Stanisław Kamykowski

ja trochę mniej optymistycznie tzn. właściwie to tylko te krawężniki mi się podobają, reszta momentami lepsza lub gorsza krawężników obudowa pozdrawiam:-)

FRANZ-uski, zmień na Franz-uski - powinni się domyślić, więc nie róbmy z czytelników... "zwykły człowieku, Judaszu" radzę zmienić na "zwykły człowieku-Judaszu" skoro nie było "," wcześniej to po co jeden samotny wkładać? reszta bez zarzutu, a nawet bardzo mi się... pozdrawiam:-)

pirwsza ok, druga (może przez "stan") staje się powtórzeniem, trzecia poszła Ci jakby z rozpędu, zaś zwartą (mam nie odparte wrażenie) że pisałaś na siłę jest coś ciekawego, ale trochę trudno się przebić przez niektóre-wydaje mi się- niepotrzebne zwroty, radzę jeszcze popracować i może trochę skrócić pozdrawiam:-)

ten wiersz upewnił mnie, że wybrałem dobrego pisarza do omówienia na prezentacji tekst mnie nie zaskoczył, bo po tobie należy się spodziewać wysokiego poziomu pozdrawiam:-)

widzę, że się zebrało nam na wspominki... ze mną dziewczyna zerwała ponad rok temu (dwa dni przed moją osiemnastką)-czas leci, a moje rany otwierają się coraz bardziej, dwa dni temu na zakończeniu liceum miałem świadomość, że prawdopodobnie widzę ją po raz ostatni-od tego czasu zdążyłem napisać dziesięć (o dziwo żaden nie jest o tym samym) wierszy, czyli więcej niż przez cały kwiecień czasami mężczyźni przeżywają rozstania mocniej niż kobiety, to nie jest kwestia płci tylko wrażliwości, w moim przypadku chyba nawet za dużej

"usiądzmy" - literówka jak mniemam "tak bardzo nie lubiłaś gdy do niej wchodziłem" - połączyłbym w jeden wers o tej kieszeni nie bardzo rozumiem nie wiem czemu "znów" trochę mi nie pasuje, ale nie mam pomysłu co z tym zrobić ale i tak mi się podoba w takiej wersji jak powyżej, nie wiem czy jest to górnolotna poezja- pomimo to trafiłeś w mój klimat (a szczególnie dziś), bardzo chętnie zmieniłbym dedykacje i dał go komuś, ale ona i tak nie czyta poezji... pozdrawiam:-)

miło, że w końcu się spodobało mam nadzieję, że nie tylko tobie pozostanie po nim dobre wrażenie pozdrawiam:-)

ten jabłko przywędrowałeś ta jabłko przywędrowałaś to jabłko przywędrowałoś w drugiej jabłko (moim zdaniem "to") jest dalej adrestatem... resztę też mogę spróbować wytłumaczyć ale tylko jeśli chcecie, bo może ktoś ambitny spróbuje sam na to wpaść... to jak?

dziękuję za wgląd :-)

spadłszy niedaleko jabłoni przywędrowałoś do niej smutny kąt waszym towarzyszem nie mogąc tego zmienić boję się chwili w której bać się przestanę i stanę się z tobą jej drugim śniadaniem

ewa trafnie to sformuowała, że brzmi jak z ulotki dla mnie trochę za lekko podany taki temat, ale może teraz tak się piszę (nie wiem, ja się nie znam) więc tak lekkość to może jest zaletą ja ktoś jest zainteresowny, to ja też mogę oddać-używane zaledwie przez trzy miesiące, od ponad roku garażowane, stan (teraz trochę uczciwości) beznadziejny, idealne na podmianę dla osoby przez was znienawidzonej, gwarancja zatrzymania akcji serca w siedem dni od chwili zainstalowani

nie zgadzam się z Jego Alter Ego i Anna Marią K... nie można powiedzieć, że ten utwór ma coś wspólnego z NIC, bo NIC też ma swój wyraz i charakter, a tu nie ma wyrazu i charakteru tu jest wszystko-krótkie, ładnie brzmi... choć brakuje mi jednego-jakiejkolwiek myśli Marcin-taka rada, papier toaletowy nie wygląda ładnie, nie pachnie(może czasami) ale ma sens w swoim istnieniu, jest "po coś", powyższe cztery linijki (moim subiektywnym zdaniem) tak owego nie posiadają

wybacz fr ashko-język w tym utworze powoduje u mnie złe samopoczucie, nie moje klimaty...

