
Agata_Lebek
Użytkownicy-
Postów
5 893 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Agata_Lebek
-
Deszcz potu? ciało ogniem? tęcza rozkoszy? krzyk płomieni? Minus murowany ;) Pozdrawiam.
-
I teraz jest dobrze. Na plusa. Pzdr., j. Radość wielka, że wróciłaś do wiersza Joaxii. Dziękuję, pozdrawiam :))
-
z jarmarku
Agata_Lebek odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
z tamtej strony nieba śpiew i turkot wozów z jarmarku wracają znajomi jeszcze nie odróżniam głosów lecz wiem co mi wiozą na sianie w półkoszkach moja przeszłość i strzecha z zasuszonych habrów kolorowy odpust dłoń wyciąga się sama druciane pierścionki w remizie poświęcenie wieńców w pola nikt nie wychodzi na telebimie żniwny znój sprzed lat trzydziestu paru smak ogórkowej wody miesza się z wołaniem przykościelnych dziadów miałem tam swój czas przed kramem potem koszyki supersamów zrobiły mi miejsce w kolejce po chleb wieczorem w remizie dyskoteka kolorowych kogutów przygłuchłych uliczek krzyk pod sklepem chłopi przepiją ostatnią wypłatę tęsknoty za orką stosy pustych butelek wchłoną żal sprzedanej działki a do mnie już jadą tamte konie sprzed lat siwki bułanki kasztanki perspektywa czasuze starych obrazów na których zapomniany malarz zostawił ślad świata i odszedł Jak zwykle musiałam trochę pomajstrować ;) Pozdrawiam :)) -
Dobry wiersz :))
-
A może "Kapuśniaczek" :D :P ??? Znam na pamięć, mogę zarecytować ;))
-
no przecież o to idzie, dlatego niech czytelnik sam dochodzi jaki to prysznic. Dlatego nadal podtrzymuję - "ulewny" zbyteczny. Nie zgadzam się !!!:)) Musi być ulewny, żeby koniecznie z deszczem się kojarzył (Wołacz:)). a nie tam takie Panie tego : kapie z kranu woda :))))))
-
www.youtube.com/watch?v=P-Zz_bSCsBE
-
Bardzo dobry :) Pozdr.
-
Powiem krótko - brawo !;) Pozdrawiam.
-
Ulewny prysznic to jednak nie to samo...co maślane masło. Kąpiele bywają różne, a ciepły, ulewny deszcz w środku zimy to jeszcze jakiś czas temu było całkiem niemożliwe, tak jak podróż samolotem ;) Nie mogę się tak rozgadywać..., należy zostawić coś dla czytelnika ;) Pozdrawiam
-
Tekst porwany, poszatkowany, całkiem bez potrzeby. Skąd taki podział na wersy w pierwszej strofie?.. Druga strofa do poważnej przeróbki - jest chyba zbyt oczywista. Prysznic zazwyczaj jest ulewny, zazwyczaj zmywa coś, można by to napisać inaczej, w mniej oczywisty sposób, zwłaszcza biorąc pod uwagę wysoki poziom abstrakcji reszty tekstu. Poza tym - po poprawkach mogłaby być z tego całkiem ładna impresja. Pzdr., j. Cieszy Twoja wizyta Joaxii :) Zapis dopieściłam, reszta zamierzona. To co człowiek odczuwa każdym ze swoich zmysłów to jest impresja ;) Dzięki Tobie mam pomysł na kolejny wiersz :) Zastanawiam się jeszcze nad dodaniem pewnego wersu związanego z dotykiem.. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
-
Też mi się tak wydaje :)) Dziękuję i pozdrawiam.
-
I tak najlepiej jest z soboty na niedzielę ;) Dziękuję za pozytywną ocenę Doktorze Lecter :)) Pachnąco...
-
teraz faktycznie lepiej pozostaje jednak niesmak - kolejne metamorfozy, zmieniające sens... 'rozgrywającego' i 'popierającego', świadczą o tym, że Autorka nie do końca wie o czym chciałaby napisać to Zetka, a nie warsztat - proszę o tym pamiętać, nie tylko wtedy, gdy "luźnym nadgarstkiem" rozdaje Pani minusy Od początku wiedziała o czym, a teraz wie jeszcze dla Kogo...pozdrawiam
-
Dziękuję za motywację ;) Pozdrawiam.
-
Fajnie, że jesteś :)) Dziękuję. pozdrawiam.
-
Zawsze jest tylko dzisiejszy wiersz ;) Dziękuję za nieobojętność...i plusa. Pozdrawiam.
-
Imienniku ten wiersz pisze typowa kobieta - widząca świat przez drobiazgi powiem więcej mnie akurat pierwsze dwie strofy przypadły do gustu ale sprawę kładzie szlem z poparciem MP3 pozdrawiam Jacek Końcówka zmieniona i nie tylko... Dziękuję, pozdrawiam.
-
Uwaga! Mam cytat i nie zawaham się go użyć !:) Nie będzie Wiktor kasował nam komentarzy ;) hehe tobre, jesteś bardzo dowcipną osóbką Agato, wiersz też misie cmook Tu zdania są podzielone ;) Dziękuję, pozdrawiam :))
-
Radość ze wspólnych "słabości" ;) Dziękuję. Pozdrawiam :))
-
Katharsis to obszar snu, coś czemu "bibelotowa" rzeczywistość próbuje sprostać. Poziom tych znaczeń nie ma określać stopnia rozwoju egzystencjalno - cywilizacyjnego peela (?) tylko tytułowy początek dnia. Ciąg półautomatycznych czynności, rekwizytów będących "poparciem" dla peela. W celu odrebusowania wprowadzam pewną zmianę zapisu. Dziękuję, pozdrawiam :)
-
dlatego Szanowna pchełko sugeruję Autorce zmianę puenty i jeszcze coś. Pozdrawiam Autorkę i zacną Komentatorkę Przyjmę chętnie Twoje propozycje Wiktorze, ale w obecnej formie wydaje mi się całkiem nieźle ;)
-
katharsis na wejściu pospołu z empetrójką na wyjściu czynią faktycznie tragedię To co dla Ciebie jest tragedią, dla Kogoś innego może być pełnią szczęścia, albo dobrym początkiem dnia.
-
Uwaga! Mam cytat i nie zawaham się go użyć !:) Nie będzie Wiktor kasował nam komentarzy ;)
-
Może nasz ulubiony kawałek...?