
H.Lecter
Użytkownicy-
Postów
5 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez H.Lecter
-
Zdecydowanie nie zakładam takiej hipotezy, wręcz przeciwnie. Zwracam tylko uwagę że przez to że realia się zmieniły zmieniła się też estetyka która trafia do ludzi. Biorąc pod uwagę ciekawe badania historyków i socjologów, mówiące o tym że dzienna ilość informacji dostarczana współczesnemu człowiekowi równa się mniej więcej półtorarocznej dawce jaką otrzymywał człowiek żyjący w XVI wieku, nie dziwi że wyostrzyła się estetyka jaką się preferuje. I ocenianie tego w kategoriach idiotyzm/mądrość itd. jest według mnie trochę anachronicznym płaczem nad rozlanym mlekiem. Tak jest, a każdy czas ma swoją estetykę. "Tak jest, a każdy czas ma swoją estetykę" To, że np. czas peerelu miał swoją "estetykę" powszechnie obowiązującą, nie oznacza, że ona zaistniała w świadomości i była powszechnie zaakceptowana (w myśl zasady - nie płacze się nad rozlanym mlekiem)... ;) Swoją estetykę, to ma każdy człowiek, a fraza "Target nie kupił. Sory Dżizus", jest zwykłym językowym chwastem...
-
Wigilia z karpiem w pierwszym i Afganistanem w drugim planie
H.Lecter odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dlaczego pan zakłada, że mam kopoty z rozczytaniem wiersza ? :)) Kiedy piszę o braku pierwszego planu, prowadzącego myśl, to znaczy to tyle, że nie daje pan szansy "odczucia" wiersza, emocjonalnego współuczestnictwa - temat został potraktowany powierzchownie, komiksowo, "po łebkach". Zestawienie śmierci karpia i Tadżyka, jest tak symbolicznie nachalne, jak dziewczynka z zapałkami pod oknami "szczęśliwych domów"... ;) Drogi panie. Ja się z panem o nic nie zakładałem - tym bardziej o jakieś kapoty z którymi nie miałem nigdy nic do czynienia. Pański komentarz odebrałem jako subiektywną ocenę , jednego z czytających - to wszystko. Poznałem pana "odczucia" na temat wiersza, emocji jakimi panem kierują,. Poza tym dowiedziałem się z komentarza iz jest pan fascynatem komiksów oraz baśni Hansa Christiana Andersena - szczególnie dziewczynki z zapałkami stojącej nachalnie pod oknami "szczęśliwych domów". Jeszcze raz serdecznie dziękuję za poświęcenie mi tyle uwagi. Z wyrazami szacunku dla karpia (któremu w tym roku darowałem życie), Tadżyka którego pan wymienił i Pusztuna o którym pan zapomniał "Z wyrazami szacunku dla karpia (któremu w tym roku darowałem życie)" Jestem pod wrażeniem... ;) Moralnie stoi pan wyżej od stwórcy, który "chce zabijać"... ;) Życzę kolejnych udanych i jajcarskich mruczanek na temat Afganistanu... -
Wigilia z karpiem w pierwszym i Afganistanem w drugim planie
H.Lecter odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie będę wyjaśniał , bo wiersza się nie objaśnią, tym bardziej tak bardzo zrozumiałego...ale dziękuję za odwiedziny Dlaczego pan zakłada, że mam kopoty z rozczytaniem wiersza ? :)) Kiedy piszę o braku pierwszego planu, prowadzącego myśl, to znaczy to tyle, że nie daje pan szansy "odczucia" wiersza, emocjonalnego współuczestnictwa - temat został potraktowany powierzchownie, komiksowo, "po łebkach". Zestawienie śmierci karpia i Tadżyka, jest tak symbolicznie nachalne, jak dziewczynka z zapałkami pod oknami "szczęśliwych domów"... ;) -
no cóż - taki mój styl, taka estetyka, według mnie odpowiadająca współczesnym realiom, współczesnego odbiorcy który atakowany na co dzień tego typu bodźcami (w filmie,reklamie,internecie) może znaleźć też w poezji treść w formie która go zaciekawi i zatrzyma na chwilę. Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam R. "odpowiadająca...odbiorcy który atakowany na co dzień tego typu bodźcami (w filmie,reklamie,internecie) może znaleźć też w poezji treść w formie która go zaciekawi i zatrzyma na chwilę" Dlaczego pan zakłada, że każdy czytelnik musi być idiotą ?! ;)
-
ciemność rozpala paleniska snów a błędne ogniki błądzą po dawno spalonych marzeniach i przyszłość zimnem się ściele do stóp Co robi poeta, kiedy nie ma o czym pisać ? Cierpi..... ;)
-
To samo pomyślałem ;) Szczególnie w kontekście tego dwuwersu: - I wy skrzydła rozwiniecie Gdy się piwa napijecie! Jak by nie czytać - bujda. Pozdrawiam. A może by tak trzej smuuuutni panowie (trzeci poniżej), dali poezji odpocząć w Nowy Rok...? ;)) P.S. Stanowczo protestuję przeciwko umiejscowieniu piwa TYSKIE, na uwłaczającym jego wielkości, nikczemnym miejscu !!! :)
-
na rozstaju nóg 2
H.Lecter odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czuwaj na rozstaju nóg Samo życie, sama śmierć - mało literacki (w tym ujęciu) banał... -
Talleyrand powiedziałby "to więcej niż zbrodnia, to nuda"... ;) Kosz.