mnie chwyciło jedynie, że pan/pani znalazł kogoś komu się to podoba jeśli ten tekst (proza, bo czy poezją mamy nazywać niesmaczne opowiadanie, tylko dlatego, że ktoś nacisnął parę razy enter i na poczatku wersów dał dużą literę?) ma to "coś", to tym "czymś" są nieudolne (moim bardzo subiektywnym zdaniem) próby zaskoczenia czytelnika zwrotami typu "biało-białe", "Piekło w królestwie Chodnikowej Płyty" czy "w nagrodę mogli pomacać jej kropki", to coś mnie mdli-jakbyś pisał/a to po zjedzeniu tych kiełbasek cierpiąc na niestrawność...

czuję, że dostaniesz ostre komenty... coś podobnego pewnie napisała większość forumowiczów, ale po chwili przebywania na forum zrozumiała, że to nic odkrywczego powtarzać taką samą konstrukcję w całym utworze, ponad to drażni mnie ła, ła, ła... wybacz, moim zdaniem nie ma tu nic ciekawego pozdrawiam:-)

całość nawet, nawet... tzn. podoba się ale mam kilka ale: pierwszy wers bez "on" "I wszystko: tak, i nie krzyczą równocześnie." zgrzyta mi tu coś 1. dwa "i" chyba trochę za blisko 2. "tak i nie krzyczą", ale "wszystko krzyczy" nie wiem czy druga forma nie jest poprawna w ostatnim wersie napisałbym "Kto nauczył nas tak kłamać" albo "Kto nauczył nas kłamać" i jeszcze coś mi się nie podoba w przecinakach, ale to pewnie przez to, że ja ich w ogóle nie lubię wszystko to bardzo subiektywne rady pozdrawiam:-)

mi nawet nie podchodzą dwa ostatnie wersy, bo to (moim zdaniem) niezgrabna analogia do punkt widzenia zależy od punktu siedzenia całość nie przemawia do mojej wyobraźni (a może to wina mojej wyobraźni?)-brakuje smaczku, pewnej wyrazistości-bez tego nie ma szans na to, żeby utwór został w pamięci, niestety jestem na nie pozdrawaim:-)

ja się wklejam do prywaty Very Ikony, bo również odnoszę wrażenie, że momentami jest przegadany, brakuje mi tu porządku matematycznego (gdyby poszczególne nawiązania do matematyki złożyły się w jedno równanie, które ktoś rozwiązuje... bo z lekka chaotycznie tu jest) "Łamiąc rozum i serce Co podpowiada; Jeden!" ten zwrot w ogóle mi się nie podoba podobnie teorie trochę mi zgrzytają pozdrawiam:-)

brakuje mi ewolucji utworu, pierwsza strofa ok, druga kontynuuje ale daje wrażenie monotoni, trzecia i czwarta-niestety-tylko potwierdza ten efek (obraz monotonii owszem, ale nie dla monotonia tekstu), pointa za oczywista i jakby gdzieś, coś... pozdrawiam:-)

jak w reklamie proszku do prania... pierwsza i druga strofa, są (moim zdaniem za bardzo podobne) w trzeciej wyrzuciłbym "i" pozdrawiam:-)

podoba mi się gra, w którą pl wciąga odbiorcę + pozdrawiam:-)

co prawda jeszcze się nie spodziewam, ale potencjalnie za kilka lat... myślałem, żeby było miło i perspektywicznie, co sądzicie o Kastracja

Anastazjo, nie masz wrażenia, że wszystko co napisałaś już gdzieś kiedyś było?

posłuchaj Kamili-na początek kropeczki, potem ogranicz liczbę enterów...

nie będę powtarzał uwag, tylko się skromnie pod nimi podpisuję