
H.Lecter
Użytkownicy-
Postów
5 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez H.Lecter
-
Frazesy, banały, komunały... Bez wartości.
-
Ja nazwałbym to raczej stylem pisania, i tak to widzę. Akurat ten okres mojego pisania skupia się na takim stylu, przyznam się że największym „natchnieniem” czy impulsem ( to lepsze słowo) jest dla mnie lektura Starego Testamentu i wycieczki do supermarketów i galerii handlowych. Uważam że taki kontekst który wykorzystuje do przekazania myśli, jest najbardziej nośny, jako że wszyscy jesteśmy wychowani w kulturze Judeo-chrześcijańskiej, z domieszką Grecko-Rzymskiej. Kiedy Mówię Syzyf, odbiorca od razu uruchamia bagaż swoich skojarzeń jaki ma wpojony dzięki wychowaniu w danym kontekście kulturowym, kiedy Mojżesz to samo, oszczędzam zbędnych słów i metafor, posługując się tym co jest w nas wsocjalizowane. Mógłbym pisać odnosząc się do tego co jest mi najbliższe np. filozofów, tylko uważam że wtedy moje teksty byłyby niezrozumiałe dla wielu odbiorców którzy nie zgłębiali historii filozofii, byłyby pseudoerudycyjne ale ich pole oddziaływania byłoby zawężone. Ponadto Gdybym wychował się w Iraku zapewne moje teksty obracałyby się kręgu innych kontekstów i figur, niejako jesteśmy skazani na to że jest jedna kultura z której społeczeństwo wyrasta ( akurat w Polskim przypadku). Jak już wspomniałem w powyższym komentarzu „powtarzanie wielkich słów” niezbyt trafia dziś do odbiorcy, dlatego właśnie staram się uwspółcześniać, trywializować, tworzyć paradoksy i spłycenia, no a co za tym idzie ironizować. A akurat teksty z Szymonem Rybakiem, Syzyfem, no i po części też Charonem, były także osadzone w tych kontekstach kulturowych, ale nie uwspółcześniane, ani nie ironiczne, ani nie trywializowane, co według mnie pokazuje, że nie chodzi o receptę na wiersz, tylko styl pisania jaki mnie prześladuje ostatnimi czasy. Cieszę się że poruszyłeś ten temat H. Lecterze, dzięki za odwiedziny i ślad Pozdrawiam R:) Deklarujesz istnienie swojej grupy docelowej, potencjalnych odbiorców o płytkiej, powierzchownej kondycji umysłowej i nieskomplikowanych potrzebach, zaspokajanych w prosty, szybki i skuteczny (!) sposób. Z całą pewnością do nich docierasz, tylko to powoduje automatyczną rezygnację, wykluczenie czytelnika o innej charakterystyce. Nie można być "atrakcyjnym towarem", zarówno dla młodego bankowca z Warszawy, jak i podstarzałego fryzjera z Koziej Wólki ;) To nie styl pisania, tylko marketing... ;) Nie przeceniałbym bagażu kulturowego "młodego, współczesnego, z galerii handlowej", twoje ostatnie "stylowe" doświadczenia, to bardziej produkt dla zblazowanych erudytów... Młody z galerii, niczego w swojej głowie nie uruchamia, on konsumuje... :)
-
pana tam nie było - opowiem
H.Lecter odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
uczucie ponad kwitło prawdą w mieście splecione dłonie teraz noce w samotność wyglądają nie ukrywam między wersami płynie życie Nie ukrywam, to są teksty do kotleta... ;) Kosz. -
No i jedni wcześniej a drudzy później przekonujemy się o tym sami – czym później tym boleśniej bo tylko to ma jakiś wpływ na nas. Refleksyjność w stylu : piłka jest okrągła a bramki są dwie... ;) Myślę, że błogosławiony wpływ na twoje pisanie, miałaby sytuacja gdybyś czegoś nie wiedział, a skoro już "wiesz", nie streszczał tego w podpunktach...
-
Przy trzecim, czwartym wierszu, wrażenie produkcji taśmowej, spod matrycy... Noe, Mojżesz, Prometeusz, Św.Tomasz, Charon, Syzyf, Szymon Rybak i pewnie jeszcze setka innych zacnych postaci...wystarczy ich wytarzać w pikantnym sosie współczesności i...jest wiersz ;) Jak dla mnie - market poetycki.
-
Mam wrażenie, jakbyś porzuciła swoją charakterystyczną "kompozycję", na rzecz "podglądania". To zmiana na dobre, jest trochę więcej bałaganu ale za to wiersz pulsuje... :)
-
pamiętam te dłonie na których chwast chciał zamieszkać lecz nie miał odwagi Te słowa wypełniają jakieś puste miejsce we mnie, które zawsze było i którego nie potrafiłem/ nie zdążyłem nazwać... Dzięki.