-
1947 [Alma Mahler, wdowa po Werflu, leci do Europy]
H.Lecter odpowiedział(a) na Espena_Sway utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To jest narracja kiepskopowieściowa, opisująca to, co czytelnik i tak "widzi"... Skoro Wiedeń jest powojenny a Alma "po trzech mężach i kilku sztywnych pomiędzy udami", to nie może dziwić, że "szarość oblewa nadgryzione budowle", a "włosy Almy już nie są błyszczące...bogate wspomnienia skończyły się na popiele"... Znacie ? To posłuchajcie... ;) -
Rodzinna fotografia
H.Lecter odpowiedział(a) na Tumus Eulusys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a ja jestem poetą ...co było do udowodnienia... ;) -
Wigilia z karpiem w pierwszym i Afganistanem w drugim planie
H.Lecter odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wigilia z karpiem w pierwszym i Afganistanem w drugim planie Wiersz nie ma pierwszego planu, skupiającego uwagę i prowadzącego myśl. Wigilia, karp, Afganistan i śmierć, to halabardnicy próbujący wypełnić tą przestrzeń, niestety, ich kwestie są krótkie, powierzchowne i bezbarwne... Nie wyszło. -
***(najczęściej gwiazdy sfer niebieskich...)
H.Lecter odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pan się notorycznie upija słowem (nadmiarowość, nadekspresja, brak ciągu logicznego), wiersz zatacza się na boki i w końcu pada na twarz... To nie ogon (słowo) powinien machać psem (autor), tylko pies ogonem... ;) Grafomańskie. -
- Może w końcu zrozumiesz: wino jest droższe od krwi. Przecież piasek na butelki , ciepły stok, sekatory, wiadra i bele, kciuki czekające odcisków i korki gotowe do pracy, wszystko tu jest orkiestrą, czeka dyrygenta. A przeciw temu nawet nie kwartet, a duet. Byle jaki obój, flet czy fagot i wilgotna wagina. Kilkuminutowa etiuda, pot i oklaski. Gotowe. Kolejne pięć litrów, szczelnie zapakowane w żyły, czeka na eksport. Tyle biorę bez zastrzeżeń, luzacka reszta, aż kapie kabotynizmem...
-
List z pustego pokoju
H.Lecter odpowiedział(a) na Czarne utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dlaczego jest "be", skoro było "cacy"... ;) To bardziej definicja "pustoty" pokoju, niż list z niego - nic godnego uwagi... -
Pod obronę nieba i ziemi
H.Lecter odpowiedział(a) na Fly Elika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lecz, gdybym z początku napisałbym o tym, jak o chlebie, bez jego potrzeby pieczenia Ciekawy pomysł utopiony w słowie niezdarnym i bełkotliwym... -
obiecanki cacanki
H.Lecter odpowiedział(a) na Ran_Gis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzień za dniem pstryka żywocik umyka chciałoby się Coś zrobić ślad w ziemi wyżłobić codzienność przytłacza dni z worka jak kasza... Rymopaplanie... Kosz. -
do widzenia kochanie trzaśnięcie drzwi Sam autor miał chyba przeczucie niemiłosiernego, słownego wymiętolenia tej scenki, bo ratował się "pooraniem"... ;) Nie pomogło.
