Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Stanisław Kamykowski

Użytkownicy
  • Postów

    603
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Stanisław Kamykowski

  1. właściwie czy to ważne co chciał przekazać autor? (jeśli ktoś ma wątpliwości, to w moim przypadku-nie, bo osoba do, dla i o której pisuję, prawie wszystko-prawdopodobnie nigdy nie przeczyta żadnego z nich, ani nawet się nie dowie, że robię to co robię) liczy się to co z wypowiedzi pl odczytał odbiorca, więc: Stasiu-wiesz, ja tych wieszaków raczej się boję... ale Twoja wymiana zdań z Bartkiem sprowadziła uśmiech na moje ostatnio dość smutne oblicze Bartek-(patrz do Stasi) i "świadczy o wierszu"-za to też dziękuję Alicjo-"Smutne są takie anorektyczne wieszaki... "a za to zdanie jestem najbardziej wdzięczny gDzie wUszko-z tytułem można też inaczej, miło że wpadłaś Michale-"Pan stanisław nigdy nie serwuje banału - wiwat !"-chyba przeoczyłeś mój poprzedni... mniemam, że Twoja interpretacja jest równie prawdziwa, bo właściwie każda jest taka Ariel- i właśnie Ty też masz rację (chociaż troszkę za ostro)
  2. z niedomykającej się szafy wystają jedynie nagie ramiona anorektycznych wieszaków milczący świadek naszej historii zapisując obraz minionego dnia poczuł siekierę miedzy zawiasami
  3. prawie stanowi wielką różnicę... i to na tyle co mogęz tego tekstu wywnioskowć
  4. 200 metrów od moich okien już ponad miesiąc remontują drogę (krajowa szóstka, jakby kotś pytał) wiem co to znaczy asfalt, więc już od pierwszych słów tego tekstu masz we mnie sojusznika poadrawiam:-)
  5. pamiętasz moje zastrzeżenia (tzn. że mam takie, bo nie napisałem o co właściwie chodzi), więc tak-wydaje mi się, że II jest trochę inna od I i III, dlatego najlepiej pilnować ich jako całości-trzymaj (pokazuj i rób co chcesz) je razem, ale jako trzy osobne wiersze, ponieważ wówczas są najwięcej warte-pamiętam historię z filiżankami: każda miała swoją wartość, ale razem stanowiły kolekcję, która była bezcenna pozdrwiam:-)
  6. po pierwsze-za dużo "twojości" w pierwzsej strofie, po drugie... nie wiem czy coś jeszcze, może zmieniłbym kolejność słów w wersie o cytrynach, ale i tak muszę przyznać, że utwór pozostawił bardzo pozytywne wrażenie pozdrawiam:-)
  7. krótkie i moim nic nieznaczącym zdaniem takie sobie, miniatury muszą charakteryzować się dopracowaniem formy, bo na przestrzeni kilku wersów jeden błąd razi bardziej niż kilka większych w duższym tekście, jak dla mnie żyć jest już za dużym dopowiedzeniem, ponadto "by zacząć postawić wszystko też nie do końca współgra, w wersji pani Amelii nie podoba mi się kontrast "zacząć" w ostatnim wersie pierwszej strofy i "skończyć" w ostatnim drugiej pozdrawiam:-)
  8. mniemam, że powtórzenie coś oznacza (mniejsza w tej chwili co) i akurat jego bym się tak nie czepiał, ważniejszym problemem jest rzeczuwiście zapis, za dużo razy nacisnęłaś enter-nie sztuką jest podzielić utwór na krótkie wersy i niech odbiorca podziwia ile to rzeczy kryje się pod słowem, sztuką jest napisanie tekstów z długimi wersami, tak aby czytelnik podziwiał autora za błyskotliwość w łączeniu słów i nadawaniu im nowych znaczeń, to na tyle pozdrawiam:-)
  9. przynajmniej potrafisz wyciągnąć wnioski, bo rzeczywiście zawsze warto spróbować, a jeśli chcesz się dalej bawić w poezję to na tym forum znajdziesz ludzi, którzy pomogą Ci się rozwinąć pozdrawiam:-)
  10. a ja się nie wstydzę, głosowałem na tego na kogo głosowałem i się cieszę, że mamy takiego prezydenta jakiego mamy, bo on wygrał i już... każdy z nas (oczywiście powyżej 18 lat) ma dokładnie takie samo prawo decydować o tym kto siedzi w parlamencie czy na stołku prezydenta, więc po co marudzić jeśli ktoś chce coś zmienić to na jesień mamy wybory samorządowe, proszę iść do urn i zacząć naprawiać to co się nie podoba, a jak jest aż tak bardzo źle i wy wiecie jak to naprawić to wystartujcie w wyborach Yasiek- w tygodniu poprzedzającym wybory parlamentarne PiS wyprzedziło PO w sondażach i analogiczna sytuacja miała miejsce przed druga turą prezydenckich
  11. a mi coś nie gra w poincie tzn. myślałem, że po całej opisanej historii pl zakończy ja bardziej poetycko, a tu takie zwykłe "czemu" jakoś mnmie to gryzie pozdrawiam:-)
  12. spojrzałem i w pierwszej chwili nawet nie chciało mi się czytać, ale przeczytałe i nie żałuję ;] pointa to poprawy ale tylko od stroy technicznej tzn. poszukaj innego brzmienia w tym zdaniu (nie zmieniaj treści) i chyba ta pointa mi tylko przeszkadza pozdrawiam:-)