-
Instrucja robienia dzieci
H.Lecter odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak się poeta bierze za "instrukcję robienia dzieci", to może i powinien wywoływać u odbiorcy odczucia i emocje wszelkiego rodzaju (najlepiej skrajne), nie może jednego - nudzić. Tak jest w tym przypadku... Słabo. -
- to bardzo interesujące Panie Mariuszu Rakoski, że siebie Pan uważa za bezstronnego znawcę zjawisk literackich a innych pomawia Pan publicznie o zmowę i złą wolę wobec autorów - pytam zatem, jakim prawem i na czym bazuje taka insynuacja? czekam niecierpliwe na wyjaśnienie tego pomówienia, albo publiczne przeprosiny wszystkich indagowanych tak osób, a więc Lectera, Krzywaka, Rewińskiego, Sojana, mariannę ja - nie ustalałem z wymienionymi stanowisk, aże są zbieżne? vox populi - vox Dei! J.S Jacek, daj spokój... :) Chłopak się nudzi i lubi robić koło siebie dużo szumu, to namiastka poetyckiego istnienia. Nikt poważny, nie potraktuje tego poważnie... :) Podejmowanie dyskusji, nobilituje i uwiarygadnia takie pierdoły... :)
-
Zaprawdę, powiadam ci, fascynujące... ;) Kosz.
-
Julia Roberts w "Pretty Woman" albo inny "pieprzony Kopciuszek"... ;) Tanie wzdychadło podane na łopacie. Kosz.
-
Gdyby czas i przestrzeń miały zapach, to pachniałyby twoim wierszem... Dobre. :)
-
To nie takie proste, zgodnie z zaleceniami, najpierw trzeba "przeczytać jakąś książkę" i popaść w recydywę niereformowalności ;) To ciężka harówka... ;) jedną? a jaką? ja, osobiście, przeczytałam kilka a recydywę mam na muminków - absolutnie niereformowalną to za mało? ;) Przeczytałaś kilka książek... ?! Nooo...to awansowałaś na "wykształciucha", który epatuje swoją wiedzą i podgryza zdrowy, wolny od myślowych obciążeń, rdzeń orga... ;) Taczki do wyboru, poza czerwonymi - rezerwacja ! P.S. Chociaż, jakby cię tak prześwietlić, to nie ma w twoich lekturach, niczego o dupie, mostach i śliwkach...To ja się pytam - co to za książki... ? ;) P.S.2 Na plus (taczki) można ci zaliczyć udział w aferze "majtkowej", czyli obecność na planie ekranizacji, klasycznego dramatu Stefana Szekspira "Romeo i Jolanta"... :)
-
Org się radykalizuje, kogo nie spalą, tego wywiozą : Tymi taczkami to można Lectera wywieźć z Orgu. -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: Dzisiaj 13:56:42, napisał(a): Stefan Rewiński :))) hoho... cholewka.... czyżby wyłaniała się kasta nadspiskowców ? hihi... chiba muszę nadrobić co nieco - żeby się załapać też chcę być wożona 'karetą' ! ;) To nie takie proste, zgodnie z zaleceniami, najpierw trzeba "przeczytać jakąś książkę" i popaść w recydywę niereformowalności ;) To ciężka harówka... ;)
-
jesteś, z całą pewnością dopóki nie udowodnisz swojej niewinności, winien żeś absolutnie wszystkiego, dowody w sprawie możesz przedstawić do godziny 00, potem zostaniesz zlinczowany a następnie spalony na stosie ;) ps. aha... i nie licz na to, że ktoś będzie analizował Twoje ' dowody' wszak z góry wiadomo, że będą sfabrykowane :) Org się radykalizuje, kogo nie spalą, tego wywiozą : Tymi taczkami to można Lectera wywieźć z Orgu. -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: Dzisiaj 13:56:42, napisał(a): Stefan Rewiński :)))
-
usg jamy brzusznej
H.Lecter odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jesteś niereformowalny, ale można z tym żyć, dzięki, pozdrawiam. Najbardziej reformowalna, jest chorągiewka na wietrze...szczególnie wrażliwa na wiatry z czterech liter... ;) -
a słowo ciałem się stało
H.Lecter odpowiedział(a) na hubertk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jeżeli jest ciałem, kto w palcach obraca ostatnie jeżeli był słowem, do kogo należała cisza Bardzo "elegancko" postawione pytania... ;) Jeżeli na tym zależało autorowi (bo przecież nie na odpowiedziach), to udało się i trzeba to docenić :) -
Konieczność podążania za żarliwością, słabo poetycko uargumentowana, to bardziej żarliwe potraktowanie żarliwości i żarliwego peela ;) Oczywiście, nie zgadzam się z tym, że warunkiem niezbędnym dla jej podtrzymania, jest brak wszelakich "śniegów"...
-
kontrabandawąs
H.Lecter odpowiedział(a) na jacek_krajl utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Orgowy Szymon Majewski ale mniej zabawny... -
Stoicyzm, jest wystarczająco nieatrakcyjny w naturze, w słowie już nie musi :) Brzmi to twoje poezjowanie, jak bajki robotów o naturze ludzkiej ;)
-
Pierdoły... Kosz.
-
teraz są skutki tego przyczyny że byłem głupi każdy to powie Coś w tym jest... ;) Kosz.
-
usg jamy brzusznej
H.Lecter odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Proponuję następne tematy : zatwardzenie o świcie, rok bez mydła i masturbacja w miejscu publicznym... ;) Śmietnik. -
Powiedziałam...
H.Lecter odpowiedział(a) na NATASZA SZANATA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pierdoły... Kosz. -
szampaniada
H.Lecter odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki, na erotykach trzeba się znać. No tak, trafiłem na znawcę : "z damami się nie śpi tylko się pier..." ;)