-
Archeotruizm z kokardką (kryształkami)... Poniżej możliwości.
-
W świetlistym wodorze
H.Lecter odpowiedział(a) na Czarne utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pan raczy żartować... :)) Czyżby pan twierdził, że wyimek z Rimbauda nie może mieć urody taniej dydaktyki ? ;) Autor odpowiada za kontekst i tu się pan nie popisał. Pozycja "na kolanach", nie jest zbyt efektywną dla autora i czytelnika...Nie jest dla mnie ważne, czy i czym się autor bawi (podpiera ?), ocenie podlega produkt finalny, bez "punktów za pochodzenie"... Chodzi o to że tytuł otwiera pewne konteksty, bez niego utwór miałby inną wymowę, odsyła - czytelnika posiadającego pewne kompetencje literackie - w inne rejony interpretacyjne. To nie jest tylko wyimek, większość tego utworu to odwołania intertekstualne. Dopiero odnajdując te ślady i znając utwory z których pochodzą można się pokusić o interpretacje więcej niż powierzchowną. Pozdro! Jako czytelnik bez jakichkolwiek kompetencji literackich, skupiłem się na "innej (powierzchownej) wymowie" i z niej wysnułem swoje zastrzeżenia. Pozostaje panu, zaczekać na komentarze z "innych rejonów interpretacyjnych"... Powodzenia ;) -
przemijanie
H.Lecter odpowiedział(a) na Anna Jędrzejewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A teraz kilka słów ode mnie. Tak nota bene to na poziomie gimnazjalnym jest Pańska wypowiedź, która składa się z jednego, nieskładnego zdania. Jeśli chce Pan wyrażać słowa krytyki, to proszę to robić a nie obrażać autora. I jeszcze jedno zgodzi się Pan zapewne ze mną, że każda krytyka winna być konstruktywna, a w Pańskiej wypowiedzi nijak nie mogę się tejże konstruktywności doszukać. Proszę więc w ramach rewanżu i zaspokojenia mojego niedosytu Pańskiej "krytyki" o logiczny wywód dot. tego co jest w nim nie tak. I proszę nie pisać, że "wszystko" bo sam się Pan tylko ośmieszy. Jestem starym wyjadaczem i chętnie przyjmuję słowa krytyki, pod warunkiem, że mają podstawy. Pozdrawiam mimo wszystko! Zgadła pani : wszystko jest w nim nie tak... P.S. Nie wiem, co i gdzie pani "wyjadała" ale z pewnością było to niestrawne i skutkuje chroniczną poetycką obstrukcją... -
przemijanie
H.Lecter odpowiedział(a) na Anna Jędrzejewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To jest poezjowanie na poziomie gimnazjalnym - nie ten dział. -
Na co dzień
H.Lecter odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kojarzy mi się z "Zmruż oczy" Jakimowskiego.... :) Świetne. -
W świetlistym wodorze
H.Lecter odpowiedział(a) na Czarne utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nieznajomość kontekstu literackiego spowodowała tę straszliwą pana pomyłkę. Tytuł jest cytatem z utworu pt. "H" Artura Rimbauda, w ogóle cała pierwsza część jest odwołaniem do jednego z tekstów zamieszczonych w Iluminacjach, innego. Każda część to zabawa z innym poetą, a jednak coś je spaja. Pozdro! Pan raczy żartować... :)) Czyżby pan twierdził, że wyimek z Rimbauda nie może mieć urody taniej dydaktyki ? ;) Autor odpowiada za kontekst i tu się pan nie popisał. Pozycja "na kolanach", nie jest zbyt efektywną dla autora i czytelnika...Nie jest dla mnie ważne, czy i czym się autor bawi (podpiera ?), ocenie podlega produkt finalny, bez "punktów za pochodzenie"... -
bo tym tupaniem bardzo zajęci chcemy być sami jak Bóg i święci czyści niewinni i nietykalni nieuleczalnie arbitralni Ech, ta niegdysiejsza elegancja słowa... ;) Racja cicha ale wyraźna. Dobre. :)
-
w zamyśleniu przewracam karty księgi w języku niepojętym Myślę, że sarna też ma swoją "księgę w języku niepojętym"... To dobry wiersz. :)