  13. Małgorzata ma rację, ja też mam problem ze znalezieniem kluczowego zwrotu i trudno zacząć interpretację, mam wrażenie, że chodzi o "Matczynych objęć pustka." ale nie mam pewności ani koncepcji co dalej, spróbuje się jeszcze zastanowić (żeby nie było, przeczytałem kilka razy) pozdrawiam:-)
  14. trochę zastanawia mnie interpunkcja, bo w pierwszych czterech wersach jej brak, zaś w poincie jest i przecinek i kropka pozdrawiam:-)
  15. szczerze mówiąc nie wiem co tu się może podobać, ale skoro komuś może to widać coś może jest ja nic takiego nie widzę, więc (a niech będzie, że też subiektywnie) uważam, że powyższe jest słabe pozdrawaim:-)
  16. a czy znalazł by się ktoś lub coś, co sprawiłoby, żeby o takim tomiku gdzieś było słychać? promocja poza forum bardzo by się przydała, bo inaczej wyda sie tyle sztuk ile osób by się złożyło +1 dla BN i koniec jeśli już taki tomik by wypalił to warto byłoby spróbować zrobić go na wysokim (może i bardzo wysokim) poziomie, zainteresować prasę tematyczną, środowisko, jakieś organizacje zajmujące się kulturą, (może media typu tel, radio) żeby się promować większą grupą i zrobić coś godnego uwagi co zostałoby zauważone jeśli organizator (czyt. jeszcze nie wiadomo kto) podejmie się zrobienia czegoś o czym probowałem się tu naprodukować, to wchodzę w to i postaram się pomóc na ile tylko będę w stanie
  17. popatrz na pierwszą strofę, teraz na każdy wers, a dokładniej na pierwsze słowa w wersach i to mi się nie podoba:zapukałeś, otworzyłam, wszedłleś, zdjąwszy, rozsiadłeś się, wypełniłeś dla mnie to jest poważna wada, ale czy ja się w ogóle znam?
  18. ja na razie wstrzymuję się od głosu, czekam na "dalej" i wtedy muszę na spokojnie wszystko porównać, ponieważ tym razem mam pewne zastrzeżenia, ale takie, które mogą być w pełni uzasadnione całością (tzn. wyżej, głębiej, dalej) więc teraz tylko tyle, że obserwuje pozdrawiam:-)
  19. trochę monotonnie nie chodzi tu o "tych, ktorym się udało" tylko o sposób prowadzenia wiersza, prosty, za prosty jak na coś takiego jak miłość, nie podobają mi się zwroty typu: "oddech romantycznie oszalał", "o słodkości życia"... niestety na nie pozdrawiam:-)
  20. trzy akordy w tle, ktoś na bębnach i możesz spróbować zrobić z tego smutną balladę punkową (lubię takie), jeśli mam to przyjąć jako poezję, to zabrakło ogłady technicznej i ciekawa obserwajca, o której wspomniał Bartek zgubiła się w niedostatkach pozdrawiam:-)
  21. i nie chodzi o to, że obudziłem się o piątej rano, bo na 14 do roboty, a potem zasuwaj pan do 22:15 nie , nie o to chodzi tylko o to, że powyższy tekst jest ciężkie, za ciężki i pod względem treści, techniki (powtarzanie bol, ból,ból... albo pasożytem, pasożytem, pasożytem) i wizualnie tez jest ciężki czego przykładem jest Olesia, teraz rady: 1. jeśli przegadałeś tekst (jak powyższy) to nie wstydź się go pociąć i zostawić co najlepsze fragmenty 2. nie stawiaj roweru na ulicy, ponieważ żyjemy w Polsce 3. nie kupuj chleba w hipermarketach pozdrawiam:-)
  22. klik, zobaczę co tam Krzywak znów nabazgrał (tutuł mu coś nie wyszedł...) zaczynam: "A teraz rozparzymy... (po chwili) ...i spadać do szkoły...", jejkuś znowu, nawet gdy patrzę na jego naddupę to zamiast się zniesmaczyć (bo i kto to właściwie ten Krzywak, że tu ze swoją d... i to jeszcze nad mi tu wyjeżdża), wracając-zamiast się zniesmaczyć, jedyne co robię to się uśmiecham, bo i jak tu się nie uśmiechać panie Krzywak jak ty nam serwujesz takie dobre teksty, no jak? pozdrawiam:-)
  23. wiesz, dosyć opornie szło mi początkowo przebijanie się przez poszczególne wersy, ponieważ nie chciałem pominąć nic co było warte zauważenia, aby nie stracić właściwego sensu i wyszło jak w Kanie Galilejskiej tzn. najlepszy smaczek na końcu (dwa ostatnie wersy są najlepsze) pozdrawiam:-)
  24. jeśli tak wygląda świat erotyki, to niech ktoś zamknie drzwi i wyrzuci klucz, bo i po co tam wchodzić?
  25. Alu, a ty możesz już coś wydałaś, co? Chciałbym kiedyś dostać taką większą dawkę twojej poezji na papierze i delektować się nieosiągalnym kunsztem, taki tomik byłby rarytasem w mojej małej biblioteczce jeśli doczekam się dzieci to będę czytał im twoją poezję na dobranoc, żeby miały prawdziwie kolorowe sny... pozdarwiam:-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...