialiście moją historię, beze mnie świetne :)
  24. obraziłbym Cie gdybym powiedzial nieprawdę - jeżeli fakty są dla Ciebie obraźliwe to juz nie moja wina a jak dla mnie ta wypowiedź brzmi jak słowa człowieka któremu władza jak najbardziej sprawia sporą radochę... więc powiedz mi jaką to korzyść dla poziomu forum przynosiło wywalanie wierszy Dotyk'u których jedyną wadą było to że Ciebie po prostu przerastały? jak to sie ma do tego co piszesz teraz, ze na forum bez moda pojawiają sie dupki i bzdurne tematy?? dobrze wiesz, ze twoja głowną moderatorską dzialalnoscią było robienie problemów ludziom których nie lubisz a juz na pewno troska o "utrzymanie władzy" - w postaci wycianaia wątków na forum (dotyczące problemow na serwisie)... proszę bardzo: masz swietną okazję: powiedz w jaki sposób te wątki były szkodliwe? z tego co pamietam dostalem bana za to ze sie zapytalem po co właściwie jest kosz? - prosze wytłumacz mi w jaki sposob ten wątek szkodził forum i jego poziomowi o który to tak sie troszczyłeś?
  25. jakoś sobie nie przypominam - a nawet jeśli - jeżeli to był mój pomysł i sie nie sprawdzil to chyba jak najbardziej powinienem sie przynać do błędu nie? a moze lepiej byłoby tak jak P.S. iść w zaparte i banować wszystkich którzy śmiali zauwazyć że jest źle? a dlaczego tu jestem? a po co Ty tu jesteś? oczywiście że tylko i wyłącznie dla własnej przyjemności - z tą tylko róznicą, że przyjemność mi sprawia właśnie SIEDZENIE tu a wiec siłą rzeczy musi mi zależeć na tym żeby forum trwało i miało sie dobrze ( w przeciwienstwie do tych którzy chcą żeby na forum "był spokój" albo "wysoki poziom" - i osiągają go wywalając wiersze Mirki Szychowiak)